W miejscu gdzie do niedawna był Tor Lublin, powstają bloki mieszkalne. W serwisie YouTube pojawiło się nagranie z drona ukazujące postępy prac na budowie nowego osiedla mieszkaniowego.
ale są też superlatywy- patole będą mieszkać zdala od miasta cywilizowanego i swoje zwierzęce zachowania pokazywać będą na polach…powinni im bloki w lesie postawić
E tam , jest tor . Na tyłach Felicity – od ronda do ronda przy bazie MPK . Ćwoki beemki i wieśvageny testują w godzinach nocnych , nawet ” anglikami ” pod prąd na rondach .
gienio
Tak i nadal go brakuje , a durne komentarze mieszkańców BLOKÓW WYBUDOWANYCH OBOK JUŻ ISTNIEJĄCEGO TORU były szczytem głupoty ! / mieszkasz przy torze to licz się ,że posłuchasz ryku silników. Wystarczyło by na nowym już torze posadzić dziadka , który by zbierał opłaty i ….. byłaby to złota żyła dla dla właściciela. Każdy kto jeżdził tu często wie że dawny tor był wykorzystywany przez cały rok i niezależnie od pogody! 700 stówek czy nawet tysiaka za cały weekend na wynajęcie nie byłoby żadnym problemem — niestety w magistracie mają to w dooopie i nie rozuiejo lub nawet nie wiedzo o takiej możliwości dochodu.Lepiej było wywalić / lub uprać / 10 baniek na bezsensowny tor dla rowerów górskich po którym łazi tylko ochrona i nic się nie dzieje.
JAn
ale tor był własnością PZMotu i to on sprzedał… więc nie wiem co miałby mieć do tego magistrat…
ja
A myślisz na jakiej zasadzie się jeździło? Płaciło sie
Kamil
Pewnie nie zrozumiesz jak Twoi poprzednicy ale spróbuję jeszcze raz: to nie mieszkańcy bloków załatwili tor bo sami (łącznie ze mną) chodzili całymi rodzinami oglądać to co tam się działo, wszystkie górki na osiedlu były obstawione przez okolicznych kibiców, których tak bardzo chcesz obrazić. Chcesz się na kimś wyżywać ? Wybierz się do jednego (!) gościa (fakt, mieszkańca osiedla), który nakręcił całą sprawę i na nim się mścij, a nie powtarzaj za niedoinformowanym tłumem kłamstw. Btw. moje dzieci nauczyły się na torze jeździć rowerem i na rolkach, a moja żona samochodem. I jeszcze jedno – wiesz ile jeszcze firm złożyło ofertę na przejęcie działki oprócz Interbudu ? Żadna…. Pozdrawiam
Sam jeden Dariusz M. by tego nie przepchnął. Sporo osób z Fulmana załatwiło ten tor. Teraz będziecie mieli jeszcze jedno osiedle tam, gdzie psy zadami szczekają.
Lewis
Oczywiście, że sam jeden tego nie przepchnął. Było wielu głośnych ale też i cichych amatorów likwidacji toru z owego osiedla, którzy bawili się w nocne tłuczenie butelek oraz rozrzucanie gwoździ na zakrętach. I to nie jest czcze gadanie, bo sam dwóch z takich zacnych obywateli z imienia i nazwiska mogę wymienić.
Tor załatwiło kilka spraw, które grały ze sobą jak najlepsze orkiestry.
Przede wszystkim miasto, które za nic miało plan zagospodarowania sprzed wielu wielu lat, w którym tor miał swoją ugruntowaną pozycję i tworząc nowy plan, wydając zgodę na budowę bloków kompletnie „wygwałciło” to co obowiązywało do tamtej pory. Ale to jeszcze pół biedy, bo pierwsza seria bloków nie miała żadnego problemu i przebicia, skargi na funkcjonowanie toru były mocno incydentalne. Ale mimo to, że pewne skargi były, nie przeszkodziło to w kolejnych decyzjach i na dalszą rozbudowę osiedla. Wówczas bloki przyszły na 100 czy tam lekko ponad 100 metrów. Skargi przybrały charakter zmasowanych, powstały też „grupy przyjaciół” wśród mieszkańców, które miały na celu tylko i wyłącznie pozbycie się toru ze swoich podwórek i podjazdów, oczywiście jak najszybciej i na stałe.
Deweloper też oczywiście swoje dołożył, bo wówczas można było w wielu reklamowych sloganach przeczytać tego typu kwiatki: „chcesz mieszkać z daleka od szumu i zgiełku, spalin itp – przyjdź do nas po swoje mieszkanie”. No ale w sumie nie jest to żadna wina dewelopera, z nimi tak jest, że coś tam piszą czy mówią na spotkaniach, aby było kolorowo i różowo. Jednak mieszkaniec kupując swoje lokum z widokiem na tor powinien jednak posiadać jakieś szare komórki i zastanowić się na co wykłada kilkaset złotych. No ale dobra, mądrość na tym świecie nie jest rozdawana wszystkim po równo i trafiały się takie osobistości, które kupiły nieruchomość i potem były pierwsze do rywalizacji z torem i jego użytkownikami. I swoje zrobiły, skargami i innymi incydentami.
A na deser były oczywiście wybory prezydenckie – jedne, potem drugie. Gadanie Żuka każdy powinien pamiętać. I obiecanki. Ja w nie nie wierzyłem, jak się okazało nie myliłem się. Zresztą, odnośnie takiego elementu jak Żuk bardzo rzadko się mylę.
BartekS
Drogi Gieniu. Tor z tego co pamiętam nie był magistratu tylko PZMot-u. To raz i do to nich powinieneś wnieść zażalenie. Dwa, jeśli mnie pamięć nie myli, tor rowerowy nie kosztował 10 mln PLN tylk 3 mln PLN, taka drobna różnica. Jak chcesz się kogoś czepić, to proponuję najpierw sprawdzić kogo właściwie i za co. Pozdrawiam.
gienio
Kamil – ręczysz za wszystkich mieszańców okolicznych bloków ,że wszyscy chodzili podziwiać auta i nie przeszkadzało im palenie gumy , drift itd. Wielokrotnie byłem na torze i kiedy 'dogorywał’ na imprezach zakazywano już 'pałowania’ aut bo mieszkańcom to przeszkadzało – Co ty na to mądralo – to były fakty!
Bartek S – tak wiem że tor był Automobilklubu , teren sprzedano deweloperowi a magistrat ma w de czy nowy tor bedzie , czytaj ze zrozumieniem. koszt toru rowerowego to przykład jedynie jedynie a nie zmienia to faktu że kasa poszła w błoto – tego też nie zrozumiałeś więc siedż w domu i baw się nadal play station.
BartekS
Nie mam Playstation, nigdy nie miałem, jakoś mnie to nie ciągnęło. I lata już nie te żeby się jak gówniarz niezdrowo podniecać. Z toru korzystała niewielka część społeczeństwa, z resztą chyba były propozycje umiejscowienia go gdzie indziej, to się nagle okazało, że nikt tego nie chce.
Proponuje wyłączyć kilka ulic w centrum miasta, żeby jeden z drugim mógł się swoim złomem przed laską się pochwalić. Kiedyś była Inżynierska, czy prosta pod lotniskiem i byli wszyscy zadowoleni, a teraz towarzystwo się rozpasało, nakupiło sprzętu za 5.000 PLN, okleiło pazłotkiem, przyspawało do tłumika puszki po farbie, na bagażniku deskę przyczepiło i zgrywa kierowców F1. Jak wam tak na torze zależy, w czym problem zawiązać stowarzyszenie i społecznie się tą kwestią zająć? Nie chce się, nie potraficie, pieniążków szkoda?
Nie chcę się z Tobą spierać, ale nie do końca masz rację. To właśnie tor był pierwszy – funkcjonował od 1978 roku i za czasów swojej świetności, jak też po przeniesieniu giełdy i remoncie nawierzchni był jedynym miejscem w regionie, gdzie można było doskonalić umiejętności kierowcy. Inżynierska, czy lotnisko to były właśnie miejsca dla „mistrzów prostej” w bolidach za 5000 PLN, a o dzisiejszym ODTJ przy Grygowej nawet nie chcę wspominać, żeby nie używać brzydkich słów. Co do „propozycji umiejscowienia toru gdzie indziej”, to takowych nie było – mówiło się coś o Niedźwiadzie, ale temat umilkł, coś tam o Elizówce, ale też plan wziął w łeb. Wbrew pozorom, wcale nie chodziło o pieniądze – było kilku sponsorów, ale projektu nie da się zrealizować, bo w planie zagospodarowania przestrzennego miasta, jak i ościennych gmin, nie ma miejsca na obiekt z przeznaczeniem na sporty motorowe. Więc ani pieniążków nie szkoda, ani też nie „się nie chce”, tylko jest potężna bariera administracyjna – zwyczajnie nikt nie da pozwolenia na budowę nowego obiektu, a stary zaorano… Pozdrawiam
Marcel
jak im w lecie zacznie brzydko pachnieć zalew to i zalew zasypią, byle mieszkańcom nic nie przeszkadzało…
Jojo
A miało powstać centrum handlowe którego tak bardzo brakuje w tej części miasta
ewka konewka
no to współczuje -bo kości ich łamac tu będą każdego dnia hehehe najbardziej przeklęte miejsce w lublinie -domek kata to będzie przy tym osiedlu pikuś -oj odradzam kupno tam mieszkania bo przeklęte to już miejsce zostało
Alti
I na co to się zdało jeżdżenie pomazanymi samochodzikami po lublinie
Stefanek
Nowi mieszkańcy do kościoła nie będą musieli chodzić wystarczy że otworzą okno : ))
ant
A zeby im sie te bloki zapadly.tfu! Je..ny deweloper.pamietajmy kto oddal ten tor na sprzedaz.ten,ktorego tak bronią.
YOGI
Tej sprawie powinno przyjrzeć się CBA
kp
E administracja. Sprawdzajcie informacje. Dzis nie ma zadnych targów pracy. Sa targi szkół.
Piotr, Lublin
Są targi pracy w jednej hali, siedemdziesiąt pare stanowisk, wystawców. W drugiej hali są targi szkół, szkolnictwa.
Byłem, korzystałem.
jun
ciekawe jak to się ma apropos ostatnio tak nagłośnionego smogu i sprawy przewietrzania, tzw korytarzy
Szkoda toru 🙁
ale są też superlatywy- patole będą mieszkać zdala od miasta cywilizowanego i swoje zwierzęce zachowania pokazywać będą na polach…powinni im bloki w lesie postawić
E tam , jest tor . Na tyłach Felicity – od ronda do ronda przy bazie MPK . Ćwoki beemki i wieśvageny testują w godzinach nocnych , nawet ” anglikami ” pod prąd na rondach .
Tak i nadal go brakuje , a durne komentarze mieszkańców BLOKÓW WYBUDOWANYCH OBOK JUŻ ISTNIEJĄCEGO TORU były szczytem głupoty ! / mieszkasz przy torze to licz się ,że posłuchasz ryku silników. Wystarczyło by na nowym już torze posadzić dziadka , który by zbierał opłaty i ….. byłaby to złota żyła dla dla właściciela. Każdy kto jeżdził tu często wie że dawny tor był wykorzystywany przez cały rok i niezależnie od pogody! 700 stówek czy nawet tysiaka za cały weekend na wynajęcie nie byłoby żadnym problemem — niestety w magistracie mają to w dooopie i nie rozuiejo lub nawet nie wiedzo o takiej możliwości dochodu.Lepiej było wywalić / lub uprać / 10 baniek na bezsensowny tor dla rowerów górskich po którym łazi tylko ochrona i nic się nie dzieje.
ale tor był własnością PZMotu i to on sprzedał… więc nie wiem co miałby mieć do tego magistrat…
A myślisz na jakiej zasadzie się jeździło? Płaciło sie
Pewnie nie zrozumiesz jak Twoi poprzednicy ale spróbuję jeszcze raz: to nie mieszkańcy bloków załatwili tor bo sami (łącznie ze mną) chodzili całymi rodzinami oglądać to co tam się działo, wszystkie górki na osiedlu były obstawione przez okolicznych kibiców, których tak bardzo chcesz obrazić. Chcesz się na kimś wyżywać ? Wybierz się do jednego (!) gościa (fakt, mieszkańca osiedla), który nakręcił całą sprawę i na nim się mścij, a nie powtarzaj za niedoinformowanym tłumem kłamstw. Btw. moje dzieci nauczyły się na torze jeździć rowerem i na rolkach, a moja żona samochodem. I jeszcze jedno – wiesz ile jeszcze firm złożyło ofertę na przejęcie działki oprócz Interbudu ? Żadna…. Pozdrawiam
Sam jeden Dariusz M. by tego nie przepchnął. Sporo osób z Fulmana załatwiło ten tor. Teraz będziecie mieli jeszcze jedno osiedle tam, gdzie psy zadami szczekają.
Oczywiście, że sam jeden tego nie przepchnął. Było wielu głośnych ale też i cichych amatorów likwidacji toru z owego osiedla, którzy bawili się w nocne tłuczenie butelek oraz rozrzucanie gwoździ na zakrętach. I to nie jest czcze gadanie, bo sam dwóch z takich zacnych obywateli z imienia i nazwiska mogę wymienić.
Tor załatwiło kilka spraw, które grały ze sobą jak najlepsze orkiestry.
Przede wszystkim miasto, które za nic miało plan zagospodarowania sprzed wielu wielu lat, w którym tor miał swoją ugruntowaną pozycję i tworząc nowy plan, wydając zgodę na budowę bloków kompletnie „wygwałciło” to co obowiązywało do tamtej pory. Ale to jeszcze pół biedy, bo pierwsza seria bloków nie miała żadnego problemu i przebicia, skargi na funkcjonowanie toru były mocno incydentalne. Ale mimo to, że pewne skargi były, nie przeszkodziło to w kolejnych decyzjach i na dalszą rozbudowę osiedla. Wówczas bloki przyszły na 100 czy tam lekko ponad 100 metrów. Skargi przybrały charakter zmasowanych, powstały też „grupy przyjaciół” wśród mieszkańców, które miały na celu tylko i wyłącznie pozbycie się toru ze swoich podwórek i podjazdów, oczywiście jak najszybciej i na stałe.
Deweloper też oczywiście swoje dołożył, bo wówczas można było w wielu reklamowych sloganach przeczytać tego typu kwiatki: „chcesz mieszkać z daleka od szumu i zgiełku, spalin itp – przyjdź do nas po swoje mieszkanie”. No ale w sumie nie jest to żadna wina dewelopera, z nimi tak jest, że coś tam piszą czy mówią na spotkaniach, aby było kolorowo i różowo. Jednak mieszkaniec kupując swoje lokum z widokiem na tor powinien jednak posiadać jakieś szare komórki i zastanowić się na co wykłada kilkaset złotych. No ale dobra, mądrość na tym świecie nie jest rozdawana wszystkim po równo i trafiały się takie osobistości, które kupiły nieruchomość i potem były pierwsze do rywalizacji z torem i jego użytkownikami. I swoje zrobiły, skargami i innymi incydentami.
A na deser były oczywiście wybory prezydenckie – jedne, potem drugie. Gadanie Żuka każdy powinien pamiętać. I obiecanki. Ja w nie nie wierzyłem, jak się okazało nie myliłem się. Zresztą, odnośnie takiego elementu jak Żuk bardzo rzadko się mylę.
Drogi Gieniu. Tor z tego co pamiętam nie był magistratu tylko PZMot-u. To raz i do to nich powinieneś wnieść zażalenie. Dwa, jeśli mnie pamięć nie myli, tor rowerowy nie kosztował 10 mln PLN tylk 3 mln PLN, taka drobna różnica. Jak chcesz się kogoś czepić, to proponuję najpierw sprawdzić kogo właściwie i za co. Pozdrawiam.
Kamil – ręczysz za wszystkich mieszańców okolicznych bloków ,że wszyscy chodzili podziwiać auta i nie przeszkadzało im palenie gumy , drift itd. Wielokrotnie byłem na torze i kiedy 'dogorywał’ na imprezach zakazywano już 'pałowania’ aut bo mieszkańcom to przeszkadzało – Co ty na to mądralo – to były fakty!
Bartek S – tak wiem że tor był Automobilklubu , teren sprzedano deweloperowi a magistrat ma w de czy nowy tor bedzie , czytaj ze zrozumieniem. koszt toru rowerowego to przykład jedynie jedynie a nie zmienia to faktu że kasa poszła w błoto – tego też nie zrozumiałeś więc siedż w domu i baw się nadal play station.
Nie mam Playstation, nigdy nie miałem, jakoś mnie to nie ciągnęło. I lata już nie te żeby się jak gówniarz niezdrowo podniecać. Z toru korzystała niewielka część społeczeństwa, z resztą chyba były propozycje umiejscowienia go gdzie indziej, to się nagle okazało, że nikt tego nie chce.
Proponuje wyłączyć kilka ulic w centrum miasta, żeby jeden z drugim mógł się swoim złomem przed laską się pochwalić. Kiedyś była Inżynierska, czy prosta pod lotniskiem i byli wszyscy zadowoleni, a teraz towarzystwo się rozpasało, nakupiło sprzętu za 5.000 PLN, okleiło pazłotkiem, przyspawało do tłumika puszki po farbie, na bagażniku deskę przyczepiło i zgrywa kierowców F1. Jak wam tak na torze zależy, w czym problem zawiązać stowarzyszenie i społecznie się tą kwestią zająć? Nie chce się, nie potraficie, pieniążków szkoda?
Nie chcę się z Tobą spierać, ale nie do końca masz rację. To właśnie tor był pierwszy – funkcjonował od 1978 roku i za czasów swojej świetności, jak też po przeniesieniu giełdy i remoncie nawierzchni był jedynym miejscem w regionie, gdzie można było doskonalić umiejętności kierowcy. Inżynierska, czy lotnisko to były właśnie miejsca dla „mistrzów prostej” w bolidach za 5000 PLN, a o dzisiejszym ODTJ przy Grygowej nawet nie chcę wspominać, żeby nie używać brzydkich słów. Co do „propozycji umiejscowienia toru gdzie indziej”, to takowych nie było – mówiło się coś o Niedźwiadzie, ale temat umilkł, coś tam o Elizówce, ale też plan wziął w łeb. Wbrew pozorom, wcale nie chodziło o pieniądze – było kilku sponsorów, ale projektu nie da się zrealizować, bo w planie zagospodarowania przestrzennego miasta, jak i ościennych gmin, nie ma miejsca na obiekt z przeznaczeniem na sporty motorowe. Więc ani pieniążków nie szkoda, ani też nie „się nie chce”, tylko jest potężna bariera administracyjna – zwyczajnie nikt nie da pozwolenia na budowę nowego obiektu, a stary zaorano… Pozdrawiam
jak im w lecie zacznie brzydko pachnieć zalew to i zalew zasypią, byle mieszkańcom nic nie przeszkadzało…
A miało powstać centrum handlowe którego tak bardzo brakuje w tej części miasta
no to współczuje -bo kości ich łamac tu będą każdego dnia hehehe najbardziej przeklęte miejsce w lublinie -domek kata to będzie przy tym osiedlu pikuś -oj odradzam kupno tam mieszkania bo przeklęte to już miejsce zostało
I na co to się zdało jeżdżenie pomazanymi samochodzikami po lublinie
Nowi mieszkańcy do kościoła nie będą musieli chodzić wystarczy że otworzą okno : ))
A zeby im sie te bloki zapadly.tfu! Je..ny deweloper.pamietajmy kto oddal ten tor na sprzedaz.ten,ktorego tak bronią.
Tej sprawie powinno przyjrzeć się CBA
E administracja. Sprawdzajcie informacje. Dzis nie ma zadnych targów pracy. Sa targi szkół.
Są targi pracy w jednej hali, siedemdziesiąt pare stanowisk, wystawców. W drugiej hali są targi szkół, szkolnictwa.
Byłem, korzystałem.
ciekawe jak to się ma apropos ostatnio tak nagłośnionego smogu i sprawy przewietrzania, tzw korytarzy