Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Wraca problem pogarszającej się jakości powietrza w Lublinie. Dzisiaj wieczorem lepiej zostać w domu

W środę wieczorem jakość powietrza w Lublinie znacznie się pogorszyła. Widać to gołym okiem w niektórych dzielnicach, ale również na danych z czujników mierzących zawartości w powietrzu m.in. pyłów zawieszonych.

Dzisiaj wieczorem wystarczy chwila poza domem, a włosy i ubranie przesiąkną smrodem spalenizny. Niestety po raz kolejny powraca problem złej jakości powietrza w Lublinie. Co więcej, warunki pogodowe sprzyjają akumulacji zanieczyszczeń.

Osoby wrażliwe, po powrocie do domu, mogą odczuwać problemy z oddychaniem, u niektórych może pojawić się kaszel. Zalecane jest ograniczenie aktywności na powietrzu, ponieważ występuje zagrożenie dla osób z grup wrażliwych. Przy obecnej jakości powietrza każdy z nas może zacząć doświadczać negatywnych skutków zdrowotnych.

W niektórych dzielnicach Lublina gołym okiem widać fruwającą zawiesinę zanieczyszczeń w powietrzu. Dane z czujników rozmieszczonych w Lublinie jasno wskazują, że jakość powietrza jest zła, głównie za sprawą pyłów zwieszonych.

Dlaczego pył zawieszony jest groźny?

Cząstki pyłu PM10 o średnicach większych od 10 μm zatrzymują się w górnych odcinkach dróg oddechowych, skąd są wydalane. Pył zawieszony PM10 przenika do płuc, ale się tam nie akumuluje, może akumulować się w górnych odcinkach dróg oddechowych. Grupą szczególnie narażoną na negatywne oddziaływanie pyłów są osoby starsze, dzieci i osoby cierpiące na choroby dróg oddechowych i układu krwionośnego.

Z kolei pył zawieszony PM2.5 przenika do najgłębszych partii płuc, gdzie jest akumulowany, stanowiąc poważny czynnik chorobotwórczy, osiada na ściankach pęcherzyków płucnych utrudniając wymianę gazową, powodują podrażnienie naskórka i śluzówki, zapalenie górnych dróg oddechowych oraz wywołując choroby alergiczne, astmę, nowotwory płuc, gardła i krtani.

Pył PM1 to ultra drobne cząstki o średnicy aerodynamicznej poniżej 0,1 mikrometra. Ultra drobny pył jest najbardziej niszczącym wariantem drobnych cząstek, ponieważ przenikają one przez płuca bezpośrednio do krwiobiegu i rozprzestrzeniają się do narządów. Źródłem tego pyłu są głównie kiepskiej jakości paliwa. Cząstki tego pyłu mają wielkość mniejszą niż 1 μm i swobodnie przenikają do krwi powodując problemy z układem krążenia, układem oddechowym i nerwowym.

 

Wraca problem pogarszającej się jakości powietrza w Lublinie. Dzisiaj wieczorem lepiej zostać w domu

Wraca problem pogarszającej się jakości powietrza w Lublinie. Dzisiaj wieczorem lepiej zostać w domu

(fot. pixabay.com, dane z czujników)

22 komentarze

  1. Dajcie spokój z tá agitacjá

  2. Wychowałem się na starym mieście i tam kiedyś w latach 90 każdy palił węglem i zapewne wszystkim co się dało spalić i nikt nie mówił o smogu, zanieczyszczeniach itp. A teraz problem, jeżeli Polska i Unia Europejska ma z tym problem niech zmienia piece węglowe ludziom ze swoich środków i wyeliminują „smog”. A tak poza tym weź i teraz pójdź do lekarza z dusznościami przez ten niby smog, od razu covid ?

    • O, następny co porównuje czasy sprzed 30 lat, gdzie było dwa razy mniej domów, do dzisiejszych.

    • Kunickiego lata 70te jak parowóz stanal na wiadukcie to szaro bylo aż do Pięknej i gryzlo w gardło . Maszynisci mieli takie żarty.

    • Od 2025 jest całkowity zakaz palenia węgle, drewnem i czem popadnie. Tylko Gaz, elektrycznie, pelet i ekogroszek.

    • i słusznie: powinniśmy powrócić do korzeni; skrócić długość życia do ok 75 lat, ZUS-owi się polepszy, emerytury wzrosną

      • Dane z 2019: średnia długość życia mężczyzn w Polsce 74,1 lat. Więc nie ma co skracać.
        PS. Też myślałem, że żyje się dłużej.

    • Tyle, że średnia długość życia mężczyzny w na początku lat 90-tych to było 66 lat. teraz 74. Ciekawe dlaczego?

  3. Znowu bandyci będą się tłumaczyć sytuacją finansową i innymi bzdurami.
    Tak jakby zwykły split kupiony z dotacją do ogrzania chałupy w taniej taryfie kosztował więcej niż kopciuch.

    Budują na wyrost bo „co ludzie powiedzą”, a potem nie ma tego jak ogrzać. Domy jak durszlaki, źle zaizolowane, z błędami podczas projektowania i wykonywania.

    To wszystko nie są wymówki. Nie masz prawa jeden z drugim mnie truć, tylko dlatego że ci się nie chciało myśleć.

    • Dokładnie. Dzisiaj bogole z Willowej to oponami palili taki był smród na całą okolice. Wstyd pobudowali kolosy a teraz palą głupy śmieciami i czym popadnie. Karać i jeszcze raz karać tylko pieniądze przemówią do rozumu.

  4. Złotówy wyjechały na miasto przewietrzyć swoje diesle i już powietrze psu w doopę…

  5. Bo ze spalania gazu powstaje niby tylko para wodna nie szkodząca nikomu???Na pewno lodowcom.Wystarczy mały eksperyment fizyczny,zresztą obecnie maski powinny Was chronić przed zanieczyszczeniami tak jak przed covidem.Heh,co za Mongolia,sorry kiedyś tak się mówiło.

  6. na ul. Kunickiego co roku palą te same miejsca syfem. Dosłownie kłęby szaro-czarnego dymu…nie jest to węgiel. Bo aż dusi. I tak rok w rok.

    • Dokładnie. Na Dziesiątej -ulica Kwiecińskiego wystarczą dwa kopciuch, żeby kilka ulic było zakopconych. Ludzie przyjezdni spod Bychawy, więc mentalność: dziadek palił w piecu, ojciec palił to ja też palę wszystko w starym kopciuchu.
      Jeśli ktoś w swojej prostocie nie myśli i szkodzi innym powinien być zmuszony przez system do zmiany swojego zachowania. Metoda jest jedna: kary i do duże.

  7. Ulicą Wyzwolenia ciężko jest przejechać taki syf leci z domków jednorodzinnych.

    I nie zganiać wszystko na diesle bo owszem jeszcze trochę starego typu jest ale coraz mniej. A tu wina stacji kontroli bo przestały sprawdzać spaliny.

    • kiedyś na krańcowej jak poszedłem zapytać do warsztatu samochodowego czy mi olej wymienią…to zobaczyłem, że tym olejem palą w piecu…zużytym olejem silnikowym. podziękowałem z góry za takie usługi warsztatu…

  8. te wiosie i rdosie to do kontroli się nie nadają…ludzie syfem palą…nie ma na nich kary…

  9. ja to bym na co innego wskazał co na nam smog robi!!! samolociki na błękitnym wczorajszym niebie jak zasrały smogami rozciągającymi się z wiatrem po ileś godzin!!! tego jak się ludzie na wdychają to do lekarza biegają z gardełkami i płucami co w tych smugach jest?? może to ten smog??

  10. Londyn, 1952r, z powodu smogu (trwającego 5 dni) umiera 12 000 osób. Stratus w powietrzu, nic dziwnego że wszystko „kisi się” w dolnej warstwie troposfery

Z kraju