Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Żużel na Arenie Lublin to ostateczność. Stadion może powstać w nowym miejscu, są już lokalizacje

Po sprzeciwie kibiców piłkarskich wobec planów przeniesienia meczów żużlowych na Arenę Lublin, miasto zdradziło, że obecnie pracuje nad innym pomysłem. Chodzi o budowę stadionu żużlowego z nowym miejscu.

W odpowiedzi na list otwarty, jaki w środę do prezydenta Lublina skierowało stowarzyszenie kibiców piłkarskiego Motoru Lublin, miejscy urzędnicy odpowiadają, że rozgrywanie żużlowych meczów na Arenie Lublin jest tylko jednym z kilku rozwiązań, jakie są rozważane. Przypomnijmy, wczoraj informowaliśmy, że piłkarscy kibice są rozgoryczeni wiadomościami, dotyczącymi wykorzystania Areny do celów sportu motorowego.

Motorowcy są również zaniepokojeni wizją utraty możliwości rozgrywania tam meczów piłkarskich. Zaznaczają, iż obiekt ten stanowi jeden z niewielu atutów, jakimi klub może legitymować się przy prowadzeniu rozmów z podmiotami zainteresowanymi nawiązaniem z nim współpracy. W opinii kibiców przeniesienie żużla na Arenę Lublin doprowadzi do dalszej marginalizacji klubu piłkarskiego i może nieuchronnie przyczynić się do całkowitego sportowego upadku silnej i wciąż rozpoznawalnej w całym kraju marki.

Miasto zareagowało bardzo szybko. Jak wyjaśniają urzędnicy, kwestia związana z przebudową stadionu żużlowego przy Al. Zygmuntowskich cały czas jest na takim poziomie, że nic jeszcze nie zostało zatwierdzone. Wiadomo, że obiekt musi zostać przebudowany, jednak w jaki sposób będzie to realizowane, wciąż jeszcze nie wiadomo. Rozważane są dwa warianty.

Pierwszy związany jest z przebudową obecnego obiektu, co rzeczywiście będzie się wiązało z koniecznością wyłączenia go z użytkowania i przeniesienia rozgrywek w inne miejsce. Owszem, stadion piłkarski jest brany pod uwagę, jednak wiązałoby się to z jego przystosowaniem do tego celu, a to obecnie w żadnym przypadku nie wchodzi to w grę. Stadion budowany był bowiem z dofinansowaniem ze środków unijnych i do początku 2021 roku nie można zmieniać przeznaczenia obiektu.

Dlatego też miasto skupiło się na drugim wariancie, czyli budowie obiektu od podstaw w zupełnie innej lokalizacji. Obecnie pod uwagę brane są dwa miejsca, których ratusz nie chce zdradzać. Wszystko dlatego, że prowadzone są rozmowy z właścicielami terenów. Te mają potrwać do końca listopada. Jeżeli się powiodą i zapadnie decyzja o budowie nowego stadionu w nowym miejscu, do czasu zakończenia inwestycji żużlowcy będą rozgrywać mecze na stadionie przy Al. Zygmuntowskich.

(fot. lublin112.pl)

24 komentarze

  1. Motór Motór buhehehe co to k…. jest, ahahaha nie nazywajcie ich piłkarzami bo to przynosi wstyd dla prawdziwych pilkarzy, zawsze mogą grać znaczy kopać piłeczkę nad zalewem tam jest boisko do rugbby myślę że to im wystarczy ahahaha

  2. Jeżeli ma powstać w nowym miejscu to pod Lublinem.Zbudować stadion a obok tor samochodowy który w dniu meczu żużlowego byłby parkingiem dla kibiców

  3. zbudujmy okazały tor dla żużlowców, może jeszcze drugi, tańszy obiekt dla n-ligowych piłkarzy, a samą arenę oszczędzajmy na ten jeden koncert discopolo w roku. a co, miasto na to stać! a najważniejsze – przy okazji tych inwestycji tyle kasy rozejdzie się po bokach, że pewnie nawet opozycja nie piśnie…

  4. Motor Lublin? A cóż to takiego? Jakiś nowy dostawczak?

  5. Piłkarze którzy grają w III lidze 25 ligi europy gdzie wyprzedza ich kazachstan i kosowo kontra żużlowcy walczący w ekstraklasie najlepszej ligi świata nadmienię ,że jedno i drugie średnio mnie obchodzi , ale sorry żużlowcy w pełni zasłużyli na Arenę Lublin ,a piłkarze to max na wyremontowane boisko na balladyny ,ale dopiero jak dzieci skończą grać(czyli może środa 22 30? ) a nie wstyd ładnemu stadionowi przynoszą razem ze swoimi „kulturalnymi” kibicami.

    • Ładnie ujęty temat. Mam takie same odczucia. Oba sporty mnie ni ziębią ni grzeją, ale jak popatrzę na to co się dzieje na murawie i trybunach podczas meczów kopanych i porównam to z tym co widać na torze i trybunach żużla to różnice widać. Jak ktoś nie umie ani grać i ani kulturalnie dopingować to niech spada na kartoflisko i tam tworzy swój zadymiarski klimat. Jakoś kibiców piłki ręcznej, koszykówki czy właśnie żużla nie muszą pilnować policjanci z psami i armatkami wodnymi. Banda troglodytów oglądająca małpy ganiające za piłką. To ja już wolę hałas motocykli, bo po ich spotkaniu ligowym nikt nie wszczyna awantur w mieście.

    • Mam takie same odczucia. Oba sporty mnie ni ziębią ni grzeją, ale jak popatrzę na to co się dzieje na murawie i trybunach podczas meczów kopanych i porównam to z tym co widać na torze i trybunach żużla to różnice widać. Jak ktoś nie umie ani grać i ani kulturalnie dopingować to niech spada na kartoflisko i tam tworzy swój zadymiarski klimat. Jakoś kibiców piłki ręcznej, koszykówki czy właśnie żużla nie muszą pilnować policjanci z psami i armatkami wodnymi. Banda troglodytów oglądająca małpy ganiające za piłką. To ja już wolę hałas motocykli, bo po ich spotkaniu ligowym nikt nie wszczyna awantur w mieście.

  6. Ładnie ujęty temat. Mam takie same odczucia. Oba sporty mnie ni ziębią ni grzeją, ale jak popatrzę na to co się dzieje na murawie i trybunach podczas meczów kopanych i porównam to z tym co widać na torze i trybunach żużla to różnice widać. Jak ktoś nie umie ani grać i ani kulturalnie dopingować to niech spada na kartoflisko i tam tworzy swój zadymiarski klimat. Jakoś kibiców piłki ręcznej, koszykówki czy właśnie żużla nie muszą pilnować policjanci z psami i armatkami wodnymi. Banda troglodytów oglądająca małpy ganiające za piłką. To ja już wolę hałas motocykli, bo po ich spotkaniu ligowym nikt nie wszczyna awantur w mieście.

  7. Jak Żużel to tylko na Z5 a motór do Świdnika na stadion AVI

Z kraju