Zaczęło się od kłótni z żoną. Kiedy zobaczył policjantów, zaczął uciekać volkswagenem
20:27 22-03-2021
Wszystko zaczęło się wczoraj wieczorem na jednej z posesji na terenie Kraśnika. Policjanci zostali skierowani na interwencję domową, gdzie nietrzeźwy mąż miał pokłócić się z żoną. Kiedy mundurowi przybyli na miejsce, mężczyzny już nie było.
Jak się okazało, 27-latek będąc po wpływem alkoholu odjechał z posesji samochodem. Jednak po chwili wrócił. Kiedy zobaczył pod domem policjantów, zaczął cofać i rozpoczął ucieczkę volkswagenem.
Mundurowi ruszyli za uciekinierem. Ten ignorując sygnały do zatrzymania się, stwarzał zagrożenie w ruchu drogowym. Na rondzie pojechał pod prąd uciekając lewym pasem na podwójnej ciągłej, wyprzedzając na zaśnieżonej drodze sznur pojazdów. W końcu wjechał w boczne uliczki i schował się za ciężarówką.
W samochodzie zgasił światła myśląc, że nikt go nie zauważy. Nie umknął jednak uwadze strażników miejskich, którzy zauważyli opisywany pojazd informując o tym policjantów. 27-latek został zatrzymany, jak się okazało miał w organizmie niemal dwa promile alkoholu. Jak tłumaczył, nie zatrzymał się do kontroli, gdyż spanikował i obawiał się konsekwencji prawnych za jazdę w stanie nietrzeźwości.
Zgodnie z kodeksem karnym, niezatrzymane się do kontroli i ucieczka przed policją zagrożone są karą do 5 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna ponadto musi się liczyć ze świadczeniem pieniężnym na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie nie mniejszej niż pięć tysięcy złotych, ponadto stracił już prawo jazdy.
(fot. lublin112.pl)
Wiekszy cwaniak. Teraz niech sprobuje uciec za granice, zeby uniknac aresztu.
Moczymorda wrócił do domu nachalny, zaczął się awanturować, a jak przybyła policja, to myślał, że ucieknie. Wszystko w temacie. A potem opowiadanie w celi łzawych historii, jak to przez babę trafił za kraty :))))
Kobity potrafio bic na ulicy a pijanego hlopa sie bojo
Ciekawe czy ta kobita na ślub zapraszała policjantów? Przed ślubem nie pytała ich o opinię przyszłego męża a teraz szuka pomocy u policjantów????????????????
Bo nasze przyszłe matki Polki uważają że to nic jak chłopak, a potem narzeczony je znieważa, klnie, popycha, a nawet walnie w pysk, po ślubie będzie lepiej i… rzeczywiście po ślubie lepiej potrafi zmieszać z błotem, a często lepiej przyłoi.
Dziewczyny, nie traktujcie ślubu jak granicy między dobrem, a złem – jak przed ślubem cię traktuje źle to i po ślubie też kopnie.
To tak jak z pijakiem: jak kolejny raz obiecuje, że więcej nie będzie pił, to znaczy, że i mniej nie będzie.
Ale uciekł umiejętności policji w prowadzeniu auta w tym przypadku były bardzo słabe
Przed tym całym przedstawieniem gość wydawał się w miarę normalny, przynajmniej mieszkał na posesji, zapewne w domku jednorodzinnym a nie jak patole na fermie w chowie klatkowym. Najczęściej takim ścina klina i wtedy zaczyna się cyrk.
To teraz na kłótnie z żoną trzeba wzywać policję?
Indianin z rezerwatu kraśnickiego. Jego ksywa top „schlana morda”.