Zbierał grzyby w lesie, natrafił na granat
13:48 09-09-2020
We wtorek policjanci z Zamościa otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że grzybiarz w kompleksie leśnym w rejonie miejscowości Kosobudy natrafił na granat, prawdopodobnie pochodzący z okresu II wojny światowej.
Na miejscu interweniowali mundurowi, którzy potwierdzili zgłoszenie. Policjanci ze Zwierzyńca zabezpieczyli teren tak, aby osoby postronne nie zbliżały się do znaleziska, będącego w dalszym ciągu zagrożeniem. Powiadomiono także wojskowy patrol rozminowania saperskiego, który zajmie się zneutralizowaniem zagrożenia.
Pamiętajmy, że odnalezione niewybuchy mogą być bardzo niebezpieczne. Dlatego też nie wolno ich dotykać, przenosić, czy też próbować rozbrajać. Miejsce należy zabezpieczyć a o znalezisku natychmiast powiadomić policję.
(fot. Policja Zamość)
Był sens dzwonić policję i wojsko ? Bo moim zdaniem nie..
Nie wiesz, ale się wypowiesz…
zawsze jest w takich przypadkach.
No pewnie że nie! Ładny WZ.33 tylko wykręcić zapalnik, wytopić trotyl i można sobie postawić na półeczce
Trzeba było wziąść do domu, wyczyścić, pomalować i postawić na kredensie.
A co z tym zrobić? Zostawić? A może wrzucić do ogniska i czekać aż wybuchnie? Sęk w tym, że takie znaleziska lubią wybuchać w momencie, gdy taki zniecierpliwiony saper-amator podchodzi do ogniska patrzeć, dlaczego jeszcze nie wybuchło.
Starzy grzybiaze pozbywają się z domu ,bo teraz to je parę lat
Dziwi mnie, że przez te wszystkie powojenne lata w lasach wielokrotnie przedeptanych wzdłuż u wszerz znajdują się takie artefakty.
Wygląda na to, że ktoś z granatem w kieszeni miał stawić się w sądzie, ale se pomyślał, że i tak nie znajdzie tam sprawiedliwości, więc wziął i porzucił se ten granat w lesie z myślą, że komuś bardziej potrzebującemu sie przyda.