Wtorek, 16 kwietnia 202416/04/2024
690 680 960
690 680 960

Wzrosło ryzyko wypadków z udziałem dzikich zwierząt. „Biegają jak opętane, na nic nie zwracają uwagi”

Trwające właśnie bukowisko i rykowisko sprawiają, że o wiele częściej niż zwykle, na drogach można się natknąć na łosie i jelenie. Zwierzęta te są mocno pobudzone, o wiele mniej ostrożne, a przy tym szybko się przemieszczają.

23 komentarze

  1. Piszcie w komentarzach na których drogach i w którym miejscu widzieliście takie zwierzęta. Ja od stycznia zrobiłem po lubelszczyźnie 16 tys km ale jeszcze nie miałem „przyjemności” spotkać się ze zwierzyną. Mimo to widzę że trzeba będzie zwolnić, choć co to da jak to głupie bydle potrafi z rozpędu i w bok samochodu przyłożyć – jakby specjalnie chciało staranować.

    • Nie dziwię się, że nie widziałeś. Ja tyle pokonuję miesięcznie. Po drugie artykuł przeczytałem ze zrozumieniem. Nie chodzi w nim o okres od stycznia, tylko wrzesień i początek października. I przyznaję rację. W tamtym tygodniu takie wielkie bydle wbiegło na jezdnię jak jechałem z Białej podlaskiej na Wisznice. Wcześnie widziałem dwa razy łosie koło Krzczonowa, raz na drodze do Stryjna, potem do Sobieskiej Woli. Tak jak napisali, one się wcale nie boją. Trąbiłem a ten spojrzał się tylko na mnie i łaskawie zszedł do rowu.

    • Wczoraj na 834 między Strzyżewicami a Kajetanówką dwie zabite sarny leżały na jezdni na kawałku drogi około 300m. Ci co je pukneli oczywiście pojechali dalej, nie zracając uwagi, że ktoś może wjechać w sarnie truchło i wylecieć z drogi.

    • Bart, zyczymy ci abys na swojej drodze nigdy nie spotkal zwierza. Wierz mi, wielki łoś wychodzacy nagle przed maską auta to żadna przyjemność. Przeżyłem to i wiem co piszę. Szczescie mialem, że jechałem do 50 km/h przez las. Choć droga prosta, asfalt gładki i korcilo aby sobie pofolgowac.

  2. „Biegają jak opętane, na nic nie zwracają uwagi” – gdyby jeszcze zajmowały się telefonem, to już niczym nie odbiegały by zachowaniem od drogowej patologii, czyli pewnej części kierujących.

  3. Dużą część winy widzę po stronie kierowców, którzy jeżdżą bez opamiętania w miejscach, gdzie zwierzęta mogą pojawić się.
    Jeśli się myśli, to się wię, gdzie i o jakiej porze może coś wbiec na drogę. Każdy z nas widział pewnie auta jadące grubo ponad setkę drogami przez lasy pod wieczór, po zmroku, bo przecież to nie obszar zabudowany, więc można….

    • Przez lasy to wiadomo, ale przez pola też lepiej uważać. wystarczy sobie przejchać wieczorem i zobaczyć ile tej dziczyzny stoi na polach, gotowych, żeby pokonac jezdnie. W lesie tego nie zobaczycz między drzewami.

  4. W lasach Parczewskich trzeba uważać.

  5. Od Dorohuczy do samej Włodawy. Na tej drodze sarny, łosie, jelenie biegają i wybierają. Tam trzeba bardzo uważać.

  6. Od Dorohuczy do samej Włodawy. Na tej drodze sarny, łosie, jelenie biegają i wybierają. Tam trzeba bardzo uważać.

  7. -Roberto Music Team

    Krzczonów,Bełżyce do Opola dzisiaj stał przy rowie i patrzył na auta.Od Cycowa do Włodawy kilka sztuk.

  8. Może ktoś mądry skopiuje w końcu taki prosty pomysł. Za granicą już wiele lat temu wzdłuż dróg szybkiego ruchu postawiono płoty. Zwykły płot z siatki (drutu) i nie ma problemu. U nas włodarze wola odstrzelić pogłowie lub wydać pieniądze na inne glupoty zamiast poczytać i trochę pomyśleć. Może mniej ludzi by ginęło na drogach. (A chyba ludzie są najważniejsi) Czyż nie?

  9. Na drodze Metow Prawiedniki chodzą łosie! Uwaga kierowcy, nie przekraczac 50 km/h. Piszę to z wlasnego doswiadczrnia. Uważajcie, choć droga piekna i korci do pofolgowania.

  10. Wystarczy przejechać się dk19 aby zrozumieć, że dzika zwierzyna, to ułamek dziczy na drodze!

Z kraju