Czwartek, 18 kwietnia 202418/04/2024
690 680 960
690 680 960

Wjechał busem pod pociąg pośpieszny. Szlak kolejowy jest zablokowany (zdjęcia)

Wjechał na przejazd kolejowy tuż przed nadjeżdżający pociąg. Lokomotywa uderzyła w przód busa. Jedna osoba trafiła do szpitala.

21 komentarzy

  1. To tylko potwierdza że rowerzyści* na nic nie zwracają uwagi. I mają wszystko głęboko w d… dla nich liczy się aby jazda i oni sami.

    * zastąpić dowolnym uczestnikiem ruchu

  2. Pewnie kierowca z kategorii którzy głupieją nie wiedząc co robić gdy nie ma zapór przed przejazdem i świateł na skrzyżowaniach .

  3. jak mozna wjechac pod komotywe, jakis glupek czy co

    • Jest kilka możliwości.
      a) Żywopłot.
      b) Pociąg wjechał bezmyślnie z prędkością rowerzysty (albo nawet jeszcze szybciej) na przejazd.
      c) Nie zachowanie ostrożności przez maszynistę, albo brak kamizelki na maszyniście.
      d) Samochód nie zatrzyma się w miejscu.

      W grę wchodzi jeszcze chęć uniknięcia spowodowania zagrożenia poprzez nieuzasadnione zatrzymanie się przez przejazdem. Już nie raz zdarzało się, że przez uprzejmego kierowcę zapraszającego na przejazd pociąg dochodziło do tragedii. Podstawowa zasada – nie zapraszaj. Nie ma zezwolenia na wjazd – niech czeka.

  4. To była tylko kwestia czasu aby ktoś na tym rzejeździe został. Kierowcy nie zwracają uwagi na stóp i sygnały jakie daje maszynista, którego pozdrawiam i współczuję stania.

  5. To się udało kolesiowi odciąć kolejową ścianę wschodnią od reszty świata.

  6. Ktoś zapomniał o regule prawej ręki ?

    • Nie wiem jakie to ma znaczenie na przejeździe rowerowym czy kolejowym, ale większość kierujących nawet gdyby o czymś takim pamiętała, to nie wie, gdzie to ma zastosowanie.
      To tak jak białe BMWu przy przewróconym krzyżem. Kilka osób uznało, że samochód był zaparkowany nieprawidłowo, tylko nie potrafili powiedzieć dlaczego.

  7. Facet nie tyle wpadł pod lokomotywę co uderzył w jej tylną część, uszkadzając przy okazji cztery kolejne wagony. Przez naszego bohatera staliśmy ponad trzy godziny w polu, a duża część pasażerów rezygnuje z dalszej podróży i wracamy właśnie zastępczym autobusem do Lublina. Mam nadzieję że sprawca straci prawo jazdy, na zawsze.

  8. Najlepsze jest to że nie wjechał pod pociąg ale bezczelnie wbił się w bok lokomotywy uszkadzając przy okazji kolejne wagony. W busie jechały dwie osoby i żadna z nich nie widziała nadciągającego pociągu? Wygląda na to że francuski TGV może zazdrościć prędkości naszym rodzimym pospiesznym TLK.

  9. Kierowca nie miał zamiaru zatrzymać się na stopie a gdy pociąg urusł mu przed oczami było za późno. Też jestem zdania że powinien stracić prawko.

    • Utrata PJ powinna być w takich przypadkach standardem. I na pewno na dłużej niż kilka miesięcy. To nie stłuczka, należy to potraktować jako próbę doprowadzenia do katastrofy w ruchu lądowym czy czyn terrorystyczny. Głupotę ludzi trzeba piętnować i tępić. Kierujesz? – bądź odpowiedzialny i ponoś konsekwencje swoich czynów. Mam wrażenie, że polscy kierowcy w znacznej niestety części hamować zaczną przed pociągami dopiero wówczas gdy za uszkodzenia będą bulić z własnej kieszeni, a nie z OC. Jak dostanie taki rachunek na kwotę pięciocyfrową to przesiądzie się na trampki lub co najwyżej rower.

  10. 0.1 s wczesniej i byłby uderzony centralnie.

Z kraju