W poniedziałek na drodze wojewódzkiej nr 819 doszło do groźnego wypadku z udziałem pieszego. Mężczyzna trafił do szpitala po tym, jak został potrącony przez pojazd osobowy.
Osoba wykonująca pracę na drodze, w okolicy drogi nie jest osobą pieszą.
pieszy – osoba znajdująca się poza pojazdem na drodze i niewykonująca na niej robót…
Stop głupim komentarzom
Skoro przechodził przez jezdnię to nie wykonywał już robót. Skąd wiesz, że nie przyjechał autem i znajdował się na poboczu, a potem na jezdni poza pojazdem? Kim więc był, skoro nie pieszym? Rowerzystą? hahahahahaha padła ci logika.
Franio
„Skoro przechodził przez jezdnię to nie wykonywał już robót.” – ta teza nie musi być prawdziwa.
Skoro twierdzisz, że w godzinach pracy nie wykonywał pracy to jeszcze powinien wylecieć z roboty.
Franio
Na stawiającym tezę, leży obowiązek jej dowiedzenia, więc to ty masz problem. Ja przytoczyłem tylko 2 definicje.
Franio
Shizofremia level hard.
Franio
Nie ważne czym przyjechał. Może rowerem. To nie ma absolutnie żadnego znaczenia, bo w momencie potrącenia prowadził pracę na drodze i był osobą wykonującą prace na drodze. Nie był ani pieszym, ani żadnym innym uczestnikiem ruchu drogowego.
Franio
Można wywnioskować z tego, że był nikim, albo nie istniał wcale.
Gramatyka!
nieważne
Odbytanio
Ktoś Cię pytał? Nie, po co się wyrywasz…
Franio
Nie potrzebuję Twojej zgody na to by tutaj coś napisać. Nie muszę się z tego także nikomu tłumaczyć.
Odbytanio
To Tqwoja teza bez żadnej argumentacji, więc leży na Tobie obowiązek jej udowodnienia.
Franio
„apelują do wszystkich uczestników ruchu” – analfabetyzm do kwadratu, osoba kosząca trawę nie jest uczestnikiem ruchu
Stop głupim komentarzom
A kim jest, skoro znajduje się na jezdni?
Franio
uczestnik ruchu – pieszy, kierujący, a także inne osoby przebywające w pojeździe lub na pojeździe znajdującym się na drodze
Nie wiem kim jest, być może nie jest do zdefiniowane. Na pewno (z definicji) nie jest ani osobą pieszą, ani uczestnikiem ruchu.
Pierdzianio
Powiem Ci kim jest ta osoba, niech spłynie na Ciebie ta wiedza, wszak sam byś na to nie wpadł. Osoba kosząca trawnik to… operator kosiarki lub kosy spalinowej.
Franio
No to powiedz to jeszcze tym, którzy twierdzą, że „kosiarz” to osoba piesza, bo cały ten spór tylko do tego się sprowadza.
Pierdzianio
Mówię im więc: Osoba kosząca trawnik to operator kosiarki lub kosy spalinowej.
Obsranio
Mówisz o Kiosku ruchu czy ruchu Palikota?
Kur.a z pisu
Trzeźwy robił aż dziwne pewnie niezdazyl z rana wychlac jabola
Franio
Zarzucasz komuś, kto był trzeźwy, że jest pijakiem? To z Tobą coś jest nie tak.
Kopanio
A co, pijak nie może być trzeźwy? Raz na jakiś czas przecież może.
Franio
„Pieszy miał stopery w uszach” – co w tym dziwnego u osoby obsługującej kosiarkę? Przepisy BHP tego wymagają.
Stop głupim komentarzom
Nic w tym nie jest dziwnego, po prostu podali informację, że miał, co później miało wpływ na przebieg zdarzeń. Znowu logika u ciebie leży.
Sranio
Żadnego wpływu nie miało, gdyby ich nie miał to i tak by nie usłyszał samochodu, zagłuszyła by go kosiarka. Wam już do końca mózgi powyżerało, zero logicznego myślenia.
Franio
gdyby ten pieszy miał kamizelkę… ale zaraz, zaraz. Nie napisano, że nie miał, więc za pewne miał.
Benio
Gdyby ten franio miał kaftan, kaftan bezpieczeństwa, nie mógł by pisać komentarzy.
Franio
„Policjanci (…) apelują o zachowanie szczególnej ostrożności oraz stosowanie zasady ograniczonego zaufania.” – są sytuację, że uczestnicy ruchu są do tego zobowiązani, więc to jest nakaz. Dlatego policjanci niech „apelują” mandatami do tych, którzy się do tego nie stosują. Mandat to najlepsze pouczenie.
Stop głupim komentarzom
Na podstawie badań czy urojeń takie wnioski ?
Franio
Na podstawie PoRD.
Franio
I PdP.
Franio
WORD i Warp też.
Stop głupim komentarzom
Na 6 komentarzy 5 napisał Franio….resztę sobie sami dopowiedzcie…
Franio
Napisałem tyle komentarzy, ile było błędów w tekście. To aż w oczy kole. Kto te teksty pisze? Przedszkolak? Prawo Jazdy ma niemal każdy więc minimalnej znajomości przepisów drogowych powinno się wymagać. Tym bardziej od kogoś kto te artykuły pisze.
Franio
Zamiast liczyć posty, napisz coś sensownego, albo wskaż w którym miejscu nie mam racji.
ObWT
Franiu, pas drogowy na drodze wojewódzkiej wynosi obecnie 12,5 metra od środka jezdni w obie strony i wszyscy znajdujący się w tej przestrzeni uważani są za uczestników ruchu drogowego nieważne czy jadą po jezdni, spacerują poboczem, stoją, rozmawiają czy koszą lub sprzątają rów. Ich wszystkich dotyczą przepisy PRD.
Franio
uczestnik ruchu – pieszy, kierujący, a także inne osoby przebywające w pojeździe lub na pojeździe znajdującym się na drodze
Tyle definicja mówi. Zgłoś błąd w ustawie. Niech do Parlament poprawi, skoro znalazłeś lukę.
Franio
jeżeli koszą lub sprzątają rów – to nie są uczestnikiem ruchu. Jeżeli twierdzisz inaczej, to napisz dokąd oni się poruszają?
„Ich wszystkich dotyczą przepisy PRD” – nigdzie nie twierdzę, że osobę kosząco trawę, nie dotyczą przepisy.
Shizanio
A kiedy ty ostatnio kosiłeś czy sprzątałeś swój rów?
Franio
W każdym miejscu w sumie nie mam racji, ale to norma.
N.u.e.r.h.a.
Ja prdl to już się robi franio112 …a taki był fajny portal informacyjny,a teraz to tylko dyrdymały frania,kuby i kilku innych kolegów z jednego oddziału zamkniętego
Franio
Czyli, Twoim zdaniem, na tym forum mogą się wypowiadać tylko Ci co lubią zapie(…) i mają przepisy oraz innych uczestników w nosie. Napisz to wprost, a będzie jasność.
Franio
Do kompletu napisz jeszcze, że Piesi to Święte Krowy, rowerzyści powinni jeździć po chodnikach, a policja jest od łupienia najlepszych kierowców Europy.
N.u.e.r.h.a.
To Ty napisałaś, czyli to Twoja opinia.
Franio
Ciebie przepisy bolą, a nie Franio.
Głupanio
Frania boli inna część ciała gdy odpowie się na jego komentarz. Stąd tyle jego wypocin.
Koksu
Porostu był pracownikiem fizycznym, czy pracownikiem zieleni . Jak dla mnie mógłby być i papieżem. Kwestia czy kosząc ta trawę były znaki informujące o pracach drogowych , czy tam podobnych …. Inna kwestią wykonujący pracę powinien zachować szczególną ostrożność. Święta krowa na drodze to nie jest .
Franio
Nikt na drodze nie jest (nie powinien być) Świętą Krową. Najlepiej gdyby wszyscy się do przepisów stosowali. Niby to oczywiste, ale zbyt wielu na forum jakoś nie po drodze z tym, czyli z przepisami.
Sranio
Nie zgodzę się z tym, co drugi tutaj to ekspert od przepisów ruchu drogowego.
AAA
Nie rozumiem dlaczego wszyscy uwazają że to wina koszącego trawę. Kierowca jest zobowiązany obserwować drogę i chyba widział ze ktoś kosi/ wykonuje prace przy krawędzi jezdni (czy trawa miała 1,5 metra lub wiecej) i powinien zblizając się wziąc to pod uwagę(zwolnić, ominąc z marginesem bezpieczeństwa nie na gazetę itd) Czy może zapierdzialał i niech wszyscy uważają bo ja jadę po autostradzie i nikogo nie ma prawa BYC.!!!!
Maupa
Polecam zlikwidować autostrady i drogi ekspresowe. Niech wszyscy jeżdżą 10km/h to nie będzie wypadków.
lsw
Będą.
Franio
Skąd Ty wziąłeś te 10km/h? W mieście jest przeważnie: 50, niekiedy 70. Na osiedlówkach 30, w strefie zamieszkania 20. Po za miastem, już 90/100/120/140, tak, więc znacznie więcej ponad 10km/h.
Jedynie przy jeździe po parkingu/stacji paliw/przejeżdżaniu przez chodnik należy jechać te niecałe 10km/h, które podałeś. Bo te kilka km/h to jest właśnie powoli, które w takich miejscach oczywiście obowiązuje.
Siurdakanio
Te 20 dotyczy też rowerów i akurat nikt tego nie przestrzega.
Franio
Napisz wprost, że gdy np.: idziesz poboczem, jedziesz rowerem, stoisz przy jezdni chcąc przejść na drugą stronę, czy nawet parkujesz autem na jezdni/blisko jezdni, to nie robi Tobie różnicy, czy ktoś przelatuję obok Ciebie w odległości 20cm czy 2,0 metrów, jak też nie ma znaczenia czy robi to z prędkością 30 czy 90km/h.
Weź to po prostu napisz, a dasz dowód, że czujesz się nieśmiertelny na drodze.
Doktor Menele
Franio się zagotował, czas przyjąć neospazminkę na uspokojenie.
Osoba wykonująca pracę na drodze, w okolicy drogi nie jest osobą pieszą.
pieszy – osoba znajdująca się poza pojazdem na drodze i niewykonująca na niej robót…
Skoro przechodził przez jezdnię to nie wykonywał już robót. Skąd wiesz, że nie przyjechał autem i znajdował się na poboczu, a potem na jezdni poza pojazdem? Kim więc był, skoro nie pieszym? Rowerzystą? hahahahahaha padła ci logika.
„Skoro przechodził przez jezdnię to nie wykonywał już robót.” – ta teza nie musi być prawdziwa.
Skoro twierdzisz, że w godzinach pracy nie wykonywał pracy to jeszcze powinien wylecieć z roboty.
Na stawiającym tezę, leży obowiązek jej dowiedzenia, więc to ty masz problem. Ja przytoczyłem tylko 2 definicje.
Shizofremia level hard.
Nie ważne czym przyjechał. Może rowerem. To nie ma absolutnie żadnego znaczenia, bo w momencie potrącenia prowadził pracę na drodze i był osobą wykonującą prace na drodze. Nie był ani pieszym, ani żadnym innym uczestnikiem ruchu drogowego.
Można wywnioskować z tego, że był nikim, albo nie istniał wcale.
nieważne
Ktoś Cię pytał? Nie, po co się wyrywasz…
Nie potrzebuję Twojej zgody na to by tutaj coś napisać. Nie muszę się z tego także nikomu tłumaczyć.
To Tqwoja teza bez żadnej argumentacji, więc leży na Tobie obowiązek jej udowodnienia.
„apelują do wszystkich uczestników ruchu” – analfabetyzm do kwadratu, osoba kosząca trawę nie jest uczestnikiem ruchu
A kim jest, skoro znajduje się na jezdni?
uczestnik ruchu – pieszy, kierujący, a także inne osoby przebywające w pojeździe lub na pojeździe znajdującym się na drodze
Nie wiem kim jest, być może nie jest do zdefiniowane. Na pewno (z definicji) nie jest ani osobą pieszą, ani uczestnikiem ruchu.
Powiem Ci kim jest ta osoba, niech spłynie na Ciebie ta wiedza, wszak sam byś na to nie wpadł. Osoba kosząca trawnik to… operator kosiarki lub kosy spalinowej.
No to powiedz to jeszcze tym, którzy twierdzą, że „kosiarz” to osoba piesza, bo cały ten spór tylko do tego się sprowadza.
Mówię im więc: Osoba kosząca trawnik to operator kosiarki lub kosy spalinowej.
Mówisz o Kiosku ruchu czy ruchu Palikota?
Trzeźwy robił aż dziwne pewnie niezdazyl z rana wychlac jabola
Zarzucasz komuś, kto był trzeźwy, że jest pijakiem? To z Tobą coś jest nie tak.
A co, pijak nie może być trzeźwy? Raz na jakiś czas przecież może.
„Pieszy miał stopery w uszach” – co w tym dziwnego u osoby obsługującej kosiarkę? Przepisy BHP tego wymagają.
Nic w tym nie jest dziwnego, po prostu podali informację, że miał, co później miało wpływ na przebieg zdarzeń. Znowu logika u ciebie leży.
Żadnego wpływu nie miało, gdyby ich nie miał to i tak by nie usłyszał samochodu, zagłuszyła by go kosiarka. Wam już do końca mózgi powyżerało, zero logicznego myślenia.
gdyby ten pieszy miał kamizelkę… ale zaraz, zaraz. Nie napisano, że nie miał, więc za pewne miał.
Gdyby ten franio miał kaftan, kaftan bezpieczeństwa, nie mógł by pisać komentarzy.
„Policjanci (…) apelują o zachowanie szczególnej ostrożności oraz stosowanie zasady ograniczonego zaufania.” – są sytuację, że uczestnicy ruchu są do tego zobowiązani, więc to jest nakaz. Dlatego policjanci niech „apelują” mandatami do tych, którzy się do tego nie stosują. Mandat to najlepsze pouczenie.
Na podstawie badań czy urojeń takie wnioski ?
Na podstawie PoRD.
I PdP.
WORD i Warp też.
Na 6 komentarzy 5 napisał Franio….resztę sobie sami dopowiedzcie…
Napisałem tyle komentarzy, ile było błędów w tekście. To aż w oczy kole. Kto te teksty pisze? Przedszkolak? Prawo Jazdy ma niemal każdy więc minimalnej znajomości przepisów drogowych powinno się wymagać. Tym bardziej od kogoś kto te artykuły pisze.
Zamiast liczyć posty, napisz coś sensownego, albo wskaż w którym miejscu nie mam racji.
Franiu, pas drogowy na drodze wojewódzkiej wynosi obecnie 12,5 metra od środka jezdni w obie strony i wszyscy znajdujący się w tej przestrzeni uważani są za uczestników ruchu drogowego nieważne czy jadą po jezdni, spacerują poboczem, stoją, rozmawiają czy koszą lub sprzątają rów. Ich wszystkich dotyczą przepisy PRD.
uczestnik ruchu – pieszy, kierujący, a także inne osoby przebywające w pojeździe lub na pojeździe znajdującym się na drodze
Tyle definicja mówi. Zgłoś błąd w ustawie. Niech do Parlament poprawi, skoro znalazłeś lukę.
jeżeli koszą lub sprzątają rów – to nie są uczestnikiem ruchu. Jeżeli twierdzisz inaczej, to napisz dokąd oni się poruszają?
„Ich wszystkich dotyczą przepisy PRD” – nigdzie nie twierdzę, że osobę kosząco trawę, nie dotyczą przepisy.
A kiedy ty ostatnio kosiłeś czy sprzątałeś swój rów?
W każdym miejscu w sumie nie mam racji, ale to norma.
Ja prdl to już się robi franio112 …a taki był fajny portal informacyjny,a teraz to tylko dyrdymały frania,kuby i kilku innych kolegów z jednego oddziału zamkniętego
Czyli, Twoim zdaniem, na tym forum mogą się wypowiadać tylko Ci co lubią zapie(…) i mają przepisy oraz innych uczestników w nosie. Napisz to wprost, a będzie jasność.
Do kompletu napisz jeszcze, że Piesi to Święte Krowy, rowerzyści powinni jeździć po chodnikach, a policja jest od łupienia najlepszych kierowców Europy.
To Ty napisałaś, czyli to Twoja opinia.
Ciebie przepisy bolą, a nie Franio.
Frania boli inna część ciała gdy odpowie się na jego komentarz. Stąd tyle jego wypocin.
Porostu był pracownikiem fizycznym, czy pracownikiem zieleni . Jak dla mnie mógłby być i papieżem. Kwestia czy kosząc ta trawę były znaki informujące o pracach drogowych , czy tam podobnych …. Inna kwestią wykonujący pracę powinien zachować szczególną ostrożność. Święta krowa na drodze to nie jest .
Nikt na drodze nie jest (nie powinien być) Świętą Krową. Najlepiej gdyby wszyscy się do przepisów stosowali. Niby to oczywiste, ale zbyt wielu na forum jakoś nie po drodze z tym, czyli z przepisami.
Nie zgodzę się z tym, co drugi tutaj to ekspert od przepisów ruchu drogowego.
Nie rozumiem dlaczego wszyscy uwazają że to wina koszącego trawę. Kierowca jest zobowiązany obserwować drogę i chyba widział ze ktoś kosi/ wykonuje prace przy krawędzi jezdni (czy trawa miała 1,5 metra lub wiecej) i powinien zblizając się wziąc to pod uwagę(zwolnić, ominąc z marginesem bezpieczeństwa nie na gazetę itd) Czy może zapierdzialał i niech wszyscy uważają bo ja jadę po autostradzie i nikogo nie ma prawa BYC.!!!!
Polecam zlikwidować autostrady i drogi ekspresowe. Niech wszyscy jeżdżą 10km/h to nie będzie wypadków.
Będą.
Skąd Ty wziąłeś te 10km/h? W mieście jest przeważnie: 50, niekiedy 70. Na osiedlówkach 30, w strefie zamieszkania 20. Po za miastem, już 90/100/120/140, tak, więc znacznie więcej ponad 10km/h.
Jedynie przy jeździe po parkingu/stacji paliw/przejeżdżaniu przez chodnik należy jechać te niecałe 10km/h, które podałeś. Bo te kilka km/h to jest właśnie powoli, które w takich miejscach oczywiście obowiązuje.
Te 20 dotyczy też rowerów i akurat nikt tego nie przestrzega.
Napisz wprost, że gdy np.: idziesz poboczem, jedziesz rowerem, stoisz przy jezdni chcąc przejść na drugą stronę, czy nawet parkujesz autem na jezdni/blisko jezdni, to nie robi Tobie różnicy, czy ktoś przelatuję obok Ciebie w odległości 20cm czy 2,0 metrów, jak też nie ma znaczenia czy robi to z prędkością 30 czy 90km/h.
Weź to po prostu napisz, a dasz dowód, że czujesz się nieśmiertelny na drodze.
Franio się zagotował, czas przyjąć neospazminkę na uspokojenie.