Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

W Lublinie kradną katalizatory na potęgę. „Zaapelujcie do mieszkańców o czujność”

Od pewnego czasu na terenie Lublina grasują złodzieje katalizatorów. W ciągu ostatnich tygodni doszło do co najmniej kilkunastu takich kradzieży. Często koszt przywrócenia pojazdu do stanu sprzed kradzieży to nawet kilka tysięcy złotych.

W ciągu ostatnich tygodni na terenie Lublinie doszło do sporej liczby kradzieży katalizatorów. Część poszkodowanych zgłasza przestępstwa na policję, część tego nie robi. Widomo jednak, że to plaga, która obejmuje kolejne rejony miasta.

Z informacji przekazanych nam przez Czytelników wynika, że sporo kradzieży było w rejonie Wrotkowa, jak również na Czubach. Złodzieje wycięli katalizatory z pojazdów takich marek jak Skoda, Renault, Volkswagen i Audi. Po jednej nocy policjanci otrzymują nawet po kilka zgłoszeń takich przestępstw z jednej tylko dzielnicy.

Przykładowo jednej nocy z osiedla Nałkowskich przy ul. Samsonowicza skradzione zostały katalizatory z takich samych modeli pojazdów, podobnie było na kilku ulicach na Czubach. Co ważne, kradzieże odbywają się systematycznie na tych samych parkingach lub w bliskim ich sąsiedztwie. Złodzieje w ciągu kilku minut odcinają interesujący ich element pojazdu i znikają pod osłoną nocy. Właściciele aut dowiadują się o kradzieży w momencie, kiedy chcą ruszyć w drogę. Często po kilku lub kilkunastu godzinach od przestępstwa.

Nasz Czytelnik apeluje do mieszkańców Lublina o większą czujność, o zwracanie uwagi na osoby kręcące się w nocy po parkingach, jak również o pozostawianie włączonych wideorejestratorów w autach. Są modele, które reagują na ruch i nagrywają to, co dzieje się wokół pojazdu, kiedy nie ma w nim kierowcy. Być może ktoś, w swoim samochodzie w ostatnim czasie zarejestrował złodziei lub któryś z mieszkańców widział coś podejrzanego. Każda informacja dla policjantów jest cenna. Póki co, właścicielom pojazdów pozostaje wzmożona czujność na to, co dzieje się w miejscu, gdzie parkują swoje samochody.

(fot. nadesłane)

25 komentarzy

  1. Sprzedam katy i będę bogaty

  2. Jarosław Jakimowicz

    Serdecznie polecam skup katalizatorów!

  3. Wolą okradać kierowców z kasy

    Milicjanci stoją nocami na parkingach i śpią. Na parkingach przy cmentarzach i krzakach gdzie nie ma czego pilować. Chowają się i udają, że pracują. Sami zainteresowani wiedzą o czym teraz piszę. Każdy to wie!

  4. Oczywiście poszkodowani nie mogą liczyć na jakikolwiek zwrot kosztów ,bo polskie wolne i niezawisłe sądy potrafią tylko skazywać przestępców …kwestia powetowanie strat poszkodowanym w ogóle ich nie interesuje …

  5. A z jakich aut?

  6. Problem nasila się z prostego powodu.
    Policja (czyt. [***]) zamiast popierać obywatelskie akcje w typie „złapałeś złodzieja wymierz mu niezwłocznie należytą karę” prześladuje i włóczy po sądach osoby chcące wpłynąć pozytywnie na swoje otoczenie.
    Nie ma lepszej kary jak wytłuc po łapach i nogach petenta jego własnym drążkiem od podnośnika.

  7. Jeszcze nie tak dawno te dzbany latały pod każdym sklepem z bloczkami mandatowymi i łapali ludzi bez maseczek mnustwo było tego halatajstwa na ulicach to teraz po jednym na każdy parking na noc i po problemie a nie apwlujecie o czujność do mieszkańców
    Dzbany z policji niech się biorą w końcu do roboty

  8. sam jestem poszkodowanym mieszkam na czubach złożenie zawiadomienia w moim przypadku to prawie 2h tyle było zgłoszeń i co po 2 tygodniach prokuruturaumaża z powodu i właśnie podałem gdzie tam jest monitoring i co nikt nawet nie sprawdził aby tylko z bani a jak pod każdym sklepem stało 2 aby maski sprawdzać to można było czyli nikt nawet na żaden skup nie poechał nic totalne nic państo nasze prawe i sprawiedliwe ale nie dla wszystkich

  9. A dlaczego skupy katalizatorów nie są zamykane za paserstwo?

Z kraju