Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Z Lublina do Warszawy w 1,5 godziny. Kolej i drogowcy obiecują podobny czas przejazdu

Wznowione zostają prace na linii kolejowej pomiędzy Lublinem a Dęblinem. PKP zapowiada, że na koniec przyszłego roku cały szlak kolejowy z Lublina do Warszawy będzie gotowy. Pociągi mają pokonywać tą trasę w 1,5 godziny, czyli czas będzie zbliżony do przejazdu powstającą drogą ekspresową S17.

Ruszają prace na linii kolejowej pomiędzy Lublinem a Dęblinem, który to odcinek był przebudowywany przez włoską firmę Astaldi. Spółka jednak w ubiegłym roku porzuciła plac budowy pozostawiając podwykonawców bez zapłaty. W ubiegłym tygodniu PKP Polskie Linie Kolejowe podpisały umowy na kontynuowanie prac z dwoma firmami. Budimex dokończy odcinek Dęblin – Nałęczów razem ze stacją Nałęczów zaś Track Tec Construction odcinek Nałęczów – Lublin razem ze stacją Lublin.

Zakres prac rozszerzono o łącznicę, która zwiększy możliwości przewozów w lubelskim węźle kolejowym. Nowy tor o długości ok. 2 km połączy szlaki kolejowe Lublin – Warszawa i Lublin – Stalowa Wola. Dzięki takiemu rozwiązaniu pociągi towarowe nie będą musiał wjeżdżać na stację Lublin, gdzie dopiero zmieniały kierunek jazdy. Łącznica ma również zapewnić lepsze możliwości obsługi ruchu pasażerskiego. Prace obejmą również budowę nowego przystanku kolejowego w Lublinie, który powstanie na wysokości Czubów obok lasu Stary Gaj.

Jak zapowiada PKP PLK, pod koniec września planowane jest wznowienie ruchu pociągów po jednym torze na odcinku Dęblin – Lublin i do Warszawy. Wtedy wykonawcy zajmą się drugim torem. Normalny ruch pociągów na całym szlaku kolejowym Lublin – Warszawa ma wrócić pod koniec 2020 r. Pociągi będą wtedy mogły poruszać się z prędkością do 160 km/h. To sprawi, że po zakończeniu inwestycji czas przejazdu najszybszego pociągu między stolicami Mazowsza i Lubelszczyzny skróci się do 1,5 h.

Podobny czas przejazdu, jak trochę późniejszy termin zakończenia inwestycji, obiecuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, realizująca budowę drogi ekspresowej S17 z Lublina do Warszawy. O ile pierwsze odcinki maja być oddawane do użytkowania już za dwa miesiące, to jednak dotyczy to tych od strony Lublina. Gorzej jest od strony Warszawy, gdzie prace przy budowie węzła Zakręt niedawno się rozpoczęły. W tym przypadku planowany termin ukończenia to II kw. 2021 r. Wtedy czas pokonania trasy ma wynosić niespełna półtorej godziny.

(fot. lublin112)

14 komentarzy

  1. prima aprilis

  2. Czy geniusz, który wymyślił jednoczesną przebudowę drogi oraz linii kolejowej, dostał już nagrodę i dodatek do pensji?

    • Już dawno skończyły się czasy, gdy „komitet centralny” wymyślał plany x-letnie a „komitety wojewódzkie” nadzorowały ich wykonanie.
      Firma albo jakiś samorząd ma dofinansowanie to nie ogląda się na innych tylko realizuje aby pieniądze nie przepadły.

    • jak ktoś ma BMW to może nawet szybciej 🙂

    • I jeszcze równocześnie trasę z Radomia do Warszawy żeby przypadkiem nie było alternatyw 😉

  3. Gonią jak w dolinie Ciemięgi kosztem jakości

    Czy jakiś patałach z GDDKiA przyjrzy się temu co wyprawia PORR na odcinku od Parafianki do mostu w Kośminie , tymczasowo jeździ się tym wschodnim odcinkiem S17 nawierzchnia położona fatalnie normalnie trzęsie i doły na drodze za 610 mln PLN

    Jazda po odcinku Budimexu czy Moty to poezja

    Ludzie obódźcie tych gamoni z nadzoru bo PORR będzie układał lada chwila nawierzchnię od mostu w Sarnach w stronę granicy województwa i spier…. jak ten odcinek już wykonany

    niemal jak dolina Ciemięgi!
    wylezie Nalewajko i bedzie znów pier… kocopoły o standardzie

  4. Gdaka i PKP obiecują a jak na razie gdyby nie PLL LOT to byśmy se mogli do stolycy z buta leźć 😉

  5. Koleją pewnie jeszcze w tym roku…

  6. poganiaj PRKII Markiewicz jeszcze jutro pociągi pojadą hehe

  7. Nieśmiało wspomnę że Zakręt to jeszcze nie Warszawa, a centralny PKP to i owszem

  8. Dokladnie! Popieram” Zdziwionego”. Po przebudowie w 1,5 godz to dojadę do Zakrętu, a do centrum może zająć kolejną godzinę. PKP to przynajmniej dworzec wschodni – to już jest dość głęboko w mieście.
    Jeśli ceny biletu będą rozsądne, a godziny rejsów do zaakceptowania to wybieram pociag, odpada mi stanie w korku – zbędne spalanie paliwa, sprzęgła, opłata za parking. Dodatkowo patrząc na to co się dzieje na drogach z pewnością pociągiem bezpieczniej. Wracam nie zestresowany, nie zmęczony.

    • A jak kupisz bilet na pociąg, który nie przyjedzie, a będzie to ostatni pociąg tego dnia to jak się poczujesz: nie zmęczony i nie zestresowany ?

      • pociąg nie przyjechał?

        Chyba ci się pomyliło z pewną firmą sprzedającą bilety na przewóz osób ale… nie po torach 🙂
        Pociąg w najgorszym przypadku może być opóźniony ale jednak przyjedzie.

  9. Ja to czekam z niecierpliwoscia na otwarcie tej s 17. Jak przycisne to w Warszawie bede w niecala godzine hehe

Z kraju