Jutro kierowcy muszą się liczyć ze zwiększoną liczbą kontroli oraz policyjnych patroli. Wszystko to ma na celu wyeliminowanie z dróg osób, które po pijanemu wsiadają za kierownicę.
Akcja w porę. Drogi pożarowe zaczną udrażniać, po spektakularnym pożarze budynku wielorodzinnego, do którego straż pożarna nie mogła przez 40 minut dojechać.
Franio
Na zdjęciu przykład lubelskiej drogi rowerowej. Prowadzi do wiaduktu na którym nawet nie ma chodnika, żeby dało się rower przeprowadzić. Tam jest tylko jakieś dojście techniczne, szerokości 80cm. Wózkiem rowerowym, czy z przyczepką rowerową nie przejdziesz.
Zgred
Franiu, FYI, ścieżka rowerowa biegnie pod wiaduktem i nie trzeba po nim przejeżdżać jadąc wzdłuż JPII
Franio
1. Więc jadąc dołem DdR ma ciągłość, czy jednak od wiaduktu, do przystanku koło Lidla należy rower przeprowadzić?
2. To co napisałeś, tylko potwierdza moją tezę. Samochodem jedziesz prosto i w równym poziomie. W dodatku masz do wyboru 2 pasy ruchu. Jadąc rowerem musisz wpierw zaplanować trasę (no chyba, że ją znasz), a potem kilkukrotnie zmieniać stronę drogi i wykonywać zjazdy i podjazdy. No i są jeszcze odcinki, po których należy poruszać się pieszo, ciągnąc rower. Uważasz, że to zachęca do jazdy rowerem? Taka polityka miasta ma zmniejszać zakorkowanie i problem braku miejsc postojowych?
Zgred
Franiu, za wiaduktem nie musisz ciągnąć roweru chodnikiem bo masz przecież prawo zjechać na ulice Szafirową i dojechać do ddr o którym wspominasz. Raptem 50m. To raz. Dwa, to że ulice również prowadzą w pewien określony sposób i np. chcąc przejechać z Placu Zamkowego do Gali muszę pojechać Solidarności do Unii Lubelskiej i jeszcze zawrócić na rondzie, a nie jakby to zrobił rowerzysta, bo nie ma drogi, pojechał samochodem skrótem przez błonia zamkowe i potem przed rondem skręcił w lewo wprost do Gali przecinając podwójną ciągłą i jadąc kawałek pod prąd. Tak więc to, że ddr prowadzi tak, a nie inaczej nie usprawiedliwi tego aby jeździć po wiadukcie w części dla pieszych. Ba, jako ciąg pieszy należy tam rower ciągnąć, jak to napisałeś.
Adw.
A co po tej kontroli,jak nie ma kar za to,a jak są to tylko na piśmie.
Kuba
Niech zgadnę – staną na wjazdach do miast, zamiast łapać po opłotkach, gdzie porusza się większość pijaków.
Złapią dwóch czy trzech, pewnie szybciej „wczorajszych”, niż tankujących dopiero co, jak sprawcy przywołanych wypadków i odtrąbią sukces.
Franio
Nie zapominajmy, że pijany pieszy czy rowerzysta też może spowodować wypadek śmiertelny. Co prawda jeszcze się taki nie zdarzył, ale nie da się takiego wypadku wykluczyć.
,,,,
Ulotki w tym temacie dzbany rozrzucić trzeba jeszcze napewno dużo złapiecie wtedy.
Deweloper
Kiedy łapanie ćpunów tych jeździ o wiele więcej niż po alkoholu.
Xcxc
Może by tak zacząć od przewozu osób???
I przy okazji sprawdzić stan techniczny pojazdów.
AS#
Też czekam na taką akcję kiedy będą sprawdzeni kierowcy i pojazdy lubelskich przewoźników osób oraz ich kompetencje.
Pijaki będą więc pić po pół.
Najwięcej to pewnie na kacu
Akcja w porę. Drogi pożarowe zaczną udrażniać, po spektakularnym pożarze budynku wielorodzinnego, do którego straż pożarna nie mogła przez 40 minut dojechać.
Na zdjęciu przykład lubelskiej drogi rowerowej. Prowadzi do wiaduktu na którym nawet nie ma chodnika, żeby dało się rower przeprowadzić. Tam jest tylko jakieś dojście techniczne, szerokości 80cm. Wózkiem rowerowym, czy z przyczepką rowerową nie przejdziesz.
Franiu, FYI, ścieżka rowerowa biegnie pod wiaduktem i nie trzeba po nim przejeżdżać jadąc wzdłuż JPII
1. Więc jadąc dołem DdR ma ciągłość, czy jednak od wiaduktu, do przystanku koło Lidla należy rower przeprowadzić?
2. To co napisałeś, tylko potwierdza moją tezę. Samochodem jedziesz prosto i w równym poziomie. W dodatku masz do wyboru 2 pasy ruchu. Jadąc rowerem musisz wpierw zaplanować trasę (no chyba, że ją znasz), a potem kilkukrotnie zmieniać stronę drogi i wykonywać zjazdy i podjazdy. No i są jeszcze odcinki, po których należy poruszać się pieszo, ciągnąc rower. Uważasz, że to zachęca do jazdy rowerem? Taka polityka miasta ma zmniejszać zakorkowanie i problem braku miejsc postojowych?
Franiu, za wiaduktem nie musisz ciągnąć roweru chodnikiem bo masz przecież prawo zjechać na ulice Szafirową i dojechać do ddr o którym wspominasz. Raptem 50m. To raz. Dwa, to że ulice również prowadzą w pewien określony sposób i np. chcąc przejechać z Placu Zamkowego do Gali muszę pojechać Solidarności do Unii Lubelskiej i jeszcze zawrócić na rondzie, a nie jakby to zrobił rowerzysta, bo nie ma drogi, pojechał samochodem skrótem przez błonia zamkowe i potem przed rondem skręcił w lewo wprost do Gali przecinając podwójną ciągłą i jadąc kawałek pod prąd. Tak więc to, że ddr prowadzi tak, a nie inaczej nie usprawiedliwi tego aby jeździć po wiadukcie w części dla pieszych. Ba, jako ciąg pieszy należy tam rower ciągnąć, jak to napisałeś.
A co po tej kontroli,jak nie ma kar za to,a jak są to tylko na piśmie.
Niech zgadnę – staną na wjazdach do miast, zamiast łapać po opłotkach, gdzie porusza się większość pijaków.
Złapią dwóch czy trzech, pewnie szybciej „wczorajszych”, niż tankujących dopiero co, jak sprawcy przywołanych wypadków i odtrąbią sukces.
Nie zapominajmy, że pijany pieszy czy rowerzysta też może spowodować wypadek śmiertelny. Co prawda jeszcze się taki nie zdarzył, ale nie da się takiego wypadku wykluczyć.
Ulotki w tym temacie dzbany rozrzucić trzeba jeszcze napewno dużo złapiecie wtedy.
Kiedy łapanie ćpunów tych jeździ o wiele więcej niż po alkoholu.
Może by tak zacząć od przewozu osób???
I przy okazji sprawdzić stan techniczny pojazdów.
Też czekam na taką akcję kiedy będą sprawdzeni kierowcy i pojazdy lubelskich przewoźników osób oraz ich kompetencje.