Peugeot uderzył w latarnię. Utrudnienia w ruchu na ul. Jana Pawła II
16:17 26-01-2017
Do zdarzenia doszło w czwartek około godziny 14:40 na rondzie Narodowych Sił Zbrojnych, czyli u zbiegu ulic: Jana Pawła II, Krochmalnej i Nadbystrzyckiej w Lublinie. Samochód osobowy uderzył tam w słup latarni. Na miejscu interweniowała straż pożarna oraz policja.
Jak wstępnie ustalili funkcjonariusze lubelskiej drogówki, kierujący peugeotem jechał w kierunku ulicy Krochmalnej. W pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem, auto wypadło z jezdni i uderzyło w metalowy słup latarni. Kierowca nie odniósł poważniejszych obrażeń ciała.
Pojazd ze względu na uszkodzenia został skutecznie unieruchomiony blokując dwa pasy jezdni. Momentalnie zaczęły tworzyć się bardzo duże korki, zwłaszcza w kierunku ulicy Krochmalnej. Na miejscu pracują funkcjonariusze policji, którzy ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia. Wiadomo, że kierowca peugeota był trzeźwy.
Galeria zdjęć
2017-01-26 16:07:24
(fot. lublin112.pl, nadesłane Łukasz, Marta, Łukasz)
Stracił panowanie… dobrze, że drogowcy wiedzieli gdzie postawić latarnie, bo gdzieżby, ach, gdzie ów bidulek byłby się zatrzymał, gdyby latarni tam nie było
Grubo ponad 50 km/h musiał jechać. Może będzie miał nauczkę i kolejnym razem troche wolniej pojedzie
Niech Kubica da na mszę dziękczynną, że pieszych nie zgarnął po drodze.
Pieszych, czy idiotów przechodzących na czerwonym?
To gdzie zatrzymał się samochód było zdarzeniem niezależnym od kierowcy. Chodziło mi o to, że samochód mógł ranić pieszych przebywających poza jezdnią – na chodniku.
Swoją drogą to: dużo mniej przeszkadzają mi idioci piesi. Pieszy może skrzywdzić naogół tylko siebie. Za to idiota kierowca może spowodować nieporównywalnie większą krzywdę również innym, niewinnym osobom.
Uważasz, że można przejeżdżać pieszych nawet gdy łamią przepisy?
Okazało się, że: to jednak kierowca (oczywiście nie idiota) wjechał na czerwonym.
Czy tacy rajdowcy powinni być dopuszczeni do poruszania się po drogach publicznych?
Kilka tygodni temu, kilka latarni dalej, zakończył swój żywot inny, któremu również się spieszyło.
Jeżdżę szybko, ale bezpiecznie.
Sprawca LUB…….to daje dużo do myślenia !!!!!!!………….
Przez takiego idiotę były korki, aż po Kunickiego. Mam nadzieję, że minie trochę czasu zanim znowu gdzieś zacznie jeździć. Byle z daleka od miasta.
Co to za sierota… nawet ślisko dziś nie było… Miszcz kierownicy, pewnie telefonik był pod ręką ale nauczka jest…
W Bystrzycy.