Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

W Lublinie ograniczona zostanie częstotliwość koszenia trawników. Ma to m.in. wpłynąć na jakość powietrza w mieście

W tym roku w wielu miejscach na terenie miasta rzadziej będzie można dostrzec ekipy koszące trawę. Zmniejszona zostanie również częstotliwość koszenia.

W przyszłym tygodniu w Lublinie rozpocznie się koszenie miejskich trawników. Ustalone zostały już zasady, na podstawie których firmy wykonujące te prace mają zajmować się zieleńcami. Terminy, w jakich kosiarki pojawią się w poszczególnych miejscach, nie będą przypadkowe.

Wszystko uzależnione zostanie od warunków pogodowych, funkcji terenu i potrzeb, jednak nie tylko. W tym roku miasto postanowiło odejść od intensywnego koszenia całych przestrzeni trawiastych. Do tego wszędzie, gdzie to będzie możliwe, zmniejszona zostanie częstotliwość koszenia.

Całość działań, mających na celu utrzymanie w sposób optymalny terenów trawiastych, nazwano zrównoważonym zarządzaniem trawnikami. Jak podkreślono, ograniczenie częstotliwości koszenia ma bardzo korzystnie wpłynąć na jakość powietrza w mieście. Chodzi o pochłanianie przez trawę znacznych ilości dwutlenku węgla i zanieczyszczeń pyłowych, a także zwiększenie wilgotność powietrza.

Wskazano, iż w upalne letnie dni wysoka, niekoszona trawa poprzez parowanie oddaje większą ilość wody do atmosfery niż nisko skoszony trawnik. Dodatkowo rzadkie koszenie pozwoli roślinom zakwitnąć, dzięki czemu mieszkańcy będą mogli cieszyć się bogactwem kolorów. Nie bez znaczenia jest tutaj również pomoc pszczołom i innym dzikim zapylaczom.

– Trawniki, jako podstawowy element zieleni w mieście, pełnią istotną rolę w kształtowaniu ładu przestrzennego oraz warunków klimatycznych. Aby w pełni wykorzystać ich potencjał, należy w sposób przemyślany podchodzić do zabiegów pielęgnacyjnych, a przede wszystkim racjonalnie kosić. W naszym mieście część trawników będzie utrzymywana w formie naturalnych łąk kwietnych i muraw, część w formie koszonej, co stanowi pewien kompromis. Różne trawniki mają różne potrzeby, stąd kierujemy się określonymi zasadami przy ich pielęgnacji. Rodzaj, zakres i częstotliwość prac będą uzależnione od sytuacji przyrodniczej, warunków pogodowych, lokalizacji i przeznaczenia terenu – mówi Hanna Pawlikowska, Miejski Architekt Zieleni w Lublinie.

Raz w sezonie, a dokładnie jesienią, koszone będą jednoroczne łąki kwietne, które znajdują się w 9 lokalizacjach na terenie miasta. Raz lub dwa razy kosiarki pojawią się w miejscach, gdzie dostrzec można tabliczki „Tu kosimy rzadziej”. Tereny te zostały bowiem wyznaczone na naturalne łąki kwietne. Są to najczęściej rozległe trawniki, skarpy oraz szerokie pasy dzielące jezdnie. W tym roku planuje się je utworzyć na powierzchni około 40 ha.

Dwa lub trzy razy w sezonie mają być koszone przyuliczne trawniki zlokalizowane w miejscach o mniejszym natężeniu ruchu, miejsca przy osiedlowych uliczkach oraz parki i wąwozy. Trzy lub cztery razy zaplanowano koszenie pasów drogowych przy ulicach o dużym natężeniu ruchu, okolice skrzyżowań, ronda, wjazdy i tereny wzdłuż chodników, czy ścieżek rowerowych. Chodzi tu o względy bezpieczeństwa, aby bujna trawa nie utrudniała ruchu ulicznego, kołowego czy pieszego. Wysoka trawa może bowiem ograniczać widoczność, powodując zagrożenie dla kierowców i pieszych.

W kilku miejscach miasta ekipa z kosiarkami pojawi się jeszcze częściej. Chodzi tu o Plac Litewski, plac Kaczyńskiego, Skwer Bartoszewskiego czy Ogród Saski, czyli reprezentacyjne trawniki zlokalizowane w centrum miasta.

(fot. UM Lublin)

45 komentarzy

  1. autorzy komentarzy tutaj to zawsze najgorsze siedlisko nieudacznikow. Wieczni malkontenci, nic im nie pasuje a sami g…zrobia dla czegokolwiek czy kogokolwiek.

  2. Lublin POznasz po dziurawych drogach chaszczach i śmieciach dookoła.

  3. Łysy jest prekursorem w utrzymaniu trawników. Zasieją „łąki” czyli chwasty, a później nie będą ich kosić. Geniusz.

  4. W Zwierzyńcu jest podobnie – tam gdzie w centrum gdzie moc turystów się przemieszcza na skwerkach i trawnikach można ujrzeć brzydką przerośniętą trawę w miejscu gdzie wszędzie dookoła pełno lasów, dolina Wieprza i zbiornik wodny…
    nie łatwiej byłoby ograniczyć ruch aut???

  5. Jeżeli „niekoszona trawa poprzez parowanie oddaje większą ilość wody do atmosfery niż nisko skoszony trawnik”, to pomysł przyczyni się do zwiększenia deficytów wody w glebie…

  6. audyt obywatelski

    jednak umowy już dawno podpisane, bez możliwości aneksowania. A co z kasą?

  7. Wstydu nie mają urzędasy

  8. To jest właśnie gospodarka samorządu lubelskiego niczym jak w Warszawie.

Z kraju