Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Zarząd grupy producentów owoców i warzyw odpowie za próbę wyłudzenia 4,5 mln zł

Jest finał trwającego kilka lat śledztwa dotyczącego FruVitaLandu z Piotrawina w powiecie opolskim. Akt oskarżenia objął łącznie 12 osób, z czego tylko trzy przyznały się do winy.

Prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie grupy producentów owoców i warzyw FruVitaLand z Piotrawina w powiecie opolskim. Członkom zarządu, Pawłowi G., Rafałowi Sz. i Sławomirowi Z. zarzucono usiłowanie wyłudzenia z lubelskiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa 4,5 mln zł dotacji na budowę przechowalni owoców.

Jak wskazują śledczy, postępowanie dotyczyło przedkładania w okresie od co najmniej 15 marca 2016 r. do 27 stycznia 2017 r. poświadczających nieprawdę dokumentów, nierzetelnych dokumentów oraz nierzetelnych, pisemnych oświadczeń, które dotyczyły okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania przez FruVitaLand wsparcia finansowego od Lubelskiego Oddziału Regionalnego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

W trakcie czynności okazało się, że w sprawę zamieszane są kolejne osoby. Dlatego też oprócz zarządu na ławie oskarżonych zasiądą również Robert P., Andrzej S., Piotr M., Janusz Cz., Andrzej O., Sylwester K., Tomasz B. i Ewa Cz. Im zarzucono poświadczenie nieprawdy w dokumentach. Z koeli Jacek L. odpowie za składanie fałszywych zeznań.

Spośród wszystkich 12 oskarżonych, jedynie trzy osoby przyznały się do popełnienia zarzucanych im czynów. Są to: Ewa Cz., Tomasz B. i Janusz Cz. Pozostali konsekwentnie utrzymują, że nie są winni. Grozi im do pięciu lat więzienia. Akt oskarżenia został już skierowany do Sądu Okręgowego w Lublinie.

Przypomnijmy, FruVitaLand był szybko rozwijającą się grupą producentów owoców i warzyw. Obsługiwał ponad stu rolników, którzy byli członkami grupy odbierając od nich m.in. jabłka, maliny, truskawki, wiśnie i porzeczki. Owoce te były później konfekcjonowane i sprzedawane. W 2014 roku w Piotrawinie powstało centrum logistyczne z biurowcem i halą sortowniczo-przechowalniczą z kilkunastoma komorami. Wówczas rocznie skupowano ponad 20 tysięcy ton owoców i warzyw a obrót wynosił ponad 25 milionów zł i z roku an rok rósł średnio o 15 proc.

Problemy Grupy zaczęły się w 2016 roku, kiedy to złożyła ona wniosek do ARiMR o płatność za ostatni etap budowy Centrum Logistycznego. Po kilku miesiącach pracownicy Agencji odwiedzili siedzibę FruVitaLandu i rozpoczęli kontrolę. O jej wynikach powiadomiona została prokuratura.

Zarząd grupy producenckiej przez lata podkreślał, że nie ma mowy o żadnej próbie wyłudzenia zaś Grupa robiła wszystko zgodnie z prawem. W tej sprawie skierowane było nawet pismo do premiera Mateusza Morawieckiego z prośbą o pomoc w starciu z urzędnikami. Nie przyniosło ono jednak skutku.

(fot. FruVitaLand)

9 komentarzy

  1. Jeśli należą do po to włos im z głowy nie spadnie.

  2. 4.5 banki na 12 dlatego maja problem jak by to było 70_ 100 baniek to mogli by spokojnie spać

  3. „sond” uzna, że im się należało i jeszcze odszkodowanie przyzna

  4. Jeden z byłych prezesów dalej prowadzi działalność tym razem w miejscowości Noworąblów i myślę że dalej śmieje się w twarz oszukanym ludziom. Jest bezkarny chyba…

  5. Tak się dyma rolników

  6. Złodzieje i tyle. Udają że ARMIR zrobiła im krzywdę. Jakby działali dłużej to więcej osób by okradli. Ja nie zapomnę…

  7. Skoro nazwiska dłużników są pokazywane to ich nazwiska też powinny być widoczne. Niech ludzie wiedza na kogo uważać

Z kraju