Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

20 komentarzy

  1. Zbyt duża prędkość. Jasne. Tylko czy ktoś wreszcie zobaczy, że w tym miejscu co tydzień jest jakiś poważny wypadek?

    • Jest co tydzień albo i częściej bo gnają tam ludzie nie zważając na przebudowę drogi.Miejsce oznakowane prawidłowo tylko nikt nie patrzy na znaki , tak jak mało kto jedzie prawidłowo w innym miejscu na przebudowie, przy skręcie na giełdę rolną .Wiele razy widzę jak ludzie nie patrząc na oznakowanie jadą prawym pasem do skrętu na giełdę i raptownie przecinają linię ciągłą chcąc jechać na wprost .To jest przebudowa trzeba patrzeć na znaki a nie jeździć na pamięć .

      • Święte słowa. Większość bo nie mogę powiedzieć że wszyscy tak robią ale Ty jedziesz prawidłowo potem oni Ci pod maskę i jeszcze z pretensjami do człowieka.

      • baba za kierownicą

        To że jadą pasem do skrętu w prawo, a potem ładują się pod maskę zdziwieni że ich pas skręca to mniejszy problem, łatwo przewidzieć takie zachowanie i uniknąć stłuczki (albo nie unikać jeśli ktoś i tak ma prawy bok do remontu :-)) gorzej że jadący w stronę Lublina ścinają zakręt i jadą pod prąd właśnie pasem do jazdy w stronę Lubartowa, a to się może skończyć niezbyt przyjemną czołówką….
        Wynika to ze złego oznakowania pasów ruchu, jest kilka linii i właściwie nie wiadomo która jest obowiązująca.
        Mogliby szanowni drogowcy namalować wyraźne linie, najlepiej żółte żeby wszystko było jasne. To chyba nie jest trudne i dużo nie kosztuje, a bardzo ułatwiłoby życie.
        P.S. ostatnio obserwowałam jadącą za mną kijankę drogówki… i też pojechała prawym, a potem jak gdyby nigdy nic, nie używając kierunkowskazu i nie sprawdzając czy nie ma kogoś po lewej, zmieniła pas…

  2. Słabi kierowcy się sami eliminują,i dobrze.Jak się jedzie tak jak się powinno jechać w tamtym miejscu,czyli powoli i ostrożnie to nic się nie stanie,ale jak się zap**dala to nie dziwne.Jeżdżę tamtędy 4 razy w tygodniu i gdyby nie te wypadki,nawet nie zwróciłbym uwagi na to miejsce

  3. A może by tak jakąś atrapę fotoradaru tam postawić bo do maja kiedy to ma być ukończona przebudowa jeszcze sporo czasu więc dużo zdarzeń tam będzie

  4. Wystarczy oddzielić oba pasy plastikowymi słupkami po ciągłej linii i problem rozwiązany to robi wrażenie najszybszych potrafi wyhamować może ktoś odpowiedzialny to czyta co my piszemy i wyciągnie odpowiednie wnioski pozdrawiam

  5. Janko do "Brak2Sensu"

    Ja też nigdy nawet nie zwracałem specjalnie uwagi na to miejsce. Ale skoro nagminnie dochodzi tam do kolizji/wypadków, to coś z tym miejscem jest chyba nie do końca w porządku. Czy przyjmujesz to do wiadomości, czy nie – to wiedz, że są na drogach miejsca źle zaprojektowane, które powodują zagrożenie. Z jakichś przyczyn ci słabsi kierowcy rozbijają się właśnie pod tym konkretnym wiaduktem, a nie przed, lub za nim. Niestety, na drogach są i lepsi i gorsi kierowcy, więc drogi powinny być tak projektowane, żeby nie stwarzać zagrożenia nawet dla tych drugich. Wszak przez takie zdarzenia drogowe cierpią inni użytkownicy ruchu.

    • Wg, powiedzenia: Garbatemu to i proste dzieci przeszkadzają, a
      kierowca nie musi być dobry, wystarczy, że myśli.

      • To jest plac budowy,droga prowizoryczna więc trzeba zwrócić tam szczególną uwagę,a nie coco jumbo i do przodu

    • Owszem, bywają miejsca lepiej i gorzej zaprojektowane, ale dla co poniektórych „szoferaków” najlepiej by było, gdyby zlikwidować zakręty, linie, sygnalizację świetlną, a i tak by dochodziło do wypadków…

  6. kierowca Ciężarowki

    kurw.. czy ktos z was jechal ta droga ??? przejazd pod wiaduktem jest tak wyprofilowany ze wystarczy maly deszczyk i codziennie beda tam wypadki

  7. fakty:
    -oznakowanie prawidłowe (wykrzyknik)
    -sam układ drogi jest fatalny, ale ciężko mówić o złym zaprojektowaniu skoro jest to odcinek tymczasowy
    Myślę, że przy tak groźnych wypadkach w tym miejscu i biorąc pod uwagę ich ilość, egzamin zdałby tymczasowo zainstalowany próg zwalniający 15-20 metrów przed tym fatalnym miejscem.

  8. Źle zrobiony przejazd. Typowo polskie podejście podobne do tego: zamiast zrobić dobrą nawierznię postawmy oznakowanie, że są dziury. I po problemie.
    A co eliminowania słabych kierowców. Nie życzę Ci kolego, aby taki słaby kierowca, w takim „słabym” miejscu wypadł ze swojego pasa ruchu wprost na Ciebie lub kogoś z Twoich bliskich. Jeśli jakieś miejsce jest ewidentnie niebezpieczne to warto pomyśleć nad rozwiazaniem zamiast cieszyć się swoją wyższością nad martwymi słabymi kierowcami.

  9. wysłać tam straż miejską albo policje z radarem i w ciągu jednego dnia bardziej przyczynią się do poprawy bezpieczeństwa niż jak mają nic nie robić przez rok

  10. Miejsce jest niebezpieczne, wystarczy zwolnić do 40 km/h a próg zwalniający by się pszydał

Z kraju