Wyszła do apteki i zaginęła. Gdzie jest mieszkanka Lublina? AKTUALIZACJA
14:44 12-07-2019
Kobieta w dniu 29 maja 2019 roku opuściła mieszkanie z zamiarem wyjścia do apteki. Od tamtej pory nie powróciła do domu i nie nawiązała jakiegokolwiek kontaktu z rodziną.
Wszelkie informacje mogące przyczynić się do ustalenia miejsca pobytu zaginionej proszę kierować bezpośrednio do dyżurnego VII Komisariatu Policji w Lublinie pod nr tel.: (81) 535-49-20 lub 112.
AKTUALIZACJA 30.20.2019
Kobieta wczoraj (29.10.2019) zgłosiła się na jeden z komisariatów Policji w Lublinie. Jej życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
(fot. Policja Lublin)
Po półtora miesiąca policja pyta ludzi, czy kogoś widzieli? Szkoda, że nie za rok
Co prawda lepiej późno niż wcale, ale takie pytania powinny padać dużo, dużo wcześniej niż po blisko 2 miesiącach.
Moze kobicina nie chce zeby ja znalesc albo pracuje sobie w jakims przybytku rozkoszy niekoniecznie z wlasnego wyboru
56 lat nie przesadzaj
1,5 miesiąca mija, po takim czasie bez pieniędzy przeżyć się nie da, chyba że do Alberta chodzi, takie rzeczy to powinny być po max. 2 dniach przekazywane a nie 1,5 miecha
Wpierw trzeba zadac pytanie czemu ona była taka zdziwiona na zdjeciu. Moze osoba która je robiła jest w to zamieszana.
Na tym zdjęciu to ona nie jest zdziwiona tylko jakby szalona ….
A może to ją wyłowili z Wisły w Puławach…
Jakby tak było jak sugerujesz to po tak długim czasie woda powinna się dobrze naaromatyzować. Smacznego.