W Lublinie zaginęła 11-latka. Trwają jej poszukiwania AKTUALIZACJA (foto)
19:52 07-08-2021
Od kilku godzin na terenie całego miasta trwają poszukiwania 11-letniej Weroniki, która po godzinie 16 oddaliła się z rejonu ul. Skrzetuskiego. Dziewczynka przebywała na placu zabaw, z którego nagle wybiegła i po chwili zniknęła opiekunom z oczu.
Sprawdzanie okolicznego terenu nic nie dało, w końcu o wszystkim zaalarmowana została policja. Jak nam przekazano, 11-latka ma zaburzenia autystyczne.
Z relacji opiekunów wynika, iż miała spięte w kucyk włosy, jest ubrana w niebieską koszulkę i granatowe spodenki. Na stopach miała klapki w kwiatki.
Osoby, które widziały dziewczynkę prosimy o pilny kontakt pod nr tel. 112 lub 47 811-48-00. Poszukiwania prowadzą policjanci z IV komisariatu.
AKTUALIZACJA 20:41
Właśnie otrzymaliśmy informację, iż 11-latka została odnaleziona. Została rozpoznana na ulicy, po czym o wszystkim powiadomiono policję. Dziewczynka jest cała i zdrowa. Niebawem wróci do opiekunów. Policjanci dziękują za pomoc.
(fot. archiwum)
a to dlatego pełno policji w wąwozie lsm-czuby…
Rodzice powinni ponieść konsekwencje sprawowania nienależytej opieki nad dzieckiem. Tym bardziej, że ma ono problemy zdrowotne.
Wygląda że cała rodzina na problemy zdrowotne.
Może w końcu MOPR się tym zajmie.
Skończy się terroryzowanie placów zabaw.
Proszę uwierzyć, że nie jest to zawsze wina opiekunów. Dziecko z niepełnosprawnością intelektualną ma przeróżne pomysły i nie zastanawia się nad konsekwencjami. Z doświadczenia wiem, że takie dziecko potrafi nagle zacząć uciekać ile tylko sił w nogach i wystarczy zabudowany lub zadrzewiony teren by stracić je z pola widzenia.
Magdalenko, puk, puk, puk…
Lecz sie kobieto!Moze wg prawa masz rację, ale chybq umiesz czytac ze zrozumieniem i wyraznie napisane ze im uciekła. Moze odrazu dziexko do domu dziexka a rodzicow wsadzic?Naprawde Ty jestes tak idealna i zawsze ogarniasz wszystko jesli w ogle masz dziexi?….
jest coś takiego jak zegarek z gps dla seniorów, który podaje lokalizację i jest tel. komórkowy z funkcją gdzie jest dziecko ( ale tel. dla małego dziecka możne za duży i może zgubić.) Może czas pomyśleć ?
Dobrze, że się odnalazła i jest zdrowa,. Należy podziękować każdemu, kto się do tego przyczynił. Ja też 30 lat temu wychowywałemswoje dzieci i byliśmy wszędzie i w górach i nad morzem. Wydaje mi się, że dzieci aż tak nagle nie znikają jeżeli rodzić jest trzeźwy i ma czujne oko. Ale nie chcę nikogo obrazić, bo może na przestrzeni tych lat sporo się zmieniło
Jak najbardziej na przestrzeni lat wiele się zmieniło.
Teraz głąby czytają tylko tytuł artykułu i popisują się w komentarzach swoją głupotą.
kto ich zna bliżej wie że to [***] , a jak są na placu zabaw to strach wchodzić, kiedyś zaatakowała 2 latka zrobiło się niebezpiecznie, a dziadkowie wdali się w bójkę z rodzicami 2 latka ! tam cała rodzina jest chora i terroryzuje osiedle !
Na smyczy bachora prowadzic na plac zabaw
Po pierwsze cwoku nie bachora po drugie na smyczy to swojego kundla wyprowadzaj a po trzecie to cham jesteś i prostak!