Ul. Wolska: Strażacy wyłowili ciało mężczyzny z Czerniejówki
10:54 21-11-2014
Do zdarzenia doszło w piątek rano przed godziną 10 przy ul. Wolskiej. Przypadkowy świadek zauważył w rzece, na wysokości mostu ciało mężczyzny. Na miejsce zadysponowano strażaków, którzy wyłowili ciało około 40-50 letniego mężczyzny. Na miejscu jest policja.
Do nieszczęśliwego wypadku mogło dojść w nocy z czwartku na piątek. Prawdopodobnie mężczyzna zsunął się z brzegu rzeki i wpadł do płytkiej wody. Niewykluczone, że wcześniej spożywał alkohol. Ciało leżało w wodzie klika godzin.
Są niewielkie utrudnienia w przejazdem w rejonie zdarzenia. Jeden pas ruchu w stronę ul. Łęczyńskiej jest nieprzejezdny.
Wkrótce na miejscu zdarzenia będą prowadzone czynności funkcjonariuszy Policji pod nadzorem prokuratora.
informację o zdarzeniu otrzymaliśmy od Czytelniki Eweliny i Czytelnika na telefon alarmowy – Dziękujemy!
Większy widok mapy
(fot. Czytelniczka Ewelina)
2014-11-21 10:30:08
(fot. lublin112.pl)
Upały dawno się skończyły, a temu pić się chciało – w dodatku z Czerniejówki, gdzie jak każdy wie (a powinien wiedzieć), że nawet na stojąco, od samego powiewu powietrza z nad tego ścieku, syfa, albo nawet eboli można dostać.
porachunki?
Pewnie kucnoł zeby się wy*** i tak nim zakolebotało we łbie.
jasnowidzowie!
Apropos jasnowidzowie…
Do drzwi jasnowidza puka klient
– Kto tam – przez zamknięte drzwi pyta jasnowidz
– Eee, c*** z ciebie nie jasnowidz – zdenerwował się klient
„Prawdopodobnie mężczyzna zsunął się z brzegu rzeki i wpadł do płytkiej wody. Niewykluczone, że wcześniej spożywał alkohol.” , Sądzę że są to tylko domysły Redakcji.
Dlaczego mają być domysłami? Byliśmy na miejscu zdarzenia, ustalaliśmy co się stało, więc piszemy to co ustaliliśmy – pozdr.
Właśnie takie sformułowanie wypowiedzi świadczy o domysłach , gdybaniu i jak to jeszcze zwał inaczej. Ustalanie i pisanie „Niewykluczone, że wcześniej spożywał alkohol” to chyba przesada , nie sądzę żebyście denata Wąchali. Może przyczyną śmierci było coś innego ?
Pozdr.
Domysły może tworzyć ktoś, kto nie był na miejscu zdarzenia. Materiały opieramy na informacjach pozyskanych na miejscu zdarzenia i od rzeczników odpowiednich służb. To co ustaliliśmy przekazane jest w materiale, pozdr.
Prawie zawsze Redakcja podpiera się wypowiedziami rzeczników różnych służb , w tym przypadku tego nie ma, więc stwierdziłem że są to domysły 🙂 . Pozdr
Nie bazujemy na domysłach a poza tym słowo „niewykluczone” nie oznacza pewność co do faktu, tylko jedną z możliwości (okoliczności) wypadku pozdr.
Macie rację , w końcu po dłuższym czasie miałem okazję sobie popolemizować z inteligentnymi ludźmi. Pozdr.
Napisałem tak w poprzednim poście,bo nie dalej jak miesiąc temu jeden za potrzebą tak wlaśnie w tym miejscu utonoł.Trzymał się tylko i zresztą jak zawsze butelki.
Pisze się „utonął”, a nie „utonoł” !!!
Głąby a jak się okaże, że to ktoś kto zasłabł, Wy juz macie pożywkę do żartów,
Mysku – nawet jakby tylko zasłabł, to nie powód żebyśmy musieli zaraz w obie garści krokodylowymi łzami…
Marzanna może?