Niech spróbuje w lotto teraz bo drugi raz taki kwartet z dzików nie trafi.
Ula
To już kolejny raz. Nie da się tam jakiegos ogrodzenia zrobić?
F
Nie ma co lepszy jest niż myśliwi , szkoda tylko zderzaka.
www
W zabudowanym to jedynie polować w ten sposób na nie
Ja
A teraz i tak nic nie dostanie od ubezpieczalni…
Piotrek
Czy jest tam ostrzeżenie o zwierzętach leśnych? Jeśli nie, to właściciel pojazdu może liczyć na odszkodowanie.
antysebix
raczej nie ma, powinien coś ugrać
Ja
Nie ma szans na odszkodowanie, miałem podobną sytuację (potrącenie dzikiej zwierzyny i brak znaków ostrzegających). Policjant z samego początku mnie zapytał: czy mam ubezpieczenie AC. Odpowiedziałem, że tak…. a on Ufffff.
Wiec bez sprawy sądowej nic nie ugra.
Łukanio
Ja już też nie raz bym potrącił tam dzika A nawet loche z 2 młodymi. Powinni tam siatki pozakładac
Gg
Nawet sprawa sądowa nic nie gwarantuje- znam przypadek gdzie pomimo, iż nie było znaku kierowca przegrał i stracił tylko dodatkowo pieniądze na prawnika oprócz szkód w mieniu. Polska to dziki kraj. Tej zwierzyny jest za dużo i nie ma kto zrobić z tym porzadku
glizda
ale ma farta – powinien grać w pokera – kareta z ręki 🙂
Bławat
Kiedyś rowerem o mało nie wjechałem w dzika, a może o mało dzik w rower? W każdym bądź razie, ogon miał postawiony jak proporzec do ataku. 4 martwe dziki- czy Adam Opel spodziewał się czegoś takiego?
To chyba ul. Bohaterów Września…
Serial killer…
Niech spróbuje w lotto teraz bo drugi raz taki kwartet z dzików nie trafi.
To już kolejny raz. Nie da się tam jakiegos ogrodzenia zrobić?
Nie ma co lepszy jest niż myśliwi , szkoda tylko zderzaka.
W zabudowanym to jedynie polować w ten sposób na nie
A teraz i tak nic nie dostanie od ubezpieczalni…
Czy jest tam ostrzeżenie o zwierzętach leśnych? Jeśli nie, to właściciel pojazdu może liczyć na odszkodowanie.
raczej nie ma, powinien coś ugrać
Nie ma szans na odszkodowanie, miałem podobną sytuację (potrącenie dzikiej zwierzyny i brak znaków ostrzegających). Policjant z samego początku mnie zapytał: czy mam ubezpieczenie AC. Odpowiedziałem, że tak…. a on Ufffff.
Wiec bez sprawy sądowej nic nie ugra.
Ja już też nie raz bym potrącił tam dzika A nawet loche z 2 młodymi. Powinni tam siatki pozakładac
Nawet sprawa sądowa nic nie gwarantuje- znam przypadek gdzie pomimo, iż nie było znaku kierowca przegrał i stracił tylko dodatkowo pieniądze na prawnika oprócz szkód w mieniu. Polska to dziki kraj. Tej zwierzyny jest za dużo i nie ma kto zrobić z tym porzadku
ale ma farta – powinien grać w pokera – kareta z ręki 🙂
Kiedyś rowerem o mało nie wjechałem w dzika, a może o mało dzik w rower? W każdym bądź razie, ogon miał postawiony jak proporzec do ataku. 4 martwe dziki- czy Adam Opel spodziewał się czegoś takiego?
Będę próbował w lotto 🙂