Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Z Lublina do Warszawy już bez żadnych utrudnień. Kierowcy korzystają z obu jezdni na całej trasie

Ostatnie zwężenie, jakie kierowcy napotykali na trasie z Lublina do Warszawy, zostało usunięte. Przez weekend na obwodnicy Kołbieli można będzie jeszcze napotkać drogowców, jednak od poniedziałku nie będzie już żadnych utrudnień w ruchu.

Zniknęło ostatnie zwężenie na trasie z Lublina do Warszawy. Chodzi o ok. 400 metrowy odcinek drogi S17 w miejscowości Ostrowik, na obwodnicy Kołbieli. Było to jedyne miejsce, gdzie kierowcy mogli korzystać tylko z jednej jezdni. W piątek wprowadzona została nowa organizacja ruchu a tym samym kierowcy od poniedziałku nie napotkają już na całej trasie na żadne większe utrudnienia w ruchu związane z budową trasy. Jak wyjaśniają drogowcy przez weekend prowadzone będą jedynie prace porządkowe związane z likwidowaniem przewiązki między jezdniami.

Należy jednak pamiętać, że obwodnica Kołbieli i dalsza trasa do węzła Lubelska, nie jest to jeszcze drogą ekspresową. Pomimo, że główna jezdnia jest już ukończona, to nadal tuż obok prowadzone są prace. Dlatego zgodnie z tymczasową organizacją ruchu obowiązuje ograniczenie prędkości do 80 km/h. Zniesienie tego ograniczenia będzie możliwe po uzyskaniu przez wykonawcę pozwolenia na użytkowanie drogi ekspresowej.

Zakończenie wszystkich prac i oddanie trasy do użytkowania planowane jest w IV kwartale tego roku. Wtedy to trasę z Lublina do Warszawy kierowcy jadąc z przepisową prędkością pokonają w niespełna półtorej godziny.  

(fot. GDDKiA)

21 komentarzy

  1. No i super.W całej Polsce się buduje aż serce rośnie.

  2. Ciekawe na jak długo?

  3. Dlaczego wąską drogą przez las można jechać 90 km/h a tutaj na trzech pasach tylko 80 km/h? Na drogach powiatowych też nie ma siatek, a poza tym można tam spotkać pieszych czy rowerzystów.
    Stawia się takie ograniczenia, a potem zdziwienie, że kierowcy nie przystrzegaja przepisów.

  4. I drugie półtorej godziny od Góraszki na Wawer

  5. Niedawno miałam przyjemność wracać z Warszawy. Jakież było moje zdziwienie, kiedy zawieszenie pojazdu zaczęło nieprzyjemnie wibrować na odcinku między Warszawą, a Garwolinem. Zaczęłam się zastanawiać, czy coś się uszkodziło w zawieszeniu, ale minęłam Garwolin i wszystko wróciło do normy. Też macie wrażenie, że coś jest nie tak z nawierzchnią w tamtym rejonie?

    • Wracałem dzisiaj i mam to samo wrażenie. Bardzo nieprzyjemne uczucie. Coś musi być tam skopane z nawierzchnią.

      • Jest tak jak zostało zaplanowane.
        Specjalna mieszanka powłoki jest zaprojektowana tak żeby nie chciało się szybciej jeździć.
        W dzisiejszych czasach coraz mniej się stawia dróg na widzi misie, aby jak najszerzej i żeby ludzie bawili się w wyścigi.
        Teraz specjalnie projektuje się tak żeby zniechęcić przed jazdą ze zbyt dużą prędkością i to nie tylko na ekspresówkach.
        Jak w mieście usuwają pas jezdni zastępując go donicami, robiąc szykany co chwilę itd to też dokładnie temu samemu służy.

  6. Oby tylko grupa speed wyrobiła, roboty na tym odcinku będą mieli mase

  7. ja tam się nigdy nie spieszę ,bo i tak zawsze zdanżam

    Grupa speed już zapewne zaciera ręce …klientów bedzie że nie dadzą rady obsłużyć

  8. … i proszę … już Stolyca stoi otworem ! … tylko którym ?

  9. Piękna fota u góry . Walą stówką a odstępy symboliczne . Potem tłuką w bariery. Nauczta się jeżdzić…..

    • Wytłumacz w jaki sposób po zobaczeniu zdjęcia jesteś w stanie ocenić prędkość? Jeśli masz jakiś algorytm to uderzaj do NASA. Zapłacą ci grube miliony $$$

Z kraju