Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Województwo świętokrzyskie chciało się odgrodzić od Lubelszczyzny. Plany właśnie zmieniono

Zrezygnowano z budowy płotu wzdłuż granicy województw lubelskiego i świętokrzyskiego. W ten sposób region ten chciał się zabezpieczyć przed migracją dzików, które przenoszą wirus afrykańskiego pomoru świń. Ogrodzenie powstanie jedynie przy granicy z Mazowszem.

W minionym tygodniu w Świętokrzyskim Urzędzie Wojewódzkim odbyło się posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, któremu przewodniczył wojewoda Zbigniew Koniusz. Głównym tematem, który omawiano, było uszczegółowienie i doprecyzowanie technicznego sposobu wykonania ogrodzenia mającego na celu zatrzymanie migracji zwierząt. Chodzi o ograniczenie przemieszczania się dzików, które jak podkreślają służby weterynaryjne, są głównym nosicielem wirusa ASF.

Jak już informowaliśmy na początku września, zaplanowano budowę płotu wzdłuż części województw lubelskiego i podkarpackiego. Decyzję taką podjęły władze województwa, po wykryciu ognisk ASF w okolicach Annopola i Tarnobrzega. Po konsultacjach z Głównym Lekarzem Weterynarii postanowiono zrobić wszystko, aby choroba ta nie dostała się na teren województwa świętokrzyskiego. Znajdują się tam bowiem duże hodowle trzody chlewnej, gdzie w przypadku pojawienia się zachorowań, konieczne będzie wybicie dziesiątek tysięcy świń. Zwłaszcza, że rzeka Wisła, wzdłuż której biegnie granica województw świętokrzyskiego, podkarpackiego i lubelskiego, nie stanowi żadnej przeszkody dla dzików. Zwierzęta te doskonale pływają i potrafią swobodnie przemieszczać się z jednego brzegu na drugi.

W planach była budowa ogrodzenia z metalowej siatki, ciągnącego się na długości ok.100 km wzdłuż drogi krajowej nr 79 w od strony Krakowa do Sandomierza, następnie obok drogi wojewódzkiej nr 777, która prowadzi od Sandomierza przez Zawichost i kończy się za mostem na Wiśle w Annopolu. Potem aż do granicy z województwem mazowieckim na wysokości Józefowa nad Wisłą. W ostatnim czasie plany zostały jednak zmienione. Głównym powodem takiej decyzji, są m.in. wysokie koszty realizacji inwestycji.

Zrezygnowano z budowy płotu wzdłuż województwa lubelskiego i podkarpackiego, który miał kosztować ok. 5 milionów złotych, skupiono się za to na odgrodzeniu regionu od województwa mazowieckiego. Ogrodzenie ma mieć ok. 40 km długości i będzie przebiegało od Bałtowa po Starachowice. Na tym terenie znajduje się duży kompleks leśny, który uznano za największe zagrożenie jeżeli chodzi o migrację dzików. Koszt prac oszacowano na ok. milion złotych a realizacją zadania zajmą się Lasy Państwowe. Ogrodzenie zostanie wykonane z metalowej siatki o wysokości dwóch metrów, która będzie się opierała na drewnianych słupkach. Aby zapewnić komunikację, na ok. 40 drogach leśnych zbudowane będą bramy. Zgodnie z zarządzeniem wojewody ogrodzenie ma być gotowe do 30 listopada.

(fot. pixabay.com – zdjęcie ilustracyjne)

15 komentarzy

  1. Tutaj logiki nie uświadczysz. Rozmodlone watachy na kolanach pragną oddawać swoje pieniądze funkcjonariuszom watykanu. Dlatego mazowiecki tez powinno taki płot wybudować.

    • Przecież każdy przedszkolak wie że dziki z Mazowsza są bardziej dzikie i z bardziej chore na ASF niż dziki z Lubelszczyzny… gdzie tu nie widzisz logiki…?

      • …i milionik pójdzie do prywatnych kieszeni… a ciemny lud wierzy w „zaraze” ASF jak w covida
        i płaci za wszystko… zgodnie z starą jak cywilizacja zasadą że wystarczy ciemny lud wystraszyć a zgodzi się na wszystko i nie poskąpi datków i ofiar na odczynienie…

        • cichaj tam ! jak ci ślinka cieknie to było się też do partyji załapać to byś teraz opływał w luksusa

    • Ludzie spokojnie ASF atakuje tylko dziki i świnie… więc politycy mają się czego bać…

    • i znilec pszczol

    • dziki też się tak przejma siatką jak covid szmatkami na pyskach…
      dzik potrafi przewrócić małe auto osobowe a taka siatka to dla niego jeden ruch ryjem…

      • Ale ziomeczek od siatki szmatki na twarz i respiratora zarobić musi. Co tam ludzie, co tam dziki. Hajsik musi się zgadzać.

        • .. bez procedur, przetargów itp „głupiej biurokracji”… z maksymalną liczbą pośredników….
          taka okazja długo się nie powtórzy… trzeba kuć żelazo póki gorące…

      • Z maseczkami to by cały cywilizowany świat z tobą dyskutował, ale z siatkami to masz rację. Wszystkie siatki wzdłuż ekspresówek nie stanowią przeszkody dla dzików – jeden ruch ryjem od spodu i już biegają między samochodami.

        • mowa o brudnych szmatkach a nie o maseczkach z certyfikatem noszonych max 15-30 min i wyrzucanych natychmiast po użyciu… i utylizowanych…

  2. suski będzie grodził teraz swoje dokonania życia: lotnisko w radomiu i expresówkę na ziemi wykupionej za grosze przez partyjnych”działaczy”

  3. Zapraszam na Medalionów 8 i 10 od strony Bystrzycy. Nocami dziki chodzą pod balkonami, a trawniki k. starego młyna zryte jak pługiem.

    • Tylko tam siatki nie opłaca się sprzedawać. Lepiej odgrodzić województwa, to bardziej opłacalne 🙂

Z kraju