„Wnuk miał wypadek, potrzebne są pieniądze”. Staruszki nie dały się oszukać
12:14 27-04-2019
W miniony czwartek policjanci z Zamościa przyjęli zgłoszenie o nieudanej próbie oszustwa. Oszustka skontaktowała się z 85-latką z gminy Adamów i podając się za policjantkę poinformowała staruszkę, że jej wnuk miał wypadek – potrącił kobietę, która aktualnie jest w szpitalu w bardzo ciężkim stanie.
Kobieta oświadczyła, że można polubownie załatwić tę sprawę, jednak potrzebne jest 27 tyś. zł. Jeśli pieniądze nie zostaną przekazane, wnuk pójdzie do więzienia na 5 lat. 85-latka w porę zorientowała się, że to oszustwo i powiadomiła policję.
Tego samego dnia mieszkanka Zamościa odebrała telefon od rzekomej wnuczki, która miała być sprawcą wypadku drogowego i aby nie trafić do zakładu karnego musiała szybko wpłacić pieniądze w kwocie 30 tys. zł. Fałszywa wnuczka nalegała, aby babcia przekazała 10 tys. złotych. Zamościanka poinformowała rozmówczynię, że pożyczy pieniądze, jednak, aby zweryfikować informację zadzwoni do matki „fałszywej wnuczki”. Po tym rozmówczyni przerwała połączenie i więcej już nie zadzwoniła.
Podobną rozmowę odbyła mieszkanka gminy Zamość. Tym razem miało dojść do rzekomego wypadku, a jego sprawcą miała być „wnuczka” rozmówczyni, która aby „załatwić” sprawę potrzebowała 72 tyś. Przezorna mieszkanka gm. Zamość analizując słowa oszustki szybko zorientowała się, że to oszustwo.
Policjanci pracują nad sprawą i apelują do starszych osób o ostrożność podczas kontaktu telefonicznego z nieznajomymi.
(fot. pixabay.com)
Oszuści żądają wysokich kwot. Muszą więc posiadać info na temat stanu konta, oszczędności w domu itp. Dane takich oszustów powinne być upublicznione. No ale nasze prawo jest po stronie przestępców więc nie oczekujmy cudów.
Starszych wiekiem robią „na wnuczka” lub „na policjanta”, a młodym podsyłają SMSy z prośbą o dopłacenie do paczki lub podają się za znajomych na FB lub Massengerze i proszą o BLIKa. Niezależnie od wieku pokrzywdzonego – raz na jakiś czas naiwny się trafi i traci na tym mniejsze lub większe kwoty. Cóż się dziwić jak nadal działają metody: „wygrałeś najnowszy telefon! – podaj numer karty by opłacić przesyłkę!”. Myślenie nie boli.
Oszuści mają swoich informatorów w bankach i znają stany kont,wiek i dane kontaktowe,
Tomek ,w tym kraju oszust i przestępca ma wieksze prawa niż poszkodowany niestety ,co można zobaczyć na każdym kroku , chocby ogladajac program Państwo w Państwie …i nigdy nie moge się nadziwić dlaczego żadna partia będąca u władzy tego nie zmieni …jedyna partia która chciała zrobić z tym porządek i zmienić wiele innych kompletnie durnych przepisów ,była i jest Kukiz 15 na którą zawsze glosuję …reszta tylko obiecuje a jak przyjdzie co do czego to wszystko zostaje tak jak bylo …chyba im to na rękę
A skąd oni wiedzą kto i ile i w jakim banku ma kasę.Odpowiedź jest prosta.