Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Z „tulipanem” w ręku napadł na stację paliw. Długo nie cieszył się łupem

Zaraz po dokonaniu napadu na stację paliw policjanci zatrzymali sprawcę. Miał on przy sobie skradzione pieniądze oraz rozbitą butelkę, którą sterroryzował obsługę.

Wszystko wydarzyło się w nocy z poniedziałku na wtorek na jednej ze stacji paliw w Łukowie. Do budynku wszedł mężczyzna, który skierował się do toalety. Po chwili opuścił pomieszczenie trzymając w ręku rozbitą butelkę, tzw. „tulipana”. Podszedł do stojących za ladą kobiet i oznajmił im, że jest to napad.

Następnie nakazał pracownicom stacji, aby wyłączyły telefony i wydały mu pieniądze z kasy. Te jednak nie zareagowały. Napastnik wszedł więc za ladę, co wykorzystały kobiety, uciekając do pomieszczenia socjalnego. Sprawca zabrał pieniądze z kasy oraz dwie paczki papierosów po czym uciekł ze stacji.

O wszystkim natychmiast powiadomieni zostali policjanci. Jednocześnie dyżurny sprawdził zapisy kamer miejskiego monitoringu. Okazało się, że widać na nich w którą stronę uciekł sprawca.

Funkcjonariusze udali się w tym kierunku i niebawem zatrzymali sprawcę napadu. Miał przy sobie skradzione ze stacji paliw pieniądze i papierosy, a także rozbitą butelkę. Okazało się, że zatrzymany 34-latek z gminy Łuków miał blisko 0,7 promila alkoholu w organizmie.

Dzisiaj mężczyznę został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Grozi mu za to minimum trzy lata pozbawienia wolności.

(fot. policja)

3 komentarze

  1. Z kwiatkiem na stację paliw napadać? Paranoja.

  2. Co za typ z rozbita butelką uciekał hehehe.

  3. po prostu na zime szukał cieplego miejsca

Z kraju