Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Z zazdrości zabił ciężarną żonę kluczem do kół. Jest poczytalny, nie uniknie odpowiedzialności

Dobiega końca śledztwo w sprawie głośnego zabójstwa, jakie miało miejsce przy ul. Gęsiej w Lublinie. Znane są już wszystkie okoliczności zbrodni, śledczy kompletują ostatnie dokumenty niezbędne do sporządzenia aktu oskarżenia.

Badania, jakie przeprowadzili biegli lekarze psychiatrzy wykazały, że podejrzany o zabójstwo swojej żony Piotr R. będzie mógł odpowiadać przed sądem. Z opinii wynika jednoznacznie, że mężczyzna w momencie popełniania zbrodni miał pełną zdolność rozpoznania znaczenia czynu jakiego dokonał i kierowania swoim postępowaniem. Oznacza to, że był poczytalny. Po skompletowaniu wszystkich dokumentów związanych z zabezpieczonymi materiałami dowodowymi, śledczy będą mogli sporządzać akt oskarżenia wobec mężczyzny.

Przyczyną śmierci Moniki R. były rozległe obrażenia głowy. Z ustaleń wynika, że we wtorek 20 lutego jej mąż, z którym byli w separacji, czekał na nią siedząc w samochodzie zaparkowanym przed blokiem przy ul. Gęsiej. Kiedy około godziny 6 kobieta wyszła na zewnątrz, po chwili zauważyła swojego męża. Rzuciła się do ucieczki, chcąc schronić się w budynku, jednak przy wejściu napastnik dopadł ją i zaczął kluczem do kół zadawać jej ciosy w głowę. Po wszystkim, nie interesując się jej losem, wsiadł do samochodu i taranując ogrodzenie odjechał w kierunku ul. Jana Pawła II.

Poszukiwania Piotra R. prowadzone były na terenie całego województwa. Jego wizerunek otrzymał każdy z funkcjonariuszy. Kilka dni później znaleziono go w płonącym na jednym z parkingów w Kraśniku samochodzie. 47-latek z poważnymi oparzeniami ciała trafił do Wschodniego Centrum Leczenia Oparzeń w Łęcznej. Miał poparzone drogi oddechowe oraz ok. 20 proc. powierzchni ciała. Po wybudzeniu ze śpiączki twierdził, że nic nie pamięta.

Para od kilku lat była w separacji. Kobieta odeszła od męża, który miał ją źle traktować. Zamieszkała w bloku przy ul. Gęsiej w Lublinie, od dłuższego czasu spotykała się też z innym mężczyzną. Z nowym partnerem chciała ułożyć sobie na nowo życie i znów być szczęśliwa. Jednak Piotr R. nie mógł się z tym pogodzić. Wielokrotnie nachodził żonę starając się na nią wpłynąć, aby ta do niego wróciła. Co więcej, 41-latka od czterech miesięcy była w ciąży. Powodem zbrodni miała być zazdrość o nowego partnera kobiety. Za zabójstwo Piotr R. resztę życia może spędzić w więzieniu.

(fot. archiwum – nadesłane Katarzyna)
2018-08-12 16:50:25

11 komentarzy

  1. Zatłuc śmiecia bo w tym przypadku szkoda prądu w więzieniu

    • Ja na twoim miejscu bym uważał co piszesz: Kodeks Karny Art. 18. § 2 Odpowiada za podżeganie, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłania ją do tego. Kara nawet do 25 lat więzienia.

  2. Lepiej nie brać ślubów tylko jak ja zmieniać konkubiny co trzy lata

  3. miejsce śmiecia jest na śmietniku

  4. o niewierna kobieto ty popsuć honor temu mezowi

  5. A kogo on nakłania jeżeli można wiedzieć ? Wyrazil swój pogląd ale nikogo nie namawial do czynu karalnego 😀

  6. „Wielokrotnie nachodził żonę starając się wpłynąć na żonę…”. Redaktorku, takich rzeczy, że z reguły nie powtarza się tego samego rzeczownika w jednym zdaniu uczą już na początku edukacji w szkole podstawowej.

    • W komentarzu należało dać przecinek przed słowem „uczą”. Zdanie złożone, ale widać stanowi ono problem :).

      —Redaktorku, takich rzeczy, że z reguły nie powtarza się tego samego rzeczownika w jednym zdaniu, uczą już na początku edukacji w szkole podstawowej.—

      Zawsze można kulturalnie zwrócić uwagę, nawet w wiadomości prywatnej lub mailu. Skoro frajdę sprawia takie komentowanie 🙂 to prosimy komentować.

Z kraju