Wyjący alarm w Lidlu od kilku dni nie daje spać mieszkańcom osiedla (wideo, zdjęcia)
09:08 04-08-2024 | Autor: redakcja
Od kilku dni, co noc, mieszkańcom osiedla im. W.Z. Nałkowskich nie daje spać wyjący alarm w Lidlu przy ul. Diamentowej. Interweniowaliśmy dzisiaj rano w tej sprawie, jest nadzieja, że kolejna noc nie sprawi, że mieszkańcy znów będą musieli wysłuchiwać wycia syreny.
fot. lublin112.pl
może wyższe ceny są niż w biedrze jak to reklamują dalej i wyją xD
Ekscytujący i trzymający w napięciu opis akcji.
Dla pustaka co nie rozumie problemu, to właśnie taki jest
Czyli jedyne co przez kilka dni zrobili mieszkańcy, to ponarzekali na grupie na facebooku, a dopiero redakcja interweniuje, i to w niedzielę? Tak wynika z tekstu, a to głupie przecież. Mnie by już pierwszej nocy coś trafiło.
Tak narzekali. Tak interweniowaliśmy. Mamy nadzieję, że problem został rozwiązany.
Pozdrawiamy
A dlaczego redakcja w ostatnim czasie obiera tak bezczelny ton zabierając głos w dyskusji?
Nie stać Państwa na minimum kultury wobec czytelników?
Pisanie konkretnie, zgodnie z faktami jest dla Pana bezczelne? Cóż to za błędne odczucia…
Niestety również to obserwuję. „Ich jest najichniejsze” i tak zawsze. Ale już się przyzwyczaiłem i olewam.
Komentarz nagrywającego – wina Lidla. Nie , to firma ochroniarska powinna się zjawić na miejscu po uruchomieniu alarmu i zająć się problemem, sprawdzić co się dzieje
Kto jest zarządcą obiektu? Firma ochroniarska? To zarządca odpowiada za to, co dzieje się w obiekcie. To pracownik Lidla ma klucze do sklepu, a nie firma ochroniarska 😉
Parę lat temu pracowałam w sklepie z odzieżą skórzana i kiedy tylko włączał się alarm to w niedługim czasie od razu pojawiali się panowie z ochrony.Nikogo nie informowali,nie pytali ,dla nich to był znak ,że coś się dzieje w obiekcie i trzeba interweniować.
Panowie z ochrony z Lublina mieli informację, jak widać byli na miejscu.
Konieczna była obecność pracownika sklepu. Pracownicy ochrony nie mają uprawnień, aby internować w obiekcie.
Nie mają do niego prawa sami wejść…
ale mogli wyciszyć całkowicie alarm nie wchodząc do budynku.To było z 10 lat temu.Czyżby dzisiejsze firmy ochroniarskie nie miały możliwości zdalnie zarządzać systemem alarmowym?
ale skoro firma ochraniarska nie przyjeżdża na miejsce gdzie wyje alarm. To po co ona jest wynajęta? Budzi poważne wątpliwości jej „ochraniania” !;) A to tak samo jest jak włączy się alarm w domu prywatnym to nie przyjadą? śmiech na sali hehe
Opisaliśmy, że firmą, która ochrania obiekt jest firma z Warszawy, zleca ona interwencje firmie z Lublina. Kontakt do osoby odpowiedzialnej za wejście do obiektu na firma Securitas… Pracownicy Altest byli na miejscu.
Jeśli byłoby to zgodne z prawdą to po co zatrudniać firmę ochroniarską? Faktem jest, że taka firma powinna niezwłocznie udać się na miejsce, aby sprawdzić powód wzbudzenia alarmu. Jeśli z góry uznają, że jedynym powodem może być awaria i bagatelizują zgłoszenie to ja bym z nimi zerwał umowę – szkoda pieniędzy.
Po włączeniu się alarmu firma , która ochrania obiekt ma sygnał , że coś się dzieje i jadą na miejsce lub kontaktują się z właścicielem obiektu. Tak to zazwyczaj działa
Tak działa.
jak widać NIE działa skoro od kilku dni wyło! Po 1- szym wyciu problem powinien być rozwiązany. cyrk i tyle ;]
A ja bym zbojkotował tę sieć i kupował w Biedronce.
To idź i stój pół godziny w kolejce do jedynej czynnej kasy.
a czy w Lublinie jest tylko Lidl i Biedra ??
No nie, bo różne są. Ale i tak nie pomalujesz.
ciekawi mnie co z tym pająkiem się stało:)
Oddali do Spółki Z. O. O😁
Spać nie daje ale jak żreć się zechce to przylecą jak muchy do g*wna
Odezwał się ten co nie je, nie pije a pianę tu bije…
lepiej pianę niż ty konia
To po co jest ten alarm skoro nikt kompletnie nie reaguje jak on się włącza. Świetny system zabezpieczeń. Redakcja musiała firmę ochroniarską wzywać bo oni nawet nie wiedzieli że się alarm włączył.
Oni są od pobierania comiesięcznej opłaty za plakietkę firmy ochroniarskiej na elewacji, a nie od przyjeżdżania, bo jakiś alarm…
Psiarnia niech się tym zajmie.
Jestem pod wrażeniem upadku poziomu redakcyjnego tego serwisu. Odpowiedzi redakcji ostatnio przypominają tekstu pyskującego uczniaka na lekcji. Gdzie tu szacunek dla czytelników?
To jest Pana błędne odczucia. Zawsze odpowiadany konkretnie, zgodnie z tematem.