Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Zmarł lubelski klikon. Władysław Stefan Grzyb miał 86 lat

Zmarł Władysław Stefan Grzyb, samozwańczy miejski krzykacz, o którym słyszała chyba zdecydowana większość mieszkańców. Przez wiele lat angażował się w działalność na rzecz miasta.

„Mieszczki i mieszczanie królewskiego stołecznego grodu Lublin, zatrzymajcie się i posłuchajcie…” – tak zwykle zaczynał wygłaszanie ważnych wiadomości lubelski klikon Władysław Stefan Grzyb. Wygłaszał, gdyż nie będzie już okazji usłyszeć tych słów z ust znanego w całym kraju miejskiego krzykacza. Po długiej chorobie zmarł on w wieku 86 lat.

Władysław Stefan Grzyb urodził się w 1932 roku w Lublinie i to właśnie z tym miastem związane było jego całe życie. Choć ukończył Technikum Kolejowe, nie podjął pracy w tym zawodzie. Skupił się na aktywnej działalności na rzecz miasta. Jego osoba związana była m.in. z: Towarzystwem Przyjaźni Polsko-Chińskiej, Stronnictwem Demokratycznym, NSZZ „Solidarność”, Klubem Inteligencji Katolickiej, Towarzystwem Opieki nad Majdankiem czy też Towarzystwem Popierania Partnerstwa Miast. Angażował się w wiele szczytnych dla miasta celów m.in. w odbudowę grobu powstańców styczniowych, a także powrotu na Bramę Krakowską obrazów patronów Lublina.

Sławę zyskał dzięki sile swojego głosu, która jak udowodniono miała ponad 86 decybeli. Ciężko znaleźć prawdziwego mieszkańca Lublina, który choć raz nie spotkał go spacerującego po miejskich ulicach w charakterystycznych szatach, czy też nie słyszał jego krzyku. Jako klikon zaczął działać w 1990 roku, niebawem nazywał siebie jako „samozwańczy klikon królewskiego stołecznego grodu Lublin”.

Sława jego zaczęła rosnąć, stał się również członkiem brytyjskiej Starożytnej i Honorowej Gildii Krzykaczy Miejskich. To z jego pomysłu organizowany jest do dnia dzisiejszego Ogólnopolski Przegląd Hejnałów Miejskich w Lublinie. Co ważne, Władysław Stefan Grzyb był jedynym w Polsce klikonem, był kawalerem Złotego Krzyża Zasługi, a także posiadaczem Złotej Odznaki Zasłużony dla Miasta Lublina. Spocznie na cmentarzu przy ul. Lipowej.

(fot. WBP – archiwum)

7 komentarzy

  1. Wstyd się przyznać, ale o tym Panu usłyszałem pierwszy raz w reportażu, gdzie występował razem z rzecznikiem z KM PSP. Sprawiał wrażenie bardzo zyczliwego człowieka.

  2. Janusz komentarzy

    Szkoda. Był wizytówką i „atrakcją” Lublina.

  3. Cześć jego pamięci, niech spoczywa w pokoju. Wielki Obywatel Królewskiego Stołecznego Grodu Lublin!!!!

  4. młodsi mieszkańcy mogli nie słyszeć , dawniej było o nim głośniej faktycznie , niech spoczywa w pokoju

  5. był dziwakiem i wariatem tak prywatnie i osobiście, ale postać wyrazista i jako klikon godna uznania i szacunku

  6. Miał pomysł na życie… Niech spoczywa w pokoju.

  7. Był stary to umarł. Życie… Obym ja takiego wieku dożył. Kondolencje dla rodziny.

Z kraju