Zderzenie dwóch motocyklistów. Żaden nie miał uprawnień do kierowania (zdjęcia)
12:29 12-10-2018
Do zdarzenia doszło w czwartek przed godziną 20:00 w miejscowości Wandzin w powiecie lubartowskim. Na przebiegającym przez las odcinku drogi krajowej nr 19 Lublin – Lubartów zderzyli się dwaj motocykliści. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespoły ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak ustalili policjanci, kierujący dostawczym fordem mężczyzna podjął manewr zawracania. Poruszający się za nim kierowca motocykla marki Yamaha zaczął zwalniać. W tym czasie kierujący motocyklem marki Suzuki, nie zachował bezpiecznego odstępu od poprzedzającego pojazdu i najechał na tył Yamahy. Na szczęście motocykliści nie odnieśli poważniejszych obrażeń ciała. Badanie alkomatem wykazało, że wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.
Okazało się, że obydwaj motocykliści, mieszkańcy Lublina w wieku 20 i 21-lat, nie posiadali uprawnień do kierowania tego typu pojazdami. Obaj zostali ukarani mandatami karnymi. Kierowca Suzuki otrzymał również mandat za spowodowanie kolizji. Mandat otrzymał również kierujący fordem 37-letni mieszkaniec powiatu łęczyńskiego. Swoim manewrem bowiem, zagroził on bezpieczeństwu w ruchu.
(fot. lublin112)
Jaco to motocykliści ??? Bez uprawnień to są uzytkownicy motocykli
Kiedy obowiązkowe prawo jazdy na motocykle?
Jakie na szczęście nie odnieśli obrażeń.????Już powinno być pozamiatane.
wracaj robaku pod swój kamień bo cię kura zje…
Vikary ty to jakas pala do lania jesteś! I to miękkim ptakiem zrobiony! Nie martw się na ciebie tez przyjdzie czas!
Jakby ci „niby motocykliści” trochę liznęli wiedzy o zasadach jazdy na dwóch kółkach z silnikiem to wiedzieli by że nie jedzie się gęsiego.
Jeżdzę motocyklami od dawna ale prawo jazdy robiłem zaraz po ukończeniu 18 lat bo takie były wtedy przepisy. Wkurza mnie jak typek kupi motocykl a prawo jazdy kiedyś się zrobi jak będzie na to czas. „Koledzy” którzy jeździcie bez kat. A nie macie prawa nazywać się motocyklistami..
A d.bile wożą napis motury są wszędzie a pustak nie patrzył i…. grabarz znów nie kontent.