Wybrał się na spacer do lasu, znalazł porzuconego szczeniaka. Wraca coroczny problem (foto)
20:28 13-06-2020
W sobotę jeden z naszych czytelników wybrał się na spacer do lasu w okolicach Wandzina w powiecie lubartowskim. Na jednej z leśnych dróg dostrzegł szczeniaka. Pies był wychudzony i osłabiony. Znajdował się w takim miejscu, że od razu wiadome było, iż został tu przywieziony i porzucony. Mężczyźnie udało się uspokoić wystraszonego psa, a następnie napoić go i nakarmić. Ponieważ nie mógł go zabrać do siebie do domu, szczeniak trafił do schroniska dla bezdomnych zwierząt.
Zbliżające się wakacje co roku oznaczają lawinę podobnych przypadków. W okresie letnim do schronisk trafia nawet o 50 proc. więcej psów niż w innych miesiącach. Jak wyjaśniają pracownicy, zwierzęta porzucane są z różnych powodów. Najczęściej rodzina wyjeżdża na urlop i nie ma co zrobić ze swoim pupilem. Często też, zwłaszcza w przypadku właśnie szczeniąt czy też młodych psów, nie mogą sobie z nim poradzić gdyż niszczy wyposażenie domu, załatwia się gdzie popadnie, czy też po prostu dziecko chciało psa, jednak ten akurat mu się nie podoba.
W większości przypadków psy są oddawane do schronisk czy też porzucane w lasach lub wywożone z daleka od domu i wypuszczane. Zdarzają się jednak osoby, które chcąc pozbyć się problemu potrafią przywiązać psa w lesie do drzewa. Wtedy skazują go na pewną śmierć. Tego typu przypadkami zajmują się policjanci i grozi za to kara pozbawienia wolności.
(fot. nadesłane)
Zezwierzęconym bydlakiem trzeba być! Do schroniska nie mógł go zawieźć??? W lasach powinny być foto pułapki.