Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Wichura uszkodziła na Lubelszczyźnie ponad 120 budynków. Wojewoda obiecuje pomoc mieszkańcom

Właściciele domów, które zostały uszkodzone na skutek silnych wiatrów, mogą otrzymać pomoc od wojewody. Jednak bardzo ważna jest tu postawa gminy.

Wzrosła liczna budynków, jakie zostały uszkodzone na skutek występujących w ostatnich dniach na Lubelszczyźnie silnych wiatrów. Kiedy wczoraj wieczorem wojewoda lubelski Lech Sprawka przedstawiał najnowsze dane, była mowa o blisko stu: 33 mieszkalnych i 65 gospodarczych. Teraz już wiadomo, że różnego rodzaju uszkodzenia zanotowano w ponad 120 budynkach, z czego 44 mieszkalnych. W większości chodzi o dachy, które zostały zerwane lub też naderwane.

Jak zapewnia Lech Sprawka, poszkodowani mają możliwość uzyskania wsparcia finansowego. Jednak bardzo dużo zależy tutaj od samorządów gminnych, na terenie których znajdują się uszkodzone przez wichury budynki mieszkalne. Chodzi o to, aby możliwie jak najszybciej kierowane były wnioski o doraźną pomoc dla właścicieli budynków.

-To nie wymaga powoływania jakiś specjalnych zespołów, gdyż wystarczą pracownicy urzędu gminy odpowiedzialni za szacowanie strat. Kiedy tylko gminy przekażą nam odpowiednie wnioski, my jesteśmy w stanie je zrealizować w ciągu kilku – kilkunastu godzin, czyli fizycznie wysłać środki finansowe na konta urzędów gmin, które następnie przekażą je poszkodowanym. Oczywiście chodzi o tą pomoc doraźną, czyli w kwocie do 6 tys. zł – tłumaczy wojewoda.

Właściciele budynków mieszkalnych, lub też gospodarczych wykorzystywanych w celach bytowych, mają również możliwość ubiegania się o środki na odbudowę czy remont. Tu w grę wchodzą już wyższe kwoty, nawet do 200 tys. w przypadku całkowitego zniszczenia budynku mieszkalnego. Jednak w tym przypadku pomoc jest realizowana w terminie późniejszym. Procedury wymagają bowiem m.in. powołania specjalnej komisji, która zajmuje się danym przypadkiem, jak też szacuje straty.

(fot. KP PSP Parczew)

13 komentarzy

  1. A może najpierw zapytać ubezpieczyciela ile da.? Ubezpieczenie miesięczne to mniej niż butelka alkoholu.

    • Ano właśnie.
      Czasami się zastanawiam, po co ubezpieczam dom, jak w razie „w” wystarczy odpowiednio głośno płakać w „Interwencji” albo „Uwadze”?

      Inna sprawa, że roczna składka wychodzi mniej niż AC za wart mniej niż 1/10 domu samochód…

  2. Krasnal ,za taką niską kwotę to możesz sobie budę dla psa ubezpieczyć ,niska składka równa się niskie odszkodowanie

    • Ale on ma rację. Za 600 czy 700 złotych rocznie masz już „polisę wszystkomającą” z ubezpieczeniem wszystkiego – nie tylko murów i wyposażenia stałego, ale też RTV, AGD, szyb a nawet mebli ogrodowych i pozostałych ruchomości! I to od wszelkich ryzyk (z przepięciem sieci włącznie jeśli chodzi o wyposażenie elektryczne).
      Ja mam nawet płytę indukcyjną od przypadkowego stłuczenia ubezpieczoną.

      No ale w tym kraju łatwiej krzyczeć „dej piniondze” po szkodzie, niż dychę tygodniowo za dobrą polisę zapłacić przed szkodą.

  3. Tutaj nie blokujecie komentarzy?

  4. Lepiej ubezpieczyć nawet na niską sumę.

  5. O kowidzie cisza?

  6. Wojewoda obiecuje pomoc mieszkańcom – żeby to nie było jak w powiedzeniu: ” Obiecanki cacanki, a głupiemu stoi”.

  7. Wojewoda obiecuje jak stoi przed obiektywem, ale jak zejdzie z planu, pokaże gest pana Kozakiewicza i burknie: „A, o !”

  8. Widać jak dziala silny wiatr na pomalowaną stalową bibułkę,zwaną szumnie blachodachówką.

  9. Te wiatry to kara Boża za głosowanie na komunistów !!!

  10. dzisiaj fachowcy do dachów robią fuszerkę nie zabezpieczają jak trzeba łat i krokwi a wystarczyło parę kątowników i wkręty ciesielskie sam sobie robiłem dach i od 20 lat żadna wichura go nie ruszyła ale krokwie mam ześrubowane z murłatą każdy jeden i łaty skrajnie zabezpieczone kątownikami ..po prostu nie oszczędzałem na materiałach i jak sąsiadom ściągało dachy u mnie już 20 lat nic się nie dzieje:)

Z kraju