Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Wścieklizna dotarła na Lubelszczyznę. Na posesji znaleziono chorego lisa

Martwego, chorego na wściekliznę lisa, znaleziono w naszym regionie. Miało to miejsce w pobliżu granicy z Mazowszem, gdzie wciąż występuje bardzo dużo przypadków tej choroby.

Potwierdzony został pierwszy przypadek wścieklizny na terenie województwa lubelskiego. Chorobę wykryto u lisa znalezionego na jednej z posesji na obrzeżach Dęblina. Służby zostały powiadomione przez właściciela gospodarstwa, który w połowie lutego dostrzegł na swojej działce martwego lisa.

Zgodnie z procedurami z truchła zwierzęcia pobrane zostały próbki, które przekazano do Państwowego Instytutu Weterynaryjnego – Państwowego Instytutu Badawczego w Puławach. Wykonane w laboratorium badania wykazały, że lis był chory na wściekliznę.

Powiat rycki jest jednym z czterech na Lubelszczyźnie, gdzie już od pewnego czasu obowiązują szczególne środki bezpieczeństwa, właśnie z uwagi na zagrożenie tą chorobą. Wszystko przez szalejącą wściekliznę na terenie województwa mazowieckiego. Na 113 przypadków tej choroby, jakie wykryto w 2021 roku, aż 109 pochodzi właśnie z Mazowsza. Chorują tam nie tylko lisy, które są rezerwuarem wścieklizny, lecz także psy i koty, a nawet jenoty, kuny, sarny i żbiki.

W gospodarstwie, gdzie znajdował się martwy lis, przebywały również psy. Obecnie są one pod obserwacją lekarza weterynarii. Jak nam przekazano, nie ma jednak podejrzeń, aby mogły one zachorować. Zwłaszcza, że posiadają szczepienia przeciwko wściekliźnie.

Na terenie powiatów graniczących z Mazowszem, czyli opolskiego, puławskiego, ryckiego i łukowskiego cały czas obowiązuje nakaz trzymania psów na ogrodzonym terenie zamkniętym, a kotów w zamknięciu. Również właściciele kotów zostali zobowiązani do ich zaszczepienia przeciwko wściekliźnie. Musi to nastąpić w terminie 30 dni od dnia ukończenia przez zwierzę 3 miesiąca życia.

(fot. lublin112)

4 komentarze

  1. Może wreszcie wystrzelają to gadostwo. Bo jest tego za dużo. Owszem utrzymanie gatunku itp, ale ile oni robią szkód. zagryzą kota, kurę. I nawet świerzego jajka nie kupisz.

  2. A ja mam pytanie. To jednak szczepić czy nie szczepić. W sensie te zwierzaki na wściekliznę. Bo ostatnio na tym portalu przeczytałem w komentarzach, że szczepienia to idiotyzm. To nie wiem teraz.

    • Szczepionka przeciw wściekliźnie jest bardzo skuteczną, obecnie jedną z bezpieczniejszych i od lat sprawdzonych w odróżnieniu do specyfików, które obecnie serwują ludziom.

Z kraju