Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Wojska chemiczne wkraczają do Domu Pomocy Społecznej. Zakażonych koronawirusem jest tam 28 osób (zdjęcia)

Rozpoczęło się odkażanie zamojskiego Domu Opieki Społecznej, w którym w ostatnim czasie potwierdzono 28 przypadków zakażenia koronawirsem wśród personelu i pensjonariuszy. Działania prowadzą m.in. żołnierze z Pułku Chemicznego.

W środę przed Dom Pomocy Społecznej przy ul. Żdanowskiej w Zamościu podjechały wojskowe ciężarówki. Działania, w których biorą udział żołnierze z 5 Pułku Chemicznego z Tarnowskich Gór, 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej i 25 Batalionu Lekkiej Piechoty w Zamościu związane są odkażaniem placówki po tym, jak 28 osób zostało zakażonych koronawirusem.

Dom Pomocy Społecznej prowadzony jest przez Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Misjonarek Maryi. We wtorek służby wojewody poinformowały o wykryciu zakażenia u 11 osób: 9 pensjonariuszek oraz 2 osób z personelu. Wszystkie przypadki dotyczą kobiet: czterech w wieku powyżej 61 lat, trzech w wieku 41-60 lat i czterech od 21 do 40 lat. Ich stan ma być dobry, chorobę mają przechodzić bezobjawowo. Wcześniej zakażenie koronawirusem potwierdzono u 17 osób z tej placówki.

Decyzja o odkażaniu obiektu zapadła po tym, kiedy okazało się, że wszystkie podjęte do tej pory działania mające na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa nie przyniosły skutku. Na czas działań personel placówki wraz z podopiecznymi zostali przeniesieni do drugiej części budynku. Objęto ich opieką zespołu medycznego i ratowników medycznych.

– Dekontaminacja DPSu to nasz wspólny pomysł z wojskiem, które poprosiliśmy o pomoc, a płk Tadeusz Nastarowicz- dowódca 2. Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej i ppłk Wojciech Brykner dowódca 25 Batalionu Lekkiej Piechoty w Zamościu przychylnie na to spojrzeli. Dziękuję również za posiłki z Tarnowskich Gór, bez których taka akcja nie mogłaby się odbyć. Dla nas wszystkich ważne jest byśmy tę sytuacje kryzysową, jaką mamy w DPSie, jak najszybciej opanowali. Na szczęście nie jest tak tragiczna jak w innych placówkach w Polsce, wynika to z faktu, że w pomoc zaangażowało się wiele osób, miedzy innymi Wojsko Obrony Terytorialnej, które od początku nas wspierało. Żołnierze dostarczają tutaj posiłki, pomagają we wszystkich działaniach związanych z DPSem i czasem kwarantanny. Dziękuję wszystkim wojskowym którzy biorą udział w pracach przy DPS- powiedział prezydent Zamościa Andrzej Wnuk.

Zadaniem żołnierzy jest odkażenie całego wnętrza Dom Pomocy Społecznej, korytarzy, pokoi jak też znajdującego się w środku wyposażenia. Zastosowane przez nich preparaty, są całkowicie bezpieczne dla ludzi. Środki są oparte na bazie etanolu, a to znaczy, że podopieczni i personel będą mogli jeszcze tego samego dnia wrócić do zajmowanych wcześniej pomieszczeń.

(fot. UM Zamość)

19 komentarzy

  1. Może by pomogło jak by pielęgniarki i lekarze mieli etaty tylko w jednym miejscu a nie w trzech.
    Oczywiście nic nie ma ani do jednych ani do drugich, ale w dobie zarazy wypadało by to jakoś uporządkować ?

    • Kierowcy mają limitowany czas pracy a lekarze pracuja po kilka dni z rzędu.

    • Stefanek, mam takie same spostrzeżenia jak Ty, powinni to wprowadzić ustawowo na czas epidemii. Oczywiście z wyjątkami, ponieważ są placówki gdzie niestety brakuje lekarzy, pielęgniarek i tam ciężko byłoby ten wymóg spełnić 😐 Ale w większości placówek medycznych jest to możliwe! 🙂

    • Jak by były normalne pensje to zapewne by tak nie było .

      • bioelektropseudoterapeutyka

        wynagrodzenie min. 5000 zł nie jest normalne gdy większość normalnych pracujących zarabia 2000 zł i jeszcze musi udowadniać swoją wdzięczność niektórym lekarzom. Uzasadnieniem tego jest tylko to, że przemysł motoryzacyjny musi sprzedawać nowe samochody i przemysł materiałów budowlanych też.

      • Jakby za PO nie wypędzili tysięcy lekarzy i pielęgniarek to by tak nie było.

    • Niestety dobrego wyjścia z tej sytuacji nie ma. Zapewniam Cię, że gdyby była możliwość pracy wyłącznie na 1 etat to nagle zabrakłoby obłożenia na 20-30% miejsc. Wyobraź sobie jak wtedy wyglądałaby praca szpitali. Oczywiście na początek okrojone zostałyby obłożenia, czyli gdzie aktualnie ma co robić 3 pielęgniarki na zmianie, nakazano by to zrobić 2. Jednak długa tak nie pociągnęłyby. Nie licząc OIMOMów to na większości oddziałów są tzw. „dostawki”. Oczywiście w ślad za tym nie ma „dostawek” personelu.

    • G wiesz, Stefanek. Msze były organizowane, jeszcze w marcu, sisters chodziły i efekt jest. A policja pod tym dpsem stoi od 2 tygodni.

  2. dobrze, że to żołnierze zawodowi
    a nie zuchostwo z WOT, z którymi
    nawet policjanci nie chcą pracować
    bo zuchy z WOT to nieszkolone bolki są

  3. Kierowca pracuje 9h dziennie, więcej nie może i zarabia 10 tys, lekarz żeby tyle mieć musi pracować na 3 etatach, pielęgniarce doby by zbrakło. Zacząć trzeba od tego by pensje były normalne, za które można żyć, kupić mieszkanie czy dom, samochód. Nie każdemu wystarczy być patolem co mu wystarczy w życiu zgrzewka piwa i grill do szczęścia. Każdy by wolał pracować 8h i iść do domu odpocząć, niestety jak się jest ambitnym trzeba pracować dłużej.

    • A znajdź górnika, który będzie zasuwał na 3 etatach, jak taki np. doktór

    • @Js z tymi kierowcami to tylko połowa prawdy.
      Przez trzy tygodnie w trasie „śpią w kurniku, sikają na koło i myją się w kałuży”
      A taki doktor czy pielęgniarka po pracy idzie normalnie jak człowiek do domu.
      Mam wrażenie że dochody w naszym kraju są nadmiernie opodatkowane, wystarczyłoby mniej zabierać to nie trzeba by było tyle dawać i zatrudniać urzędników do pilnowania tego ?

  4. skoro wirus żyje do paru dni to czemu nie wystarczy zamknąć budynek na tydzień? bez dezynfekcji ?

    • Ponieważ w żywym organiźmie, nie ważne, czy to człowiek, czy nietoperz, żyje dłużej. Żyje w człowieku, nawet, gdy z człowieka zostaną tylko zwłoki. Oto, dlaczego.

    • Na te „parę dni” to radziłbym uważać, bo niedawno stwierdzono, że na opuszczonym statku wycieczkowym wirus przetrwał ponad dwadzieścia dni.

Z kraju