Kierowca zasłabł za kierownicą i uderzył w ogrodzenie oraz garaże
13:41 11-02-2025 | Autor: redakcja
fot. bilgorajska.pl
Do zdarzenia doszło dzisiaj około godziny 10.20, na skrzyżowaniu ulic Poniatowskiego i Zamojskiej w Biłgoraju. Służby ratunkowe otrzymały głoszenie o wypadku z udziałem samochodu osobowego marki Volkswagen. Na miejscu natychmiast pojawiła się straż pożarna, a także zespół ratownictwa medycznego oraz patrol policji.
Jak poinformowała portal bilgorajska.pl asp. Joanna Klimek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju, 47-letni kierowca pojazdu, mieszkaniec Biłgoraja, najprawdopodobniej zasłabł za kierownicą. W wyniku tego stracił panowanie nad pojazdem, który uderzył w znaki drogowe, a następnie w betonowe ogrodzenie oraz dwa drewniane garaże.
Pomimo uszkodzeń samochodu, zarówno kierowca, jak i pasażerka pojazdu nie odnieśli poważnych obrażeń. Badanie trzeźwości wykazało, że mężczyzna był trzeźwy. Z uwagi na powstałe uszkodzenia, policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu. Na miejscu nie wystąpiły większe utrudnienia w ruchu drogowym.
Jutro znów wsiądzie za kierownicę i w coś lub kogoś wjedzie w stanie wywołanym przejściowym globalnym zmniejszeniem perfuzji mózgowej?
Za takie zasłabnięcie to powinno być PJ od zatrzymywane. Jeżeli ktoś chce odzyskać to na badania lekarskie. I niech lekarza przekuje, że przy następnym zasłabnięciu nikogo nie zabije. Alb ktoś jest zdrowy, albo nie.
Co do oddania prawka po badaniach to się zgadzam.
Jednak nikt nie da gwarancji, że nigdy już to się nie powtórzy. Ja mam świetne wyniki badań ale nie dam sobie ręki uciąć, że nagle mnie coś za kierownicą nie sieknie. Nikt nie jest pewien swojego zdrowia. Co nie znaczy, że mamy przestać jeździć. Nie mówię tu o chorobach typu padaczka.
Ja to rozumiem ale np. facet jest chory na cukrzycę nie ma przeciwskazań na prowadzenie pojazdów mechanicznych . Miał chwilowy spadek cukru poniżej min. normy i co odrazu zakaz. On tego nie czuje. Jest to obecnie choroba cywilizacyjna, ale leczona to mało szkodliwa. W/g danych to polowa naszego spoleczenstwa ma ten problem tylko nie są zdiagnozowani. Nie usprawiedliwiam go tylko podałem przykład bo faktycznej przyczyny przecież nie znamy.
Policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny, a powinni też prawo jazdy i skierować na badania takie jak dla kierowców zawodowych.