Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

W tym miejscu kierowcy notorycznie jeżdżą na czerwonym. Potem się dziwią, że mieli wypadek (wideo)

Na tym skrzyżowaniu mając zielone światło warto zachować szczególną ostrożność. Wszystko dlatego, że wielu kierowców nie zwraca uwagi na światło czerwone. W wyniku tego wciąż dochodzi tam do wypadków lub kolizji. Sprawcy zaś upierają się, że jechali zgodnie z przepisami.

Zjazd z al. Unii Lubelskiej w ul. Zamojską w Lublinie. Zwykłe skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną, jakich w Lublinie wiele. Co więcej bardzo proste. Jednak okazuje się, że nie dla każdego. Wszystko dlatego, że codziennie dochodzi tam do bardzo niebezpiecznych sytuacji. Mianowicie wielu kierowców jadących al. Unii Lubelskiej od strony zamku, nie zwraca uwagi na kolor świateł na sygnalizatorze.

Wielokrotnie informowaliśmy o kolizjach i wypadkach, do jakich dochodzi w tym miejscu. Za każdym razem przyczyną jest właśnie zignorowanie wskazań sygnalizacji świetlnej przez osoby poruszające się w stronę ronda przy Gali. Co więcej, najczęściej nie przyznają się one do winy zapewniając, że miały zielone światło.

Nie tak dawno na tym skrzyżowaniu doszło do trzech takich zdarzeń w ciągu zaledwie tygodnia. Dwa z nich były z udziałem pojazdów komunikacji miejskiej. Analiza nagrań z zamontowanych w nich kamer pozwoliła szybko ustalić, kto jest winien tych zdarzeń. A jak do nich dochodzi, pokazują poniższe filmy. Kierowca znając to skrzyżowanie zachował ostrożność i udało mu się uniknąć zderzenia z pojazdami, których kierowcy wjechali na czerwonym.

 

Nieco starsze nagranie od Czytelnika Tomasza

(wideo nadesłane Rafał, Tomasz)

29 komentarzy

  1. Ale coś jest na tym skrzyżowaniu, że kierowcy nie zauważają światła i to jest „trudne” skrzyżowanie, pokazuje jak to trzeba być skupionym na drodze. Bardzo rzadko jeżdżę tamtędy, ale jadąc długą prostą 70 km/h, myśląc już o skrzyżowaniu/rondzie przy chwili nieuwagi ciężko zauważyć jest tam światła między drutami – do tego mam wrażenie, że jakieś ciemne (a może dlatego, że na południe i często słońce oślepia), linii zatrzymania na drodze też prawie nie widać … i budowa skrzyżowania temu nie sprzyja (jest nietypowe). Te czynniki powodują, że sam ze dwa razy złapałem się na tym, że te czerwone mnie zaskoczyło (oczywiście nigdy nie przejechałem na czerwonym), ale to nie było że widzę z daleka skrzyżowanie i jadę „ekonomicznie” tylko hamowanie jak by się światło zmieniło na pomarańczowe (prawie w ostatniej chwili) i hamowanie, aby nie przejechać na czerwonym.

  2. ciemnoty nawet na parkingu nie potrafią się zachować i patrzeć na strzałki. egoistyczna dzida stanęła na wyjeździe z parkingu i wszystkich zablokowała

  3. Na moście dziury jak po bombardowaniu, a ludzie za☠erdalają, jak by kilometr wcześniej rozumy na wybojach pod zamkiem pogubili.
    Nie tylko skrzyżowanie z Zamojską, ale zjazd z ronda pod Galą w Fabryczną dobitnie i codziennie udowadniają, że niektórzy prawo jazdy powinni jak najszybciej odnieść w zębach do Wydziału Komunikacji – przepraszając przy tym postronnych za to, co zdołali do tej pory „nawywijać”.

    • Wiem, że na chińskim skuterze może tłuc, współczuję 😉

      • Dlaczego naśmiewasz się z ludzi poruszających się na chińskich skuterach? Pojazd jak inne. Z wadami, ale i zaletami, jak ze wszystkim.
        Raz ktoś jedzie samochodem, innym razem autobusem, a jeszcze innym może pojechać skuterem, ehulajnogą czy rowerem albo nawet przejść się bez pomocy pojazdu – środek transportu można sobie dowolnie dobierać.

        • Chyba tylko kompleksem biedaka można wytłumaczyć, to naśmiewanie czy szydzenie z kogoś kto porusza się inaczej niż własnym samochodem. A co najlepsze, to to, że ten samochód wcale nie musi być więcej warty niż rower czy skuter.

          • Następny z problemem interpretacji słowa pisanego. Piszesz, żeby zostać mianowanym do nagrody największej ilości pseudopostów?

  4. wewengosz lublin

    Wczoraj i mi się przydarzyło przejechać tam na czerwonym tylko jechałem za przegubowym MPK i mi wszystko zasłonił ale to nie jest wytłumaczenie

  5. Nic nie ma złego w tym skrzyżowaniu, po prostu ciemnota ludu się uwidacznia. Jedźcie dalej i zobaczcie jak wjeżdżają cały czas na czerwonym świetle jadący Lubelskiego Lipca ’80 w lewo na Plac Bychawski. Aż dziwi, że do tej pory nie ma tam jakiś kamer, czy chociaż policji z dwa razy dziennie.

  6. Kiedyś jechałam z bardzo dobrym kierowcą i też się tam zagapił. Coś jest w tym miejscu, co odwraca uwagę ludzi. Nie są to osoby, które mają w poważaniu kolory sygnalizacji, tylko też ludzie, którzy naprawdę uważają jak jeżdżą. Więc moim zdaniem to skrzyżowanie w jakiś dziwny sposób zaskakuje ludzi.

  7. Lubelskie daltony.

Z kraju