67-letni mieszkaniec Zamościa zapewne nie weźmie już nikogo na stopa. Wszystko przez kobietę, którą chciał podwieźć, a ona w ramach „wdzięczności” go okradła.
znajomi podwieźli nad jezioro dwoje młodych ludzi…nawet trochę nadłożyli drogi bo jechali nad sąsiednie…potem się okazało, ze mają pocięte siedzenia żyletką…
a raz kolega chciał podwieźć starą babcię…ujechał ze sto metrów i ja wysadził…tak śmierdziała, że nie mógł wytrzymać…
wszystkim biorącym na stopa życzę miłej podróży…:)
mathew
kraść też trzeba umieć ech
Jadę na Chmielaki
Dziadek liczył na darmowe obsiorbanie a tu niestety, swoją droga jakaś dziwna ta historia, okradła go ,wysiadła i stała w tym miejscu aż po nią wrócił?
hugon
Taki kawał kiedyś był:
Nie wiem, czy robicie też zakupy w marketach, ale te informacje mogą się przydać. Chcę was ostrzec przed tym, co mi się przydarzyło. Padłem ofiarą przebiegłych oszustek. Zdarzyło mi się to w TESKO, ale mogło i gdzie indziej i komuś innemu. Oszustki działają następująco: Dwie ładne dziewczyny koło 20 przychodzą do waszego samochodu, kiedy ładujecie zakupy do bagażnika. Zaczynają myć szyby a piersi im dosłownie wyskakują z bluzek. Kto by nie popatrzył? Jak im podziękujecie i zaproponujecie pieniądze za wykonaną pracę, odmówią i poproszą, by ich lepiej podrzucić do następnego TESKO. Jeżeli się zgodzicie, obie usiądą na tylnym siedzeniu i w trakcie jazdy się zaczną nawzajem pieścić. Następnie jedna z nich przechodzi na przednie siedzenie i zabierze się do robienia xxx. W tym czasie druga kradnie wasz portfel.
– Mój portfel został właśnie tak skradziony w zeszły piątek, sobotę, dwa razy w poniedziałek i wczoraj też !
pigrys
buhahahaha buhahahha, kradnę 😉
paczo
5 tysięcy przy sobie nosi?:P A ja mam tylko 200zł przy sobie, ale ze mnie biedak 🙁 😛
Krix
I m.in. dlatego nigdy nie biorę autostopowiczów
Cichobiorek cichodajek
Ja autostopowiczów nie zabieram od czasu jak trafiłem na śmierdzącego wódą i papierochami, a autostopowiczek w obawie o posądzenie molestowaniem, czy próbą gwałtu.
M11 driver
Podłość ludzka nie zna granic!
A teraz wielu będzie się bało wziąć kogoś na „stopa”
christo
Nie ma co się bać po prostu nie trzeba brać.
Mietek
Ostrzegają, by na siedzeniu pasażera nie trzymać torebek i wartościowych przedmiotów, gdyż można je stracić oczekując na skrzyżowaniu. Podobnie zabierając autostopowiczów upewnić się, czy nic nie znajduje się w zasięgu ich ręki. Wystarczy schować portfel w schowku lub kieszeni drzwi kierowcy. Strzeżonego Pan Bóg strzeże a okazja czyni złodzieja.
R.
Zawsze zabieram autostopowiczów, o ile nie stoją w jakimś bezsensownym miejscu typu środek skrzyżowania albo autostrada, po prostu po zatrzymaniu a przed odblokowaniem drzwi upewniam się, że nic kuszącego nie leży w zasięgu.
R.
Swoją drogą kiedyś sam dużo jeździłem na stopa i kiedyś mnie facet oskarżył o zabór portfela, ale po zatrzymaniu i przeszukaniu kabiny znalazł go między siedzeniami. Mimo to resztę drogi patrzył na mnie cokolwiek nieufnie.
KP
Jak chodziłam do liceum, później na studia to często jeździłam stopem, jak i pozostałe osoby wracające ze szkoły uczelni oraz pracy, po prostu są wsie, gdzie nie ma busów ( wysiadasz na 19 stce i musisz się do domu dostać kilka lub kilkanaście kilometrów ) albo ostatni jest o godzinie 15 stej. Teraz mam salonowe auto i jak jadę jakąś wioską to zabieram na stopa, aczkolwiek wyłącznie jedną osobę.
ha ha ha ha haha ha ha ha ha ,a to dobre !
znajomi podwieźli nad jezioro dwoje młodych ludzi…nawet trochę nadłożyli drogi bo jechali nad sąsiednie…potem się okazało, ze mają pocięte siedzenia żyletką…
a raz kolega chciał podwieźć starą babcię…ujechał ze sto metrów i ja wysadził…tak śmierdziała, że nie mógł wytrzymać…
wszystkim biorącym na stopa życzę miłej podróży…:)
kraść też trzeba umieć ech
Dziadek liczył na darmowe obsiorbanie a tu niestety, swoją droga jakaś dziwna ta historia, okradła go ,wysiadła i stała w tym miejscu aż po nią wrócił?
Taki kawał kiedyś był:
Nie wiem, czy robicie też zakupy w marketach, ale te informacje mogą się przydać. Chcę was ostrzec przed tym, co mi się przydarzyło. Padłem ofiarą przebiegłych oszustek. Zdarzyło mi się to w TESKO, ale mogło i gdzie indziej i komuś innemu. Oszustki działają następująco: Dwie ładne dziewczyny koło 20 przychodzą do waszego samochodu, kiedy ładujecie zakupy do bagażnika. Zaczynają myć szyby a piersi im dosłownie wyskakują z bluzek. Kto by nie popatrzył? Jak im podziękujecie i zaproponujecie pieniądze za wykonaną pracę, odmówią i poproszą, by ich lepiej podrzucić do następnego TESKO. Jeżeli się zgodzicie, obie usiądą na tylnym siedzeniu i w trakcie jazdy się zaczną nawzajem pieścić. Następnie jedna z nich przechodzi na przednie siedzenie i zabierze się do robienia xxx. W tym czasie druga kradnie wasz portfel.
– Mój portfel został właśnie tak skradziony w zeszły piątek, sobotę, dwa razy w poniedziałek i wczoraj też !
buhahahaha buhahahha, kradnę 😉
5 tysięcy przy sobie nosi?:P A ja mam tylko 200zł przy sobie, ale ze mnie biedak 🙁 😛
I m.in. dlatego nigdy nie biorę autostopowiczów
Ja autostopowiczów nie zabieram od czasu jak trafiłem na śmierdzącego wódą i papierochami, a autostopowiczek w obawie o posądzenie molestowaniem, czy próbą gwałtu.
Podłość ludzka nie zna granic!
A teraz wielu będzie się bało wziąć kogoś na „stopa”
Nie ma co się bać po prostu nie trzeba brać.
Ostrzegają, by na siedzeniu pasażera nie trzymać torebek i wartościowych przedmiotów, gdyż można je stracić oczekując na skrzyżowaniu. Podobnie zabierając autostopowiczów upewnić się, czy nic nie znajduje się w zasięgu ich ręki. Wystarczy schować portfel w schowku lub kieszeni drzwi kierowcy. Strzeżonego Pan Bóg strzeże a okazja czyni złodzieja.
Zawsze zabieram autostopowiczów, o ile nie stoją w jakimś bezsensownym miejscu typu środek skrzyżowania albo autostrada, po prostu po zatrzymaniu a przed odblokowaniem drzwi upewniam się, że nic kuszącego nie leży w zasięgu.
Swoją drogą kiedyś sam dużo jeździłem na stopa i kiedyś mnie facet oskarżył o zabór portfela, ale po zatrzymaniu i przeszukaniu kabiny znalazł go między siedzeniami. Mimo to resztę drogi patrzył na mnie cokolwiek nieufnie.
Jak chodziłam do liceum, później na studia to często jeździłam stopem, jak i pozostałe osoby wracające ze szkoły uczelni oraz pracy, po prostu są wsie, gdzie nie ma busów ( wysiadasz na 19 stce i musisz się do domu dostać kilka lub kilkanaście kilometrów ) albo ostatni jest o godzinie 15 stej. Teraz mam salonowe auto i jak jadę jakąś wioską to zabieram na stopa, aczkolwiek wyłącznie jedną osobę.
A mowią, że ludzie ze wsi to tacy uczciwi, pobożni i nie kradną.
pobożny dzisiaj to -no oczywiście nie każdy- ale jest obłudny,złośliwy ,zawistny i mściwy a stwierdzam to po sąsiadach.
Ty jesteś pierwszy, który napisał te opinię. Nikt tego nie mówi, chyba, że mówią do ciebie tacy, których nikt oprócz ciebie nie słyszy.