W niedzielę było blisko 140 pożarów traw i lasów w naszym regionie. W kilku przypadkach o mało nie spłonęły budynki
12:07 30-03-2020
W ciągu minionej doby straż pożarna w naszym regionie zanotowała 147 pożarów. Aż 134 interwencje dotyczyły płonących traw i nieużytków. W pięciu przypadkach gaszono też lasy. Liczby te pokazują, jak poważna jest skala problemu. W wielu przypadkach do gaszenia jednego pożaru trzeba było angażować znaczne siły strażaków. Ogień bowiem podsycany przez wiatr, szybko się rozprzestrzeniał zagrażając często pobliskim zabudowaniom.
Jeden z tego typu pożarów miał miejsce w niedzielę przed godziną 22 w rejonie ul. Wólczańskiej w Lublinie. Jak wyjaśniał nam kpt. Andrzej Szacoń z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej, akcja gaśnicza trwała ponad godzinę i brało w niej udział 30 strażaków z Lublina, Wilczopola i Mętowa. Pożarem objęty był obszar 4 hektarów.
Jednak najpoważniejszy pożar wybuchł na terenie torfowiskowego rezerwatu przyrody Bagno Serebryskie, zlokalizowanego w Chełmskim Parku Krajobrazowego. Tam przez blisko 6 godzin z ogniem walczyło blisko 70 strażaków, spłonęło około 60 ha niezwykle cennych przyrodniczo terenów. Za każdym razem przyczyną pożarów są celowe podpalenia.
(fot. nadesłane – a.p. Monika, Adam)
Nie ma kary, nie ma miary.
Może czas wreszcie podwyższyć kary aby ukrócić ten wielopokoleniowy proceder
A dlaczego często nie można znaleźć podpalaczy traw? Bo to zwykle strażacy lub byli strażacy z OSP którzy przecież są najmądrzejsi i im wolno.
Miejscowe chłopy od 20 lat trawy wypalają, po co marnować motogodziny w C360.
Moze po to że często to co sie niewinnie zaczyna moze doprowadzić do tragedii – jak wczoraj gdy pozar prawie dotarł do domów na Głusku i gdyby nie to ze jeden z mieszkańców jeszcze nie spał i na czas zorganizował sasiadów zanim przujechali stażacy!
nogi z d… bym im powyrywała, tym miejscowym chłopom
jednemu po drugim
osobiście