Ministerstwo Środowiska ogłosiło, że w wyniku wprowadzenia zakazu wstępu do lasów, leśnicy obserwują nietypowe zachowanie zwierząt. Brak ludzi w lasach sprawił, że pozbyły się one strachu i wychodzą też z lasów zwiedzając okoliczne tereny. O wiele częściej zaglądają też do miast.
3 miesiące temu łażące po miastach dziki lub sarny były „dużym problem” a teraz „zaskakujący efekt”… ?!?!?!
cud normalnie…! a nie gadają ludzkim głosem… te łanie…?
Dociekliwy
Zacznijmy od tego, że to ludzkie bydło wkroczyło na terytorium zwierząt płosząc je z własnego terytorium, więc nie płacz o dziki w mieście.
Ona
Przecie on nie płacze tylko zauważa, ze kiedys dziki na ulicy to był problem a teraz jest cud..faktycznie co za zmiana w podejściu. Teraz człowiek sie cieszy jak dzika zobaczy- jak już wyjdzie z domu oczywiście pod pretekstem zakupu chleba.
Marcel
Jak widzę piszesz również o sobie, no chyba że ty do rodzaju ludzkiego się nie zaliczasz 😉
hello
nigdy wczesniej nie pisaliście o tych zaskakujących efektach a przeciez lasy w przeszłości czesto były zamykane z powodu suszy
Duch
Zwierzęta poprostu stęskniły się za ludźmi.
rr5
najważniejsze aby był news dnia,
Tańczący z widłami
Znaczy sie że nie boją sie ludzi jeno ludzkich skupisk , to ciekawe. Kończy sie zwierzakom sielanka bo od jutra do lasów wraca homo sapiens
olo
Dziki na Relaksowej, to nic nadzwyczajnego. Są tam od paru miesięcy…
a czerepach
natura probuje zwalczyc wirusem najgorszego szkodnika ziemi, człowieka…
Dociekliwy
Czarnobyl jest świetnym przykładem tego jak natura może się odrodzić gdy zabraknie największego szkodnika. A wszystko to w pogoni za pieniądzem, który ludziom potrzebny jest po to, żeby nabywać kolejne dobra niszczące naturę.
zgadzam
się
wiesław
No faktycznie ,to cud .Jeszcze z dwa trzy miesiace i pewnie zaczęly by pukać do drzwi i pytać czy ktoś tu jeszcze mieszka i czy mogą sie wprowadzić
Tadeo
Od dawna wiadomo że jak nie było nas- był las , nie będzie nas – będzie las…
yogi40
Znając nasz ratusz i paru dewolajów to już tak niekoniecznie.
gall
dziwne…. Żuki się pochowały w gęstwinie i nie wychodzą z ukrycia.
antyzuk
potwierdzam, od dłuższego czasu przywódcy stada nie można spotkać nawet na łamach i w eterze nie mówiąc o otwarciach o poświęceniach
3 miesiące temu łażące po miastach dziki lub sarny były „dużym problem” a teraz „zaskakujący efekt”… ?!?!?!
cud normalnie…! a nie gadają ludzkim głosem… te łanie…?
Zacznijmy od tego, że to ludzkie bydło wkroczyło na terytorium zwierząt płosząc je z własnego terytorium, więc nie płacz o dziki w mieście.
Przecie on nie płacze tylko zauważa, ze kiedys dziki na ulicy to był problem a teraz jest cud..faktycznie co za zmiana w podejściu. Teraz człowiek sie cieszy jak dzika zobaczy- jak już wyjdzie z domu oczywiście pod pretekstem zakupu chleba.
Jak widzę piszesz również o sobie, no chyba że ty do rodzaju ludzkiego się nie zaliczasz 😉
nigdy wczesniej nie pisaliście o tych zaskakujących efektach a przeciez lasy w przeszłości czesto były zamykane z powodu suszy
Zwierzęta poprostu stęskniły się za ludźmi.
najważniejsze aby był news dnia,
Znaczy sie że nie boją sie ludzi jeno ludzkich skupisk , to ciekawe. Kończy sie zwierzakom sielanka bo od jutra do lasów wraca homo sapiens
Dziki na Relaksowej, to nic nadzwyczajnego. Są tam od paru miesięcy…
natura probuje zwalczyc wirusem najgorszego szkodnika ziemi, człowieka…
Czarnobyl jest świetnym przykładem tego jak natura może się odrodzić gdy zabraknie największego szkodnika. A wszystko to w pogoni za pieniądzem, który ludziom potrzebny jest po to, żeby nabywać kolejne dobra niszczące naturę.
się
No faktycznie ,to cud .Jeszcze z dwa trzy miesiace i pewnie zaczęly by pukać do drzwi i pytać czy ktoś tu jeszcze mieszka i czy mogą sie wprowadzić
Od dawna wiadomo że jak nie było nas- był las , nie będzie nas – będzie las…
Znając nasz ratusz i paru dewolajów to już tak niekoniecznie.
dziwne…. Żuki się pochowały w gęstwinie i nie wychodzą z ukrycia.
potwierdzam, od dłuższego czasu przywódcy stada nie można spotkać nawet na łamach i w eterze nie mówiąc o otwarciach o poświęceniach