Wracał ze spotkania z kolegami, nie był w stanie dmuchnąć w alkomat
12:03 25-12-2018
W niedzielę po godzinie 15 policjanci otrzymali zgłoszeni, że w miejscowości Łaszczówka doszło do obywatelskiego ujęcia nietrzeźwego kierowcy.
Mundurowi ustalili na miejscu, że osoby jadące w stronę miejscowości Chodywańce zwróciły uwagę na podejrzanie jadący samochód. Kierowcy zajechali drogę jadącemu oplem, czym uniemożliwili mu dalszą jazdę. 65-latek wysiadł z samochodu z pretensjami. Miał problemy z utrzymaniem równowagi. Wtedy mieszkaniec Jarczowa wyjął kluczyki ze stacyjki jego samochodu i zadzwonił na numer alarmowy.
Funkcjonariusze nie mogli zbadać trzeźwości kierowcy, ponieważ nie był on w stanie dmuchnąć w alkomat. W związku z tym został przewieziony do szpitala w celu pobrania krwi do badań. Mężczyzna tłumaczył się funkcjonariuszom, że właśnie wraca ze spotkania z kolegami, ale nie pił alkoholu. Retrospekcja wykaże, czy mówił prawdę.
Kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności.
(fot. lublin112.pl – ilustracyjne)
„Retrospekcja wykaże, czy mówił prawdę.” Że co???!!!! Hahaha!!!
A to pajacu że może być cukrzykiem, lub mieć udar… szkoda że redakcja opisuje w taki sposób że mógł golnąć, czego nie opisuje jak się zachować w przypadkach SZŻ…