Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Al. Solidarności: Wymusił pierwszeństwo taksówką, zderzył się z autobusem

W piątek przed północą na al. Solidarności doszło do zderzenia auta osobowego z autobusem komunikacji miejskiej. Na szczęście zakończyło się jedynie na uszkodzeniach pojazdów.

20 komentarzy

  1. Tak się zastanawiam czy fakt, że kierowcy iTaxi mają szkolenie z pierwszej pomocy musi być szumnie reklamowany na taksówkach. Przecież każdy kierowca takie szkolenie przejść musi.

  2. Skoro już taki przypadek to mógł walnąć w resorka bmw kolegi „bimbera” 🙂

  3. I znów taxi się rozbiło to przez te wciskanie się na chama i pośpiech po klientów

    • Znający rzeczywistość

      Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
      Niestety taksówkarze spieszą do pasażerów bo np. Paniusia dłużej niż zwykle malowała paznokcie i ma 10 minut do odjazdu pociągu itp itd.

  4. Taksówka to przecież uprzywilejowany. Przynajmniej tak sądzą kierowcy taksówek

  5. Nie oszukujmy się, 3/4 kierowców taksówek preferuje styl jazdy w stylu „wszystkie chwyty dozwolone” .

  6. Swawolnik zmurszały

    A ja jak każden szanujoncy sie mocher tak se myślem (a kazdemu sie może przydarzyć), że w tem przypadku trafił swój na swego, bo i taryfiarze i autobusy: JEŻDŻOM JAK CHCOM!!!

  7. Przecież taksówkarzy przepisy nie obowiązują. Dziwne że ten z mpk o tym nie wiedział!!

  8. Tylko UBER.

  9. Tak właśnie po lubelskich ulicach jeżdżą lubelscy sałaciarze.Im się wydaje że są panami dróg.Wymuszają pierwszeństwo,po chamsku wciskają się pomiędzy jadące samochody,zajeżdżają droginnym…A szczegolnie z takich zachowań słyną niezrzeszeni.To już zupełne chamstwo.W czwartek w godzinach południowych jakiś sałaciarz (być może że to ten sam) wyjechał z podporządkowanej (ul.Kaprysowa) wprost pod mój samochód,którym jechałem ul.Braci Wieniawskich.W ostatniej chwili wyhamowałem,pomimo że taryfiarz stanął w poprzek Braci Wieniawskich….Skończyło się na tym,że dryndziarz uniósł rękę w ramach „przeprosin”

  10. Po co to trolowanie. Każdy kierowca wcześniej czy później ma jakieś zdarzenie drogowe, każdy kiedyś wymusił czy każdy kiedyś musiał ostro hamować. I nie ma tu znaczenia czy taksówkarz czy nie. Kierowca który dużo jeździ statystycznie częściej „ma coś na sumieniu”. Ale oczywiście od razu trzeba szufladkować taksówkarzy czy kierowców komunikacji miejskiej. A osoby które piszą że, taksówkarze wiecznie się śpieszą, to niech sobie przypomną czy same lubią czekać na taksówkę długo, czy tak 5 czy 10 minut nie ma dla nich znaczenia.

    • Piotr twoja wypowiedz wyczerpuje wszystkie ale…..
      Panowie i panie jesli ktoś jezt bez winy w ruchu drogowym niech pierwszy rzuci kamieniem……..oczywiście nie ma takiego
      Ale w necie można szkalować każdego
      I nie jestem z taxi tylko normalnym kierowcą z Lublina

Z kraju