Zagubiony nastolatek szedł drogą. Nie wiedział jak się nazywa i gdzie mieszka
13:06 28-06-2020
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę po południu. Policjanci z Puław otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że drogą z Nałęczowa do Wąwolnicy idzie nastoletni chłopiec, który najprawdopodobniej nie wie gdzie się znajduje.
Zgłaszająca, która zauważyła nastolatka i zgłosiła ten fakt policji przekazała, że próbowała z chłopcem nawiązać kontakt, ale nastolatek nie był w stanie logicznie odpowiadać na pytania. Nie wiedział jak się nazywa i gdzie mieszka.
Policjanci z Nałęczowa, a następnie z Puław wykonali szereg czynności, aby ustalić dane personalne i miejsce zamieszkania chłopca. Został on także przebadany przez lekarza karetki pogotowia, ale jego stan zdrowia nie wymagał hospitalizacji.
W końcu mundurowym udało się ustalić, że odnaleziony to 15-letni mieszkaniec gm. Bełżyce, który ze względu na chorobę oddalił się z domu i nie potrafił znaleźć drogi powrotnej. Chłopiec trafił pod opiekę rodziców.
(fot. pixabay.com)
a może wziął sobie do serca rady rodziców, że z obcymi się nie rozmawia? co, miał podać adres i nazwisko?
Może stopa złapał bo z Bełżyc do Nałęczów to kawałek z buta jest.
Brawo do Pani za refleks i zainteresowanie.
Pewnie sie zaszczepil
jak widać brak szczepienia jest jeszcze gorszy w skutkach
Właściwa postawa 🙂
Dziękujemy!
brawa dla pani
Lekarz z ratowniczej ekipy nie rozpoznał choroby? Bardzo interesujące zdarzenie. Może należy dać już kolejną podwyżkę wynagrodzenia lekarzowi?
Lekarz z karetki nie musi być psychiatrą. Fizycznie chłopcu nic nie dolegało, ale jeśli były to zaburzenia ze spektrum autyzmu, a chlopiec był wysoko funkcjonujący, to lekarz mógł się nie połapać na pierwszy rzut oka
Pewnie chłopiec miał autyzm
To wszystko od obietnic rządzących – 2000 euro do dziś nie wie jak wydać i poszedł zapytać „którędy prosto” w dużym mieście.
Przeskoku z 300 euro do 2000 zatyka pory nie tylko dzieciom, ale i dorosłym szczęka opada
Ale że nie miał testu na Covid 19?