Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Zatrzymała się na drodze ekspresowej, aby nakarmić dziecko

W środę na drodze S17 policjanci zauważyli pojazd stojący na pasie wyłączonym z ruchu. Ja się okazało, kierująca zatrzymała samochód, aby nakarmić dziecko.

95 komentarzy

  1. Co jak co, ale mandat winna dostać. Skoro przepisów nie zna to nauczka pomogłaby w doedukowaniu się.
    A w razie wypadku szkodowaliby, że wariat w BMW wjechał na ekspresówce w auto, gdzie biedna matka karmiła dzieciątko…, A prawda byłaby inna

    • Babie wolno. Kto będzie jechał na pierwszy lepszy zjazd jak można bombelka nakarmić gdziekolwiek. Nawet w niekoniecznie bezpiecznym miejscu. Policja nie reagując daje przyzwolenie innym ***** na takie zachowanie. Zresztą co się dziwić-Policja staje się marionetką w ogólnym szaleństwie feminstek…
      Nie lubię tego rządu ale mam nadzieję ze ukrócą specjalne przywileje tym głupszym przedstawicielkom płci.

      • Za nieszkodliwe rzeczy dają surowy mandat a za stworzenie zagrożenia nie. Masakra.

      • Panowie widać nie wiedzą co znaczy głodny Bąbelek w aucie .Panowie w większości nie wiedzą nawet co oznacza głodny Bąbelek w domu. Nie twierdzę oczywiście że wszyscy ale tak często jest.

        • I co? Jak bąbelek głodny to przepisy i zdrowy rozsądek nie obowiązują?

        • i co z tego ? nastepnym razem zatrzyma sie na autostradzie bo bombelek zglodnieje albo sie zesra ? od tego wlasnie sa zjazdy, ktore na tj drodze sa bardzo czesto ( z reszta jak na kazdej)

    • Panowie z drogówki powinni odpowiednio zareagować.
      Najbidniej pouczenie powinna dostać. Tym bardziej, że chwilę wcześniej z premedytację minęła zjazd z drogi ekspresowej.
      Nic by jej się nie stało, po karmieniu mogłaby spokojnie i bezpiecznie wrócić na drogę.

    • Mandat dla dziecka, ze chce karmienia w trakcie jazdy!

  2. Postawa Policjantów właściwa, godna pochwały i naśladowania. Gratulacje. Więcej takich urzednikow państwowych.

    • albo ktoś stwarza zagrożenie i się go karze, albo nie stwarza i nie powinni się przy niej w ogóle zatrzymać.
      zjazdy i stacje benzynowe są na ekspresówkach tak często, że jadąc z przepisową prędkością z dowolnego miejsca możesz z niej zjechać w mniej niż 10 minut – to chyba wystarczająco krótko, by dziecko przeżyło bez posiłku?
      dla mnie nie było tu absolutnie żadnych podstaw do pouczenia, a wręcz mandat z dodatkową naganą za narażenie dziecka. zachowanie matki zwyczajnie głupie

    • Pochwała za cierpliwość i zabezpieczenie postoju się bezapelacyjnie należą. Ale moim zdaniem zabrakło odpowiedniego finału w formie kwitka z bloczku mandatowego celem nauczenia mamusi nieco większej odpowiedzialności. Ryzykowała jakby nie patrzeć życiem swoim, dziecka i innych uczestników ruchu.

  3. Brawo za wyrozumiałość

  4. Myślę że dobra nauczka dla pani i fajna postawa policjantów. Nie zawsze trzeba wystawić mandat. Wiem jak wielkie zagrożenie stworzyła ale myślę że ta sytuacja ja uświadomi

    • nie nauczyła się na kursie do prawa jazdy, nie potrafi przemyśleć konsekwencji swojego postępowania, a zwykłe pouczenie bez strat finansowych ją czegoś nauczy? na jakim świecie Ty żyjesz…

  5. To mogło być ostatnie karmienie.

  6. No brawo że mandatu nie dali- Ogólnie w tej sytuacji to mandat przysługuje. art. 49 ust. 3-4 pord.

  7. A co na to ojciec

    Zabrakło tam TIRa rozpędzonego bo już by teraz to zamiatali tylko.

  8. marian paździoch

    i tzycki.

  9. Widać że osoby komentujące nie mają małych dzieci i nie wiedzą jak płaczące dziecko wpływa na koncentrację kierowcy a tym bardziej matke która była sama a dziecko nie będzie czekało tylko będzie płakać i domagać się pokarmu.

    • Dobrze ze jej nie zaczęło płakać na przejeździe kolejowym… Chociaż jest nadzieją ze następnym razem…
      Jak nie potrafi sobie poradzić to niech siedzi z nim w domu a nie naraża innych uczestników ruchu. Wjazdu na ekspresówkę też nie ma obowiązku-chyba jako matka wie że taka sytuacja może mieć miejsce i można poruszać się drogami lokalnymi? Tylko do tego trzeba mieć jakieś podstawowe procesy myślowe.

    • Miałem małe i jazda z nim polegała na ciągłym darciu, czy auto stało czy jechało.

      Normalny kierowca się takimi rzeczami nie rozprasza. Problemy ma tylko roszczeniowa oferma, która jakoś zdała za którymś razem i dostała prawo jazdy „bo jej się należy”, a nie umie jeździć i myśleć za kierownicą.

    • Nie ma obowiązku kierowania samochodem. Jak ktoś sobie nie radzi to niech zmieni miejsce kierowcy na miejsce pasażera. Policja powinna kierującą ukarać mandatem. Teraz poszedł przekaz, ze z dzieckiem można robić co się chce na ekspresówce. Inne matki mogą pójść tym śladem. Tylko kolejnym razem może nie być patrolu policji tylko rozpędzona ciężarówka. Wyrozumiali policjanci tutaj pouczyli, gdzie niebezpieczeństwo poważnego wypadku jest duże, ale przy parkingowej obcierce z uśmiechem na ustach zaproponują mandat bo pouczenia nie mogą dać.

      • Wystarczyło umieścić trójkąt ostrzegawczy i tyle. Serio dziecko nie może poczekać 30 sekund aż matka rozłoży i ustawi trójkąt?
        Kobieta widać ze nie ma pojęcia o przepisach (albo kompletnie je olewa), ale że Policjanci wykazali się taką głupotą to mnie przeraża.
        Jakie to może mieć konsekwencje w przyszłości-gdy inne intelektualistki pójdą jej śladem bo im wolno.

        • Wystarczyło zjechać tym zjazdem, stanąć w bezpiecznym miejscu, nakarmić i wrócić z powrotem wjazdem w tym samym miejscu. Ale tak to jest, łeb pusty, a potem płacz bo krzywda się stała.

        • kolejna mistrzyni kierownicy… pas awaryjny nie służy do załatwiania potrzeb fizjologicznych!!! z rozstawionym trójkątem ostrzegawczym czy bez. w takich sytuacjach szuka się zjazdu lub parkingu.
          z Pani komentarza wynika, że zatrzymanie się i rozstawienie trójkąta, by nakarmić dziecko, załatwia tu problem – i to jest dopiero niebezpieczne myślenie dla potencjalnych czytelniczek…

        • Pabloo(oryginał)

          A może to dziecko któregoś nich ??

    • Wychowałem 3 chłopaków. Zaliczaliśmy rodzinne wyjazdy po 10h w samochodzie. Różne sytuacje w aucie przeżywałem, jak chyba każdy rodzic: zmiana pieluszek, karmienie, wymioty, itp. Da się to zrobić bezpiecznie o ile się nieco myśli i odpowiednio planuje podróż. Niestety w tym kraju na dzieci nie trzeba mieć pozwolenia czy skończonych jakichś szkoleń czy kursów, a jak często widać niektórzy chyba tego bardzo by potrzebowali. Przecież to jest już niemal skrajna nieodpowiedzialność! W Skandynawii podobne sytuacje kończą się nawet odebraniem praw rodzicielskich!

  10. Brawo policja. Nareszcie postawa godna człowieka a nie sluzbisty

    • pewnie, tam gdzie można pouczyć – karać, a gdzie kodeks nie przewiduje pouczenia – na siłę pouczać! bo suta zobaczyli… żałosne zarówno ich zachowanie, jak i Twoje myślenie

Z kraju