Wojewódzki Urząd Pracy w Lublinie przeznaczy 72 mln zł na pomoc w podjęciu zatrudnienia
14:18 02-07-2017
Wojewódzki Urząd Pracy w Lublinie jest na etapie rozstrzygnięcia dwóch konkursów ogłoszonych w 2016 roku w ramach aktywnego włączenia.Niebawem planowane jest podpisanie umów o dofinansowanie realizacji projektów o wartości ponad 72 mln zł. Uczestnicy mogą liczyć na szeroki zakres wsparcia w postaci: Indywidualnego Planu Działania, doradztwa zawodowego, szkoleń dopasowanych do indywidualnych potrzeb jak też płatnych staży i praktyk.
Nabyte umiejętności i kwalifikacje mają się przyczynić do zwiększenia możliwości zatrudnienia. Pomoc świadczyć będą również Zakłady Aktywności Zawodowej jak też Centra Integracji Społecznej oraz Kluby Integracji Społecznej.
Pomoc przeznaczona jest dla osób: pozostających bez zatrudnienia, bezrobotnych, o niskich kwalifikacjach, z niepełnosprawnościami, w tym z zaburzeniami psychicznymi oraz bezdomnych. Może z niej również skorzystać młodzież wykluczona lub zagrożona wykluczeniem społecznym a także otoczenie osób wykluczonych społecznie. W ramach aktywnego włączenia, konkursu zamkniętego wyłącznie dla OPS/MOPR, wybrano Miejskie Ośrodki Pomocy Społecznej w Tomaszowie Lubelskim, Tyszowcach, Krasnymstawie, oraz Gminne Ośrodki Pomocy Społecznej w Krzywdzie, Tomaszowie Lubelskim i Ulhówku.
Łącznie w tym roku do województwa lubelskiego trafiło ponad 350 mln zł z przeznaczeniem na wsparcie osób bezrobotnych. Najwięcej pieniędzy zostanie przeznaczonych na staże oraz wsparcie dla osób rozpoczynających działalność gospodarczą.
(fot/ google street viev)
2017-07-02 14:17:24
Te wszystkie fundusze na podjęcie zatrudnienia to strata czasu i pieniędzy. Jak ktoś chce to robotę znajdzie, jak nie to będzie siedział na bezrobociu. Z niewolnika nie ma pracownika. Inna rzecz, że w młodym pokoleniu poniżej 40stki jest przesyt osób z średnim i wyższym wykształceniem. Później taki/taka płacze, że ma średnie/wyższe wykształcenie a oczekuje się od niego pracy fizycznej np. na kasie w markecie. A od niewykształconej patologii co edukację zakończyła najdalej na gimnazjum bo ukończyć nawet jakąś zawodówkę było zbyt ciężko/ zbyt trudno to w ogóle bym nie wiele oczekiwał. Oczywiście są sytuacje losowe np. chorba w młodym wieku, ciąża dziewczyny w wieku szkolnym wiążąca się z przerwaniem nauki, ale takie przypadki możemy policzyć na palacahc jednej ręki.
Jakby nie było tych funduszy to ci wszyscy spece od doskonalenia zawodowego zostaliby bez pracy. Więc nie masz racji, te fundusze ograniczają bezrobocie:)
Pomyśl jeszcze o wszystkich specjalistach z UP. Przecież to są ludzie totalnie niezatrudnialni na normalnym rynku pracy, gdzie wujek z psl nie jest atutem. UP rozwiązuje problemy lub inaczej. Co byłoby z tym nieumiejącymi nic pożytecznego i nierozumiejącymi jak działa normalny świat ludźmi. Przyszli by.. no gdzie jakby nie było UP.
Zaorać razem z opieką społeczną, która jak nieoficjalnie mówią pracownicy 90% pomocy przyznaje ludziom, którym nie można udowodnić wyłudzenia.
Państwo minimalne. Januszu ratuj.
Bzdura i strata czasu. Powinni te środki przeznaczyć na wsparcie przedsiębiorczości wśród młodzieży zamiast ich uczyć szukać etatu. Młody człowiek z pomysłem na legalny biznes powinien mieć szansę i pomoc w zrealizowaniu tego planu. Jeśli się uda, to państwu zwróci się wielokrotnie. A na „aktywizacji bezrobotnych” skorzystają jedynie duże firmy, które za darmo dostaną przeszkolonych praktykantów, których po roku wyrzucą aby przyjąć kolejnych, z kolejnego programu urzędu pracy.
to jest kasa żeby w WUP pracy nie stracili
Marnotrawstwo!! Urzędy Pracy są tylko po to, żeby setki, tysiące urzędników miało pracę i brało kasę. Wszystkie Urzędy Pracy powinny być zlikwidowane.
Gdzie wtedy Żuk ulokuje swoich bezmyślnych lojalnych wyborców o rodzinie nawet nie wspomnę?
kilka laptopków, drukarki, kilka konferencji, nowe asystentki do projektu i tyle z tego będzie
Będzie ze 100000zł za jednego praktykanta i pewnie z 1 000 000zł za jednego skutecznie zatrudnionego.
Łatwo jest krytykować a tym ludziom należy się pomoc w znalezieniu pracy.
Te miliony łykną agencje szkoleniowe organizujące różne nikomu niepotrzebne i nic nie dające kursy.
A co c małymi firmami którym nikt nie pomaga tylko gnębi Us i Zus gdzie dla nich pomoc