Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Utknęła nissanem na przejeździe kolejowym. „Naraziła dwójkę dzieci, które z nią jechały” (foto)

Wciąż zdarzają się kierowcy, którzy igrają z życiem swoim, jak też innych. Statystyki przerażają: każdego roku na przejazdach kolejowych dochodzi do ok. 200 wypadków i kolizji, w wyniku których ginie kilkadziesiąt osób. Aż 98 proc. wypadków w tego typu miejscach powodują kierowcy, którzy ignorują przepisy o ruchu drogowym.

Pomimo licznych apeli i ostrzeżeń, czy też wielu relacji prasowych i telewizyjnych jak niebezpieczne są wypadki na przejazdach kolejowych, wciąż nie brakuje kierowców, którzy ignorują podstawowe zasady ruchu drogowego podczas przejeżdżania przez tego typu miejsca. Najczęściej jest to ignorowanie znaku stop na przejazdach, które nie są wyposażone w rogatki, ignorowanie sygnalizacji świetlnej czy też wjeżdżanie na przejazd pomimo braku możliwości jego opuszczenia.

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w niedzielę na przejeździe kolejowym w ciągu ul. Turystycznej w Lublinie. Jak nas poinformowano, kobieta kierująca nissanem wjechała na przejazd, pomimo wyświetlanego czerwonego światła. Wtedy zaczęły się zamykać rogatki, w wyniku czego nie zdążyła przejechać i utknęła pomiędzy szlabanami. Jeden z kierowców widząc nadjeżdżający pociąg ruszył na pomoc.

– Wyskoczyłem z samochodu i próbowałem podnieść lub wyłamać szlaban. Jednak ona cofnęła tak, że oparła pojazdem o szlaban i zaklinowała go. Co najgorsze, w pojeździe znajdowała się dwójka dzieci. Na szczęście pociąg się zmieścił i nie doszło do zderzenia. Maszynista tylko ją strąbił – relacjonował nam pan Marcin.

Pracownicy kolei, którym pokazaliśmy zdjęcie i opis zdarzenia byli w szoku, że takie sytuacje wciąż się zdarzają. Dodają, że zgodnie z przepisami takie zachowanie zagrożone jest mandatem. W tym przypadku kobieta naraziła nie tylko siebie, lecz również znajdujące się w aucie dzieci.

(fot. nadesłane – Marcin)

29 komentarzy

Z kraju