Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Żołnierze zatrzymani w sprawie handlu narkotykami odzyskali wolność. Chcą się poddać karze

Z wolnej stopy odpowiedzą przed sądem zatrzymani w sprawie handlu narkotykami żołnierze z Dęblina. Usłyszeli oni zarzuty głownie posiadania środków odurzających. Jednak prokuratura zapowiada, że sprawa jest rozwojowa, mogą więc być postawione kolejne zarzuty bądź tez następne zatrzymania.

Trwa śledztwo w sprawie ubiegłotygodniowej akcji, jaką na terenie Dęblina i okolic przeprowadziła Żandarmeria Wojskowa. Związana ona była z procederem rozprowadzania środków odurzających przez żołnierzy oraz osoby cywilne. W Stężycy funkcjonariusze jednostki specjalnej dokonali brawurowego zatrzymania jadącego drogą wojewódzką nr 801 pojazdu. Kolejni funkcjonariusze przeszukali wytypowane wcześniej mieszkania oraz pojazdy na osiedlu Lotnisko w Dęblinie. Działania prowadzone były też poza województwem lubelskim, pomagali w nich funkcjonariusze Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej.

Mundurowi dokonali zatrzymania 8 żołnierzy oraz 9 osób cywilnych. Zabezpieczyli również m.in. 18,68 kg marihuany, 1 kg amfetaminy oraz ponad 100 tys. zł i 400 euro. Zatrzymani usłyszeli zarzuty m.in. posiadania znacznej ilości środków odurzających oraz ich odpłatnego udzielania. Żandarmeria Wojskowa wystąpiła do Prokuratury Rejonowej w Lublinie z wnioskiem o zastosowanie u zatrzymanych tymczasowego aresztowania.

Sąd po zapoznaniu się z dokumentacją podjął decyzję o środku zapobiegawczym w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy wobec pięciu z nich. Są to osoby cywilne, m.in. te, które pełniły główne role w gangu. Obecnie nie udało się potwierdzić, aby handel narkotykami był prowadzony w jednostkach wojskowych, z których pochodzili żołnierze, czyli w 41 Bazie Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie oraz 23 Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. Proceder miał być uprawiany poza terenami wojskowymi. Żołnierze, jak też pozostałe osoby cywilne usłyszały m.in. zarzuty posiadania środków odurzających i zostały zwolnione. Przed sądem odpowiedzą z wolnej stopy. Większość chce skorzystać z możliwości samodzielnego poddania się karze.

(fot. archiwum)

6 komentarzy

  1. Kiedyś w wojsku dodawali brom do cukru żeby fred nie wariował , a teraz amfę z marychą smarują . No cóż , idą z postępem .

  2. Banda i tyle gdzie sprawiedliwość

    Wiedziałem, wiedziałem , że ukręcą łeb sprawie
    żołnierzyków wypuścili, a cywili na 3 miechy do ancla – burdel jak był to będzie Cały Dęblin i nic się nie zmieni bo jakiś synalek pułkownika prochami handlował i trzeba sprawę „wyciszyć”

  3. Brawo wolne sądy

  4. A gdzie HONOR tych pseudo żołnierzyków ???

  5. Normalny człowiek to by poszedł siedzieć z marszu na kilka lat a tu z wolnej stopy odpowiadają. Kpina. Kolesia z marihuaną złapanego na osiedlu wsadzamy za kratki a zorganizowaną grupę przestępczą wypuszczamy na wolność. Brawo sądy.

  6. I teraz wiadomo czemu te migi tak spadają. Po maryśce kierunki pilotom się mylą.

Z kraju