Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Żołnierze z 12 Brygady Zmechanizowanej szkolą się na Lubelszczyźnie (zdjęcia)

Od kilku dni w regionie trwa szkolenie żołnierzy z 12 Brygady Zmechanizowanej ze Szczecina. Część pododdziałów „Błękitnej” Brygady wspólnie szkoliła się z Nadbużańskim Oddziałem Straży Granicznej.

Żołnierze „Błękitnej” Brygady najpierw musieli przemieścić się około 800 kilometrów w bardzo krótkim czasie, co zrealizowali bardzo sprawnie, między innymi dzięki wyposażeniu w nowoczesne transportery opancerzone Rosomak, ale także dlatego, że nie raz już pododdziały „Błękitnej” Brygady wykonywały marsz na bardzo duże odległości.

– Nowoczesne siły zbrojne muszą być w pełnej gotowości do działania, zdolne do szybkiej adaptacji do nowych warunków, a także wysoce mobilne, dlatego 12 Brygada wychodzi poza strefę komfortu i szkoli się nieprzerwanie także w najdalszych miejscach kraju, w nowym terenie i uwarunkowaniach, aby być w pełni gotowa na wszelkie wyzwania współczesnego pola walki – zaznaczył Dowódca 12 Brygady Zmechanizowanej pułkownik dypl. Sławomir Dudczak.

Szybki przerzut wojsk ze Szczecina na Lubelszczyznę był dla pododdziałów 12 Brygady tylko początkiem. Część pododdziałów „Błękitnej” Brygady wspólnie szkoliła się z Nadbużańskim Oddziałem Straży Granicznej, aby bliżej poznać swoje procedury działania. Kolejne pododdziały otrzymały zadanie patrolowania terenu i obiektów oraz współdziałania z żołnierzami 25 Brygady Kawalerii Powietrznej i 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

Jeszcze inne wraz z żołnierzami 2 Hrubieszowskiego Pułku Rozpoznawczego uczestniczyły w przygotowaniu batalionu z 21 Brygady Strzelców Podhalańskich do Sił Odpowiedzi NATO, gdzie na obiektach Ośrodka Szkolenia Górskiego w Trzciańcu dzień i noc żołnierze wykonywali złożone zadania taktyczne.

– Każda okazja do szkolenia jest dobra, a nowe doświadczenia, zdobyte dzięki współpracy z żołnierzami 21 Brygady Strzelców Podhalańskich oraz 2 pułku rozpoznawczego są dla nas cenne i wykorzystamy je w dalszym szkoleniu – zaznaczył Dowódca 2 kompanii piechoty zmotoryzowanej porucznik Tomasz Wierucki.

Oprócz współdziałania ze śmigłowcami żołnierze „Błękitnej” Brygady wydzielili także z własnych szeregów najlepszych instruktorów SERE (survival, evasion, resistance, escape – czyli: przetrwanie, unikanie, opór w niewoli oraz ucieczka), aby przeprowadzili intensywne szkolenie dla żołnierzy 24 batalionu Obrony Terytorialnej.

– Współpraca żołnierzy wojsk obrony terytorialnej z wojskami operacyjnymi jest niezwykle wartościowym doświadczeniem dla obydwu formacji. Wspólnie szkoląc się poznajemy swoje procedury i wymieniamy się spostrzeżeniami, co z pewnością pozwoli znaleźć rozwiązania na udoskonalenie współdziałania w przyszłości – mówi dowódca 243 kompanii lekkiej piechoty podporucznik Kamil Michalski

Udział w wielowarstwowym, złożonym szkoleniu wymagał od żołnierzy „Błękitnej” Brygady skrupulatnego przygotowania, jednak dzięki dotychczasowym ćwiczeniom krajowym i międzynarodowym, dzięki treningom i współdziałaniu z żołnierzami armii sojuszniczych, ale także dużemu zaangażowaniu i gotowości do podejmowania wyzwań – żołnierze 12 Brygady kolejny raz zmierzyli się z trudnymi i niecodziennymi sprawdzianami wojskowego rzemiosła.

(fot. por. Błażej Łukaszewski)

7 komentarzy

  1. co szkolą się jak koledzy z poligonu w Suwałkach ?te ich szkolenia to kpina z naszych pieniędzy .

  2. Tak, jasne w razie czego ze Szczecina przyjadą bronić wschodniej Polski. Patrząc po rozmieszczeniu wojsk polskim zadaniem jest obrona wschodniej granicy niemiec. Po co mydlą oczy mieszkańcom naszego regionu. Tu nie ma wojska ni nikt nas nie będzie bronił.

  3. Baby w wojsku, tragedia murowana

  4. I plączą się te zadowolone z siebie melepety po drogach całkowicie tamując ruch przez kilkadziesiąt kilometrów. Niestety miałam „przyjemność” pędzić za taką kolumną 30 km na godzinę przez prawie 30 kilometrów. Ruch z przeciwka też zatrzymywali ….

  5. Super mamy te blakhołki i tyle msbs to dawno nie widziałem.

  6. Rośki bodajże po raz pierwszy zawitały na wschód oby nie ostatni osłona Lublina ważniejsza niż Berlina, szkoda tylko że pierwsze były amerykańskie Strykery,

  7. Mam nadzieję że to nie są przygotowania do skrytej napaści na Rosję?

Z kraju