Hrubieszów: Pijany 37-latek rzucił się z siekierą na policjanta
16:51 26-01-2015
Do zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 14 w Hrubieszowie. Policjanci dostali wezwanie od kobiety, która obawiała się o własne życie, ponieważ jej mąż uzbrojony w siekierę niszczył wyposażenie mieszkania.
Kiedy mundurowi pojawili się pod wskazanym adresem zobaczyli na parapecie stojącego mężczyznę. W pewnym momencie chwycił się on rynny i zagroził, że skoczy. Po namowach funkcjonariuszy mężczyzna wszedł do środka mieszkania na I piętrze. Kiedy policjanci weszli na klatkę i podeszli do drzwi aby je otworzyć napastnik wybiegł z siekiera i zaatakował jednego z policjantów.
Tylko dzięki szybkiej reakcji funkcjonariusza, który zablokował cios nie doszło do tragedii. Sprawca został chwilę później obezwładniony. To 37-letni mężczyzna, w chwili zdarzenia był nietrzeźwy miał w organizmie blisko 1,5 promila alkoholu.
Wstępne czynności wykonywane są w kierunku czynnej napaści i znieważenia funkcjonariuszy. Niewykluczone, że zgromadzony materiał dowodowy będzie podstawą do tego by prokurator przedstawił 37-latkowi zarzut usiłowania zabójstwa.
2015-01-26 16:40:45
(fot. lublin112.pl)
Prawie taka sama awanturka była u moich sąsiadów w sama Wigilię. Pięć damskich pijawek tak wkurwiło „nukaniem” pana Bartka przy wigilijnej wieczerzy, że chwycił maczetę i zaczął niszczyć to co zrobił w willi swojej kilka lat wcześniej poślubionej „rodzonej” żony. Kiedy piranie wezwały policję, zagroził policjantom, że ich wybije co do policyjnej nogi.
Wezwano bohaterski oddział prewencji (chyba żeby miał większą ofertę nóg do wybicia) no i p.Bartłomiej siedzi czekając aż zdecydują się go osądzić i wymierzyć…
No to masz fajnie , sąsiad kuka , a ty masz powodzenie u sąsiadek, uważaj bo jak wyjdzie i odkryje twoje bara , bara to też cie może skrócić co do nogi .