Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Nie żyje rowerzysta potrącony przez seata. Zmarł w szpitalu

Tragiczny wypadek w Czosnówce w powiecie bialskim. Lekarzom nie udało się uratować życia rowerzysty potraconego przez samochód osobowy.

Do wypadku doszło w poniedziałek rano w Czosnówce w gminie Biała Podlaska. Na lokalnej drodze samochód osobowy potracił rowerzystę. Jak ustalili funkcjonariusze bialskiej drogówki, wypadek miał miejsce o godzinie 7.29, zarówno rowerzysta jak i kierujący seatem jechali w tym samym kierunku. Na łuku przebiegającej przez las drogi auto najechało na znajdującego się z przodu rowerzystę. Na miejscu zdarzenia interweniowała straż pożarna, pogotowie ratunkowe oraz policja.

Kierujący rowerem 54-letni mężczyzna został przetransportowany w stanie nieprzytomnym z ciężkimi obrażeniami do szpitala. Przez cały dzień lekarze walczyli o jego życie, jednak w godzinach wieczornych mężczyzna zmarł nie odzyskując przytomności. Jego obrażenia były tak poważne, że lekarze byli bezsilni.

Kierowca seata toledo 50-letni mężczyzna był trzeźwy. Teraz funkcjonariusze ustalają szczegółowy przebieg zdarzenia. Postępowanie w tej sprawie prowadzi również Prokuratura Rejonowa w Białej Podlaskiej.

(fot. KMP Biała Podlaska)
2014-09-09 20:33:34

9 komentarzy

  1. Nie wiem jak było tym razem więc się nie wypowiem.Wiem za to jak jeżdżą rowerzyści.Bez kamizelek,bez odblasków,bez świateł szosą a obok po chodniku ten na światłach,kupują chińskie badziewie bez dzwonka,odblasków,świateł,jeżdżą parami albo o zgrozo trójkami i jeszcze wyklinają jak się ich opieprzy.Wyjeżdżają raptownie z uliczek na szosę lub chodnik obok co może nieźle wystraszyć. Dlaczego taki człowiek nie rozumie że jadąc na czarnym rowerze ubrany na ciemno jest zupełnie niewidoczny!Ostatnio widziałam jak Pani pseudo mama,szła poboczem na wsi z wózkiem po zmroku…na spacer…..no zmroziło mi krew.Potem komuś załatwią życie do końca.Jeśli rowerzyści chcą poruszać się po drodze to niech też nauczą się jak po niej jeździć a nie tylko wsiąść na rower i do przodu.

  2. Marysia - nie zawsze dziewica

    Masz pani, rację pani Kacho. Przepisy, przepisami, a życie swoje.
    Ludziska nie dbają o swoje bezpieczeństwo. Dopiero jak stanie się nieszczęście to płacz, zgrzytanie zębów i „sięganie po rozum do głowy”.
    Jak zwykle u Polaków, którzy ponoć dopiero po szkodzie są mądrzy.

  3. „Nie wiem jak było tym razem więc się nie wypowiem.Wiem za to jak jeżdżą rowerzyści” – nie znam się ale się wypowiem. Jeżeli kierowca nie zauważa na poboczu osób ubranych na czarno, czy to pieszych czy rowerzystów to nie powinien kierować, a już na pewno powinien pójść do okulisty.

  4. @Zazel widzę, że nie masz pojęcia na temat tego jak słabo widoczny jest pieszy/rowerzysta ubrany na kolory ciemne, kiedy zaczyna się zmierzch. Nawet najlepsze reflektory nie pomagają ujrzeć takiej postaci z daleka, tym bardziej jeśli z naprzeciwka jedzie auto z nieustawionymi światłami i wali po gałach. A zatem tak na prawdę g**no wiesz ;). Poza tym rowerzyści i piesi nie uważają na drodze. Najczęściej widzę pieszych, którzy przebiegają bezmyślnie przez jezdnię, często prawie że pod koła. Stary, najlepszy okulista Ci nie pomoże. Najgorsze jest to, że przepisy są tak skonstruowane, że zazwyczaj kierowca ponosi później konsekwencje bezmyślności pieszych. Tłumaczenie prawa: „bo on jechał i najechał” tak po prostu. A no najechał bo jakaś pi**a szła poboczem i była niewidoczna, i jest właśnie taką pi**dą bo nie zadbała o siebie na drodze, o swoją widoczność i narobiła problemów kierowcy.

    • 7.29 tak bardzo zmierzch, gość jechał w tym samym kierunku i narobił problemu kierowcy bo umarł pod jego kołami. Rodzina powinna jeszcze przeprosić kierowce. Kierowcy odpowiadają dlatego, że to zderzenie z nimi kończy się śmiercią, nie z pieszymi i nie z rowerzystami, dlatego ponoszą większą odpowiedzialność bo muszą bardziej uważać. Jeżdżę samochodem, znam przepisy, nigdy mi się nie zdarzyło „przegapić” rowerzysty, ba nawet małe dzieci ubrane na czarno bez kamizelek odblaskowych też widzę i nie rozjeżdżam. Jeżdżę też rowerem po ulicach i też nie powoduje wypadków. Jak się chce to się na wszystko znajdzie wymówkę. Trzeba myśleć jak się jest na drodze, obojętnie w jakiej roli.

  5. @pj. Jaki zmierzch. O czym Ty piszesz. Czytaj ze zrozumieniem. Wypadek miał miejsce o 7:29 rano, a słońce wstaje koło 6. Dodatkowo w poniedziałek, był piękny słoneczny dzień, więc żadne światełka by tu nie pomogły. Może warto się zastanowić, że rowerzysta jest takim samym uczestnikiem ruchu jak wszyscy inni.

  6. Pieszy-rowerzysta-kierowca.

    Proszę zwrócić uwagę że na łuku drogi żadna z osób wypowiadających się przeciwko rowerzystom nie zauważyła by rowerzysty nawet w kamizelce odblaskowej. Po prostu, za zakrętem nic nie widać. A co do kamizelek odblaskowych to w nocy oświetlona reflektorem postać ubrana w pełną kamizelkę odblaskową powoduje że kierowcy nie widzą nic innego na drodze, oprócz odblasku. to wygląda tak jakby ktoś jechał na długich światłach z naprzeciwka.

  7. Co tu komentować bóg tak chciał,a każdy może przewidzieć swoją śmierć.

  8. Kacha, doczytaj sobie przepisy. Obecnie rowerzyści mogą jechać obok siebie na drodze o niewielkim natężeniu ruchu.

Z kraju