Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Wielokilometrowa kolejka przed granicą utrapieniem również dla mieszkańców. Zastawione wjazdy i odchody w rowach

Wczoraj sznur aut oczekujących do przejścia granicznego w Zosinie miał ok. 12 km długości i stało w nim 1,8 tys. pojazdów. Okoliczni mieszkańcy tłumaczą, że sytuacja ta sprawia wiele problemów.

Po weekendzie nieznacznie zmniejszyła się kolejka przed przejściem granicznym w Zosinie. Sznur aut w poniedziałek miał ok. 12 km długości i sięgał miejscowości Husynne. Stało w nim 1,8 tys. pojazdów. Obywatele Ukrainy sprowadzający samochody oczekują nawet cztery doby, aby wjechać do swojego kraju.

Jak już informowaliśmy, sytuacja spowodowana jest zniesieniem przez Ukrainę cła na towary importowane z terenu Unii Europejskiej. Do tego dochodzi duże zapotrzebowanie na pojazdy. Wiele z nich zostało bowiem zniszczonych przez działania wojenne, lub też trafiło do broniących kraju żołnierzy.

Kiedy na znacznym obszarze Ukrainy zrobiło się spokojnie, mieszkańcy starają się powoli wracać do normalnego życia. Uruchamiane są połączenia kolejowe, odbudowywana niezbędna infrastruktura, zaczęły działać kina i restauracje. Nic więc dziwnego, że Ukraińcy mając taką możliwość, korzystają z okazji tańszego zakupu auta.

Jednak na kolejkę narzekają okoliczni mieszkańcy. Chodzi o codzienne przeciskanie się między stojącymi pojazdami, aby wyjechać z posesji, czy też na nią wrócić. Zastawiane są wjazdy, a czasami przez ustawione jedno za drugim auta, trzeba oczekiwać aż kierowca odjedzie lub też wróci, gdyż wielu z nich udaje się np. po zakupy. Przez to mieszkańcy mają utrudniony dojazd do szkoły czy też pracy.

Niektórzy skarżą się też na brak podstawowych towarów w okolicznych sklepach, które są wykupywane przez kierowców, jak też na osoby załatwiające swoje potrzeby fizjologiczne w okolicznych rowach czy zaroślach. Dodają również, że służby mundurowe nie zwracają uwagi na ten problem.

Policja oraz straż graniczna zapewnia jednak, że droga krajowa nr 74, na której stoi kolejka aut do przejścia granicznego w Zosinie, jest regularnie patrolowana. Funkcjonariusze reagują na sytuacje mogące powodować niebezpieczeństwo, jak też zajmują się sprawami porządkowymi. Dodatkowo wzdłuż trasy ustawione zostały przenośne toalety, aby kierowcy oczekujący w kolejce, mogli z nich korzystać.

Jak nam przekazano, wszystko wskazuje na to, że sytuacja taka potrwa do 25 maja. Do tego dnia obowiązują bowiem przepisy znoszące cło na sprowadzane na Ukrainę samochody. Dodatkowo decyzją strony ukraińskiej, niektóre pojazdy są też odprawiane na przejściu w Dorohusku. W tym przypadku chodzi o auta sprowadzane przez obywateli Ukrainy na sprzedaż.

(fot. nadesłane Sylwek)

21 komentarzy

  1. To są nasi przyjaciele. Należy być wyrozumiałym.

  2. Widziałem Ptaka Cień

    polaki! kijowski dyzma powiedział wczoraj amerykańskim mendiom, że główną rolę w odbudowie (hehehe) krainy, będą odgrywały niemcy! … także polaki!

    • A jak twoja krasiwica putinica, jeszcze trzyma się stołu?

    • To ten z kodu co alimentów nie płaci ??

      • Widziałem Ptaka Cień

        jaki/który – kijowski, ten – Kijowski. ojczyzna, polszczyzna.

    • Niedopuszczalne jest umieszczanie w komentarzach treści:
      – wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej,
      – pogardliwych,
      – zawierających nieuzasadnione pomówienia,
      – zawierające mowę nienawiści.

      A mam wrażenie, że codziennie naruszane są te zasady regulaminu.

  3. Icek , oddawać odchody przy drogach też jest zabronione a jednak…

  4. Widziałem Ptaka Cień piszesz często „polaki”, a to jest obraźliwe.

  5. Zarabiają oficerowie wysokiej rangi,sprowadzając samochody na handel. Siedzą i zajmują się zarobkowaniem zamiast dostarczyć swoim ludziom militariów i prowiant. Co lepsze na sztabie wybierają sobie , a ochłapy na front wysyłają.

Z kraju