Od „strony wysepki”, czyli praktycznie opuszczała przejście.
Pieszy na pasach powinien być chroniony prawem, tak aby każdy kierowca nauczył się, że przed przejściem ma zwolnić i się zatrzymać.
W całej cywilizowanej Europie pieszy zawsze nawet zbliżając się do przejścia ma bezwzględne pierwszeństwo.
W Polsce kierowcy nie puszczają pieszych i są bezkarni nawet jak spowodują wypadek. To wina złego szkolenia, przepisów i braku kultury.
ewelina
Borys, tylko że pieszemu łatwiej się zatrzymać niż rozpędzonemu samochodowi.
Pierwszeństwo nie oznacza tego, że pieszy może wbiegać na przejście i wina idzie na kierowcę.
Borys
Tutaj nie jest ważne komu jest łatwiej. Jeśli kierowca będzie zwalniał i zatrzymywał się przed przejściem to kilka osób będzie nadal żyło, a kierującemu korona z głowy nie spadnie. Chodzi o wyrobienie wśród kierujących odruchu zwalniania przed przejściem.
Konrad
Całe życie uczą dzieci że jak się chce przejść przez jezdnię masz się rozejrzeć. Nie tylko na początku ale i jak jesteś w połowie. Druga sprawa jest taka że to przejście ma wysepkę to jest dwu etapowe. A z tego co pamiętam to masz się zatrzymać na wysepce i rozejrzeć.
Żeby było jasne nikogo w tym komentarzu nie chcę obwiniać ani tej Dziewczyny ani kierowcy bo my nie wiemy jak było.
Rysiek
a to że miała słuchawki na uszach to nikt nie pisze
Dorota
zastanawia mnie jak to możliwe,że kierowca jechał lewym pasem,piesza wtargnęła od lewej strony-a ślady uderzenia na aucie są z lewej… nawet próba ominięcia jej-na rozum rzecz biorąc-byłaby od prawej (czyli piesza nadal po lewej)… coś tu nie gra
Kaśka
Po I jeśli jechał lewym pasem, a ona wybiegła z wysepki zza znaku (który tak jak ktoś wcześniej tu wspomniał jest ustawiony tak, że czasami nie widać pieszego), to zdąrzyła trochę przebiec, kierowca chcąc ratować jakoś sytuację odbił zapewne w lewo bo gdyby odbił w prawo to by ją najzwyczajniej w świecie ROZJECHAŁ! Ehh… zero logicznego myślenia.
Po II Borys, wysepka na środku przejścia oznacza, że przejście jest wieloetapowe czyli wchodzisz na ulicę z chodnika, wcześniej się zatrzymujesz rozglądasz masz wolne idziesz na wysepkę, tam stajesz znowu się rozglądasz czy możesz iść dalej i dopiero kiedy jest taka możliwość to kontynuujesz do momentu aż znajdziesz się po drugiej stronie ulicy… Więc gdzie tu opuszczanie przejścia jak ona dopiero co na nie wbiegła?
Dorota
zero logicznego myślenia… jeśli nie miał szans jej zauważyć wczeniej,to nie miał też czasu obmyśleć,że akurat z lewej ją ominie-a jeśli miał na to czas,to zdążyłby wyhamować-no,chyba że prędkość na to nie pozwoliła. Moim zdaniem,nawet jeśli to było wtargnięcie na jezdnię przez pieszą-to ślady na aucie nie rozgrzeszają kierowcy
Gość
Na samym rogu Hipermarketu Leclerc jest zamontowana kamera, która powinna ściągnąć zdarzenie wypadku.
Do Borysa:
Zwalniał- ok, ale wyobraź sobie, że każdy kierowca zatrzymuje się przed przejściem,. Czy masz pojęcie co by się działo, korki takie, że ludzie wyszliby na ulice. Ja wielokrotnie zatrzymywałem się przed przejściem, chociaż kierowcy na drugim pasie patrzyli na mnie jak na kosmitę…I setki, bo nawet nie dziesiątki razy miałem sytuację, że pieszy nie wchodzi, tylko wp…. się na przejście w ostatniej i nawet nie raczy spojrzeć w żadną stronę. Tak jakby chciał powiedzieć”ja nie mam mózgu, więc Ty kierowco myśl za siebie i jeszcze za mnie” albo po prostu to samobójcy lub osoby, które nigdy w życiu nie prowadziły auta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mroczny.
Bo pieszym się wydaje że samochód powinien zatrzymać się w miejscu i wyłaża swiete krowy na przejscie nie patrzac, bo mają pierwszenstwo ale nie zastanowią sie ze wyhamować 1.5 tonowy samochód z predkosci 50km/h to, to nie metr tylko troche wiecej. Ja beda kierowca dwa razy sie zastanowie zanim przechodze przez przejscie. Jak jedzie sznurek samochodów to nie wchodze niech sobie spokojnie przejadą ja moge zaczekać….. Proponuje wprowadzic na każdym przejsciu dla pieszych sygnalizacje swietlna a w szczególnośći pod Bramą Krakowską….. bo tak ludzie łaża jak chcą… przedłuzenie deptaka kur……..ć
Driver
Do borys Człowieku co ty gadasz ja na co dzień jeżdżę autek które pełne waży 24 tony jak zatrzymywał się przed każdym przejściem bd pieszy dochodzi do przejścia to o godz 12 nie czuł bym już lewej nogi i spalanie z 26litrow na 100 wzrosło by do 34 a poza tym takie auto potrzebuje troszkę więcej drogi hamowania niż osobówka i trochę wolniej się rozpędza to dopiero spowolni miasta i trasy wiec po myśl co gadasz
Wysepka na ulicy oznacza, że jak to ktoś wyżej wspomniał przejście jest wieloetapowe i kierowcy nie mają obowiązku zatrzymania jeżeli widzą pieszego przed wysepką. 2 – jest znak utrudniający widoczność. Mnie uczono też, że nie wolno przebiegać przez przejście.
Pytanie podstawowe – czy biegaczka miała na sobie obiektywnie widoczne dla kierowcy elementy odblaskowe? Ja biegając w nocy zawsze zakładam na ramię opaskę odblaskową.
I tak pewnie uznają ją winną „wtargnięcia”, bo niestety nie żyje i nie może przedstawić swojej wersji wydarzeń. Policja z wygody przyjmie wersję kierowcy. http://strefapiesza.blox.pl/2013/06/Winic-ofiare.html
Od „strony wysepki”, czyli praktycznie opuszczała przejście.
Pieszy na pasach powinien być chroniony prawem, tak aby każdy kierowca nauczył się, że przed przejściem ma zwolnić i się zatrzymać.
W całej cywilizowanej Europie pieszy zawsze nawet zbliżając się do przejścia ma bezwzględne pierwszeństwo.
W Polsce kierowcy nie puszczają pieszych i są bezkarni nawet jak spowodują wypadek. To wina złego szkolenia, przepisów i braku kultury.
Borys, tylko że pieszemu łatwiej się zatrzymać niż rozpędzonemu samochodowi.
Pierwszeństwo nie oznacza tego, że pieszy może wbiegać na przejście i wina idzie na kierowcę.
Tutaj nie jest ważne komu jest łatwiej. Jeśli kierowca będzie zwalniał i zatrzymywał się przed przejściem to kilka osób będzie nadal żyło, a kierującemu korona z głowy nie spadnie. Chodzi o wyrobienie wśród kierujących odruchu zwalniania przed przejściem.
Całe życie uczą dzieci że jak się chce przejść przez jezdnię masz się rozejrzeć. Nie tylko na początku ale i jak jesteś w połowie. Druga sprawa jest taka że to przejście ma wysepkę to jest dwu etapowe. A z tego co pamiętam to masz się zatrzymać na wysepce i rozejrzeć.
Żeby było jasne nikogo w tym komentarzu nie chcę obwiniać ani tej Dziewczyny ani kierowcy bo my nie wiemy jak było.
a to że miała słuchawki na uszach to nikt nie pisze
zastanawia mnie jak to możliwe,że kierowca jechał lewym pasem,piesza wtargnęła od lewej strony-a ślady uderzenia na aucie są z lewej… nawet próba ominięcia jej-na rozum rzecz biorąc-byłaby od prawej (czyli piesza nadal po lewej)… coś tu nie gra
Po I jeśli jechał lewym pasem, a ona wybiegła z wysepki zza znaku (który tak jak ktoś wcześniej tu wspomniał jest ustawiony tak, że czasami nie widać pieszego), to zdąrzyła trochę przebiec, kierowca chcąc ratować jakoś sytuację odbił zapewne w lewo bo gdyby odbił w prawo to by ją najzwyczajniej w świecie ROZJECHAŁ! Ehh… zero logicznego myślenia.
Po II Borys, wysepka na środku przejścia oznacza, że przejście jest wieloetapowe czyli wchodzisz na ulicę z chodnika, wcześniej się zatrzymujesz rozglądasz masz wolne idziesz na wysepkę, tam stajesz znowu się rozglądasz czy możesz iść dalej i dopiero kiedy jest taka możliwość to kontynuujesz do momentu aż znajdziesz się po drugiej stronie ulicy… Więc gdzie tu opuszczanie przejścia jak ona dopiero co na nie wbiegła?
zero logicznego myślenia… jeśli nie miał szans jej zauważyć wczeniej,to nie miał też czasu obmyśleć,że akurat z lewej ją ominie-a jeśli miał na to czas,to zdążyłby wyhamować-no,chyba że prędkość na to nie pozwoliła. Moim zdaniem,nawet jeśli to było wtargnięcie na jezdnię przez pieszą-to ślady na aucie nie rozgrzeszają kierowcy
Na samym rogu Hipermarketu Leclerc jest zamontowana kamera, która powinna ściągnąć zdarzenie wypadku.
Do Borysa:
Zwalniał- ok, ale wyobraź sobie, że każdy kierowca zatrzymuje się przed przejściem,. Czy masz pojęcie co by się działo, korki takie, że ludzie wyszliby na ulice. Ja wielokrotnie zatrzymywałem się przed przejściem, chociaż kierowcy na drugim pasie patrzyli na mnie jak na kosmitę…I setki, bo nawet nie dziesiątki razy miałem sytuację, że pieszy nie wchodzi, tylko wp…. się na przejście w ostatniej i nawet nie raczy spojrzeć w żadną stronę. Tak jakby chciał powiedzieć”ja nie mam mózgu, więc Ty kierowco myśl za siebie i jeszcze za mnie” albo po prostu to samobójcy lub osoby, które nigdy w życiu nie prowadziły auta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bo pieszym się wydaje że samochód powinien zatrzymać się w miejscu i wyłaża swiete krowy na przejscie nie patrzac, bo mają pierwszenstwo ale nie zastanowią sie ze wyhamować 1.5 tonowy samochód z predkosci 50km/h to, to nie metr tylko troche wiecej. Ja beda kierowca dwa razy sie zastanowie zanim przechodze przez przejscie. Jak jedzie sznurek samochodów to nie wchodze niech sobie spokojnie przejadą ja moge zaczekać….. Proponuje wprowadzic na każdym przejsciu dla pieszych sygnalizacje swietlna a w szczególnośći pod Bramą Krakowską….. bo tak ludzie łaża jak chcą… przedłuzenie deptaka kur……..ć
Do borys Człowieku co ty gadasz ja na co dzień jeżdżę autek które pełne waży 24 tony jak zatrzymywał się przed każdym przejściem bd pieszy dochodzi do przejścia to o godz 12 nie czuł bym już lewej nogi i spalanie z 26litrow na 100 wzrosło by do 34 a poza tym takie auto potrzebuje troszkę więcej drogi hamowania niż osobówka i trochę wolniej się rozpędza to dopiero spowolni miasta i trasy wiec po myśl co gadasz
tiry na tory
Wysepka na ulicy oznacza, że jak to ktoś wyżej wspomniał przejście jest wieloetapowe i kierowcy nie mają obowiązku zatrzymania jeżeli widzą pieszego przed wysepką. 2 – jest znak utrudniający widoczność. Mnie uczono też, że nie wolno przebiegać przez przejście.
Pytanie podstawowe – czy biegaczka miała na sobie obiektywnie widoczne dla kierowcy elementy odblaskowe? Ja biegając w nocy zawsze zakładam na ramię opaskę odblaskową.