Pożar w kotłowni budynku mieszkalnego (zdjęcia)
11:33 11-02-2021
Do pożaru doszło w środę około godziny 6:20 w miejscowości Zosinowo w gminie Kąkolewnica w powiecie radzyńskim. Strażacy otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że w budynku mieszkalnym pojawił się ogień w pomieszczeniu, gdzie znajduje się kotłownia. Składowany był tam węgiel i drewno opałowe. Pięć osób zamieszkujących budynek opuściło go przed przybyciem straży. Osoby te nie zgłaszały żadnych dolegliwości.
– Działania straży polegały na podawaniu środków gaśniczych w natarciu do wnętrza kotłowni, przewietrzaniu pomieszczeń. Po ugaszeniu pożaru przelewano wodą materiały składowane w kotłowni, które zostały wyniesione na zewnątrz. Następnie został wykonany pomiar pod kątem obecności substancji niebezpiecznych w pomieszczeniu – relacjonuje st. kpt. Krzysztof Gomółka z Państwowej Straży Pożarnej w Radzyniu Podlaskim.
Ogień strawił pomieszczenie kotłowni, uszkodził instalację elektryczną, co więcej okopcone zostało wnętrze wiatrołapu. Prawdopodobną przyczyną powstania pożaru była nieszczelność kotła centralnego ogrzewania. Trwa dokładne szacowanie strat.
(fot. PSP Radzyń Podlaski/asp. Piotr Welikan)
Znowu to samo, pożar starego domu opalanego węglem i drewnem. Dalej tak grzejcie i płaczcie jakie to was nieszczęście spotkało. Jak nie sadze się w kominie zapalą to piec nieszczelny, ludzi nic nie nauczy.
cb też nie nauczy racjonalnego myślenia. Jakby mieli inną możliwość ogrzewania to by zapewne inaczej ogrzewali Nie wszędzie jest dostępny gaz i nie każdego stać na pompy grzewcze czy inne nowocześniejsze systemy A skąd można wiedzieć ze kocioł ma jakąś nieszczelność jak jest obudowany i otulony materiałem izolującym Nie od razu da się to zauważyć No ale cóż jak się mieszka w bloku i ma c.o z miejskiej ciepłowni to i myślenie jest takie jakie jest i zbyteczny komentarz
Do LU- cwany jesteś bo w bloku mieszkasz? gdybyś mieszkał na wsi to pewnie byś się zapłakał od pracy przy utrzymaniu domu, działki i ogrodu
Jak ci ciężko to przeprowadź się do bloku i nie żal się. Ja na wsi bym nie mieszkał i tak naprawdę to g..mnie obchodzi ile jest pracy przy domu, ogrodzie, działce i czym tam jeszcze masz. Stwierdzam tylko fakt, że palą się chałupy przez głupie oszczędności na opale swoich mieszkańców. Na wszystko maja kasę na wódę, fajki tylko na wymianę pieca nigdy nie starcza. Mentalności nie zmienisz, ojciec palił wunglem, dziadek palił wunklem to mi ja bede.