Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Zdenerwowanie przedsiębiorców po anulowaniu konkursu na dotacje. Urząd przeprasza za zaistniałą sytuację

Przedstawiciele Lubelskiej Agencji Wspierania Przedsiębiorczości wyjaśnili dzisiaj, co dokładnie było przyczyną wczorajszego problemu ze składaniem wniosków przez przedsiębiorców. Przeprosili też za zaistniałą sytuację. Wiadomo już, że konkurs ma zostać ogłoszony po raz kolejny.

Ogromne wzburzenie przedsiębiorców z naszego regionu wzbudził czwartkowy nabór do konkursu unijnego dla mikro i małych przedsiębiorców, w którym mogli oni otrzymać wsparcie finansowe. Jest on realizowany w ramach Osi Priorytetowej 3 Konkurencyjność przedsiębiorstw, Działania 3.7 Wzrost konkurencyjności MŚP, Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego na lata 2014-2020. Jak już informowaliśmy, nabór wniosków za pomocą systemu internetowego rozpoczął się wczoraj rano.

Jednak niebawem pojawiły się pierwsze problemy. Wiele osób nie mogło wejść na stronę, gdzie można było złożyć wniosek. Jak wyjaśniali przedsiębiorcy, pojawiał się komunikat, że strona nie działa. Tym, którym się udało, mieli znowu kłopoty z zalogowaniem się i złożeniem wniosku. Przedsiębiorcy, którzy alarmowali nas o sytuacji dodawali, że nie ma również możliwości dodzwonienia się do urzędu, aby zgłosić problem czy też dowiedzieć się czegokolwiek na ten temat. Co więcej, niektórzy, którym się to udało, wyjaśniali nam, że urzędnicy zapewniali ich, że… system działa prawidłowo i żadne problemy nie występują.

Ostatecznie w godzinach popołudniowych władze województwa lubelskiego podjęły decyzję o anulowaniu naboru. Jak wyjaśniali urzędnicy, problemy dotyczyły stabilności działania systemu LSI2014, które były spowodowane bardzo dużą liczbą użytkowników, którzy jednocześnie pracowali w systemie. Skutkowało to znacznymi utrudnieniami podczas pracy przy przygotowywaniu projektów, wypełnianiu formularza wniosku i dołączaniu załączników.

To wywołało jeszcze większe oburzenie, zwłaszcza u osób, którym udało się złożyć wniosek. Jak nam wyjaśniano, niektórzy spędzili przed komputerem 6-7 godzin co chwila odświeżając stronę. Do tego czas poświęcony na przygotowanie niezbędnych dokumentów. Nie szczędzono słów krytyki, nie brakowało oskarżeń o różnego rodzaju kombinacje a nawet pomysłów, aby całą tą sprawą zainteresować prokuraturę składając zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

Dzisiaj Katarzyna Kędzierska, Dyrektor Lubelskiej Agencji Wspierania Przedsiębiorczości wygłosiła publicznie przeprosiny skierowane do przedsiębiorców za zaistniałą sytuację. Jak wyjaśniała, wynikała ona z powodu problemów technicznych.

– Mieliśmy sprzeczne informacje, które dobiegały do państwa. Jedni z państwa sygnalizowali, że jest kłopot w zalogowaniu się do system, w dodzwonieniu się do nas. Odbieraliśmy maile, które informowały nas o tych problemach, a jednocześnie widzieliśmy w systemie, że te wnioski wpływają, że są przedsiębiorcy, którzy dostają się do tego systemu. Potem dostawaliśmy potwierdzające informację, że niektórym z państwu udało się zalogować. Drodzy państwo, serdecznie przepraszamy, nie jesteśmy pierwszym województwem w którym zdarzyła się taka sytuacja, która jest spowodowana ogromnym zainteresowaniem tym konkursem. Chcielibyśmy zapewnić, że problemy techniczne po naszej stronie, w pewnym zakresie nie były możliwe dla nas do przewidzenia – mówiła Katarzyna Kędzierska.

Andrzej Sadłowski, Dyrektor Departamentu Cyfryzacji i Usług IT wyjaśniał, że wczorajsze problemy były dwojakiej natury. Po pierwsze była to kwestia samej wydajności systemu, który funkcjonuje w Lubelskiej Agencji Wspierania Przedsiębiorczości. Jest to system wytworzony wewnętrznym sumptem w 2014 roku, który był budowany na założeniach daleko odbiegających od dzisiaj obowiązujących. Przyznał, że można było oczywiście przewidzieć to, że skala problemów, z którymi będzie się borykać Lubelska Agencja Wspierania Przedsiębiorczości będzie znacznie większa niż to, co może udźwignąć ten system. Dowód tego był właśnie w trakcie wczorajszego naboru.

Andrzej Sadłowski dodał, że minimalizowano to ryzyko uruchomiając kolejkowanie wniosków, które wpływały do systemu, jednak ten pomimo uleganiu spowolnieniu, co było widoczne po stronie wnioskujących, do pewnego momentu cały czas działał. Jednak równolegle miał wystąpić drugi problem. Zaczęły wpływać bowiem informacje od wnioskujących, że są istotne problemy w ogóle z wejściem do systemu.

– Badaliśmy oczywiście te sprawę przy użyciu narzędzi, które są u nas dostępne. Analizy która które prowadziliśmy, prowadziły do dwojakich wniosków. Z jednej strony część wnioskodawców uruchamiała połączenia z bardzo dużej ilości komputerów dostępnych w przedsiębiorstwach. Wiemy to nawet od samych wnioskodawców, którzy w trakcie rozmów z nami powoływali się na to, że ich personel równolegle próbuje logować się z tych samych komputerów. To był istotny czynnik spowalniający pracę, ale nie ten krytyczny. Nasze systemy bezpieczeństwa zaczęły wykrywać działanie robotów, które najprawdopodobniej uruchomili niektórzy wnioskodawcy po to, by zwiększyć swoje szanse na złożenie takiego wniosku. Ilość incydentów, które zarejestrowaliśmy szła już w tysiące i w pewnym momencie musieliśmy sobie zadać pytanie, czy ten konkurs prowadzony jest na równych zasadach – relacjonował Andrzej Sadłowski.

Dyrektor Departamentu Cyfryzacji i Usług IT dodał, że to nie były jednostkowe incydenty. O ile urząd ma notować podobne sytuacje praktycznie każdego dnia, gdyż wszystkie systemy teleinformatyczne są przedmiotem takich ataków, to oscylują one wokół liczby kilkunastu w skali dnia. W tym przypadku zanotowano ich ponad 8 tysięcy. Miały to również być działania ciągłe. Dlatego po przeanalizowaniu tych informacji podjęto decyzję o tym, aby zgłosić to jako poważny incydent bezpieczeństwa i przekazać zgromadzoną w tej sprawie dokumentację do uprawnionych organów, które będą dalej analizowały tą sytuację.

– Głównym problemem, przed jakim stanęliśmy, to odpowiedź na pytanie, czy szanse składania tych wniosków przez wszystkich przedsiębiorców były równe. W naszym przekonaniu nie, dlatego że doprowadziły do częściowej awarii systemu w związku z tego typu atakami, które były wykonywane, czy też uruchamianiem automatycznych skryptów w tle. O ile w tym momencie nie byliśmy w stanie reagować do końca skutecznie, aby wyeliminować je takim stopniu, aby szanse działania wszystkim były równe, o tyle w przyszłości radykalnie przewidujemy sposób składania wniosków. Mamy przygotowane rozwiązanie, które w najbliższym czasie będziemy testowali i po przetestowaniu tego rozwiązania jesteśmy przekonani, że składanie kolejnych wniosków będzie realizowane w taki sposób, by tego typu działania w przyszłości nie zdestabilizowały samego procesu składania wniosków. Ze swojej strony chciałbym też przeprosić za to, że wielu z państwa, którzy składali te wnioski, nie osiągnęło rezultatu – dodał Andrzej Sadłowski.

Wiadomo już, że konkurs ma zostać ogłoszony po raz kolejny. Katarzyna Kędzierska zapewniła, że Lubelska Agencja Wspierania Przedsiębiorczości chce w pierwszej kolejności zadbać o to, aby wszyscy przedsiębiorcy, którzy chcą w nim aplikować, mieli równie szanse. Nastąpi to w momencie, kiedy LAWP będzie gotowa technicznie, aby po raz kolejny zmierzyć się z tak dużą ilością wniosków. Wstępnie ma to być przyszły tydzień. Konkurs odbędzie się na podobnych zasadach.

(fot. LAWP)

21 komentarzy

  1. Skandaliczna decyzja skoro jednak system przyjmował wnioski tylko powoli i były mega problemy z zalogowaniem się, ale można było się logować. Poza tym były chyba ze 3 dni na składanie wniosków i po południu już mniej ludzi się logowało i spokojnie każdy mógł złożyć wniosek. Czy te barany z LAWPu myślą że teraz znów tysiące przedsiębiorców mają brać kolejny wolny dzień zamiast zarabiać pieniądze.

  2. Pisogród ciemnogród, oni wam pomogą dadzą wam 500 zabiorą 700 i naplują w twarz, to powiedzie że dali 500 i deszcz sprowadzili, głupi ludzie jesteście, pis was puka bez mydełka w wy się cieszycie. koledzy z pisu nie mogli złożyć wniosku trzeba anulować konkurs. pieniądze są dla kolesi a nie dla was błazny.

  3. Te żenujące tłumaczenia można podsumować krótko. Zima znowu zaskoczyła drogowców :)))

  4. Sprawa była do wygrania neistety adwokat Karol Peret okazał się niekompetentny a jego działania były całkowicie nieefektywne. Obiecywał pozew zbiorowy do Sądu Administracyjnego a skończyło się na kilku pismach i „protestach”… Czy ktoś chciałby żeby taki prawnik go reprezentował? Przestraszył się czy co?

Z kraju